Nieodwzajemniona miłość...a jednak//MxP

~22~

Nie, nie, jestem pewny że to ja mam rację i jeszcze mu to udowodnie...
___________________________________________

Pov Maciek

Leżałem tak z dobre 10 minut nadal z łzami w oczach. Ciągle w głowie miałem tylko jedną myśl...

Czemu?

Dlaczego tak na to wszystko reagował? Coś musiało być na rzeczy, tylko co? Niewiem tego..ale zamierzam się dowiedzieć i to naprawić.

Chwile tak jeszcze leżałem, do sali wszedł lekarz więc szybko wytarłem łzy.

L-Jak się pan czuje?

M-Dobrze..

L-Okej, jutro będzie mógł pan wyjść ze szpitala

M-To super, a mógłbym się o coś spytać?

L-Tak?

M-Co się stało Patrykowi Skóblu?(sory jak źle napisałam ale odmienić nie umiałam XD)

L-A co miałoby mu się stać?

M-No bo przyszedł do mnie i gadał że mnie nienawidzi i jesteśmy wrogami..a jesteśmy dla siebie par- znaczy przyjaciółmi..

L-Przyjaciółmi? Czyżby?

M-No tak no

L-Niech będzie, wracając, Patryk dostał małego wstrząsu mózgu, nie będzie nic przez jakiś czas pamiętał, miało to trwać tylko 2 tygodnie, lecz sprawdziliśmy jeszcze raz wyniki i niestety czas końcu zaniku pamięci jest nieokreślony. Jedynie co może pomóc to osoba którą on kocha i jest dla niego ważna, choć wątpie by się udało. Oh, przepraszam na chwilę, proszę niech pan poczeka minutkę, zaraz wracam.

M-D-dobrze...

Zaraz zaraz bo mam takiego mind fucka

Czyli że Patryk stracił pamięć? Nie tylko nie to...I znów zacząłem ryczeć..ale zaraz, moment..

"Jedynie co może pomóc to osoba którą on  kocha i jest dla niego ważna..."

Jeśli się postaram to ja mogę być na "nowo" tą osobą i wszystko wróci do normy...

Oby...

Tyle że on mnie "nienawidzi". Jak ja to zrobię? No cóż.. napewno wymyślę jakąś wymówkę żeby być przez jakiś czas z nim bliżej. Jak mi się uda to będzie cud.
___________________________________________

Haj pipul 😻 Ogólnie rozdział miał mieć 2k słowa ale nic mi sie nie zapisało więc jest krótszy 👁️💦👄💦👁️ Ale wynagrodzę wam to🤠❤️

333 słowa ✨

Baj😼