~2~

2.1K 81 64
                                    

22.08.2020 r.
godzina: 19:10

Pov Patryk

Wróciłem z zakupów i je rozpakowałem. Zjadłem coś jeszcze na szybko i poszedłem się przebrać.

Pov Maciek

Wstałem, i poszedłem do łazienki, gdy z niej wyszłem, zdałem sobie sprawę że jest już 19:40! Szybko poszedłem na gorę założyć koszulę i spodnie. Napiłem się tylko soku, poprawiłem włosy, i zacząłem zakładać buty i kurtkę, przez okno widziałem, jak Patryk idzie w stronę mojego domu, zacząłem się ubierać szybciej, w końcu Patryk zapukał do drzwi i chciał je otworzyć, ale w tym momencie wybiegłem i się ze sobą zderzyliśmy.Podczas zderzenia z Patrykiem przyciągnąłem go do siebie, przez chwilę patrzyliśmy  sobie w oczy, i po chwili go puściłem. Jak narazie nic do siebie nie mówiliśmy ale zaraz potem zaczęliśmy się śmiać. Poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy na imprezę.

Na imprezie
Pov Patryk

Impreza zaczęła się dosyć fajnie, było sporo osób, razem wszyscy tańczyliśmyz gadaliśmy. Po jakichś 3 godzinach chciałem znaleźć Maćka, lecz nigdzie do nie było. Zauważyłem go koło blatu gadający z jakimś chłopakiem, widać że oboje byli pijani. Ja akurat nic nie piłem, jak NARAZIE. Chłopak odszedł od Maćka, więc postanowiłem do niego się przyłączyć, gadaliśmy, no ale też namawiał mnie do napicia się alkocholu, w końcu się zgodziłem. Wypiłem z 4 kieliszki, jak nie więcej.

Pov Maciek

Mimo że byłem pijany, to i tak nadal myślałem trzeźwo. Gadałem z Patrykiem i patrzyłem mu się w jego piękne oczy...
słodki..-myślałem. Byłem w nim zakochany aż po uszy.. staram się tego nie pokazywać, ale boję się że jednak w końcu będzie to po mnie widać.. a może już widać? sam niewiem co mam o tym myśleć. Po jakichś 4 godzinach byliśmy już mniej pijani, można powiedzieć że wcale. Patryk był zmęczony, lecz powiedziałam do niego żebyśmy poszli w jedno miejsce, zgodził się. Pociągnąłem go za rękę i poszedłem z nim na górkę.. na górce było drzewo z których spadały kolorowe liście. Na górce był przepiękny widok... księżyc na środku a dookoła gwiazdy... było tak pięknie. Ale tu pięknie-powiedział Patryk. Masz rację-powiedział powoli Maciek. A po co chciałeś tu przyjść?-zapytał Patryk
A tak poprostu..-powiedział zamyślony Maciek. A nad czym tak myślisz? -znów zapytał Patryk. Myślę o tobie, jaki to jesteś piękny..-powiedział Maciek, Patryka zatkało totalnie, a ja po chwili zdałem sobie sprawę że powiedziałem to na głos. Nie wiedziałem co powiedzieć, Patryk w sumie też, chciałem coś powiedzieć, ale nie mogłem, czułem jakby coś stanęło mi w gardle. Popatrzyłem na Patryka, patrzył na mnie ze zdziwieniem, zrobiło mi się głupio więc uciekłem. Z dali usłyszałem jeszcze słodki głos Patryka.. Wracaj!- krzyknął Patryk.

Pov Patryk

Zatkało mnie,. nie wiedziałem co powiedzieć, jedyne co to krzyknąłem do Maćka-Wracaj!- lecz on pobiegł dalej. Może powiedział to przypadkiem?-myślałem. Nie wiedziałem też co o tym myśleć, usiadłem pod drzewem i usnąłem. Rano byłem w swoim łóżku, nie wiedziałem skąd się tu znalazłem, skoro usnąłem pod drzewem. Ale zauważyłem karteczkę na szafce z napisem:
Wróciłem do ciebie, lecz ty usnąłeś, wziąłem cię i zawiozłem do domu
Maciek<3

Słodkie-pomyślałem, a gdy zobaczyłem na końcu serduszko zrobiło mi się miło:) Słodki jest..zaraz zaraz kurde Patryk, nie jesteś gejem!-pomyślałem. Chciałem zadzwonić do Maćka i podziękować za to, że zawiózł mnie do domu, ale pomyślałem, że lepiej będzie jak powiem mu to osobiście.

___________________________________________

575 słów 😅 Niewiem czy kto kolwiek będzie to czytał, ale jeśli tak, to napisz komentarzy jak się podoba! Kolejna część dziś o 10:30

Nieodwzajemniona miłość...a jednak//MxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz