P-Taa no ale wiesz..a słyszałeś że Snejki was shipuje?
Pa-Co?!
P-Noo haha, ja w sumie ciebie też z Pablo
Pa-Zabije was naprawdę..
P-Oj no weź nie przesadzaj, Snejki trochę zaczął i mówimy że jest 'shipper Snejki' (XDDD)
Pa- *śmieje się* No nieźle.
P-Noo.. dobra chodź wracamy bo poźno się robi a rano jedziemy.
Pa- Dobra.
Pov Maciek
Wstałem gdzieś o 19. Bardzo chciałem nagrać odcinek ale nie mogłem. Za bardzo źle się czułem. Mimo że spałem kilka godzin to i tak jestem śpiący jakbym nie spał dwa dni. No dobra no to poszedłem spać.
12:05
Obudziłem się tym razem już wyspany. Nigdy tak długo nie spałem ale jednak już czułem się lepiej. Poszedłem wziąźć ciepły prysznic i zjadłem gofry z bitą śmietaną, były pyszne! Umyłem zęby i się ubrałem. Przypomniało mi się że dziś wraca Piotrek z Patrykiem! Bardzo się ucieszyłem więc trochę ogarnąłem w domu. Wziąłem sobie jeszcze syrop bo miałem trochę chrypę ale to nic. Dla mnie liczyło się to że oni wracają a szczególnie Patryk. Także przypomniało mi się że nie zaglądałem do telefonu kilka dni. Więc wziąłem i miałem setkę wiadomości i nieodebranych połączeń. Najwięcej było od Patryka więc od razu oddzwoniłem ale nie odbierał. No cóż zadzwoniłem do Piotrka bo też do mnie dzwonił ale również nie odbierał. Zobaczyłem że na ig miałem dużo wiadomości że się martwią o mnie więc szybko wstawiłem relacje:Mordki wszystko gra poprostu nie było odcinka bo się źle czułem i przepraszam że wam nie dałem znać, dziś odcinka też nie będzie bo Piotrek wraca z Patrykiem i chciałbym z nimi spędzić dzień, mam nadzieję że to rozumiecie.
I wstawione! Byłem bardzo ciekawy kiedy wrócą, nie mogłem się doczekać. Pomyślałem że zrobię im coś do jedzenia bo napewno będą głodni. Więc przygotowałem składniki i zacząłem robić ale nagle zadzwonił mi telefon..z nieznanego numeru no ale i tak postanowiłem odebrać.
M(Maciek)-Halo? Kto mówi?
H(Hubert)- Nie poznajesz po głosie?
M-Hubert?! Ugh czego chcesz?
H-Spotkać się
M-Po co?..
H-Chciałbym ci coś powiedzieć..
M-A nie możesz teraz? Nie mam całego dnia dla ciebie, mam też swoje sprawy
H-Nie, nie mogę teraz, to możesz dziś czy nie?
M-Dziś? Dziś napewno nie
H-Czemu?
M-Mam swoje sprawy do załatwienia..
H-Eh ty to zawsze..Dobra no to może w pojutrze?
M-No okej..A gdzie i o której?
H- W parku na ul. Kręta o 17:10, pasuje?
M-Ta..Dobra pa
H-NaraZdziwiłem się że to on i byłem bardzo ciekawy czego chciał.. No ale dobra nie chciałem narazie o tym myśleć i zabrałem się za gotowanie.
Pov Piotrek(pierwszy raz XDd)
A więc zostały nam tylko 2 km i będziemy już w Zakopanym. Praktycznie ja kierowałem całą drogę bo z Patrykiem mogło by się to źle skończyć.
Pa- Za ile będziemy?
P-No jeszcze 2 km więc nie długo
Pa-Okej..a od razu jedziemy do Maćka czy jak?
P-Znaczy myślę że najpierw pojedziemy do mnie i tam zostawię swoją walizkę, potem do ciebie i do Maćka. Ja to tam z wami za długo nie posiedzę bo muszę załatwić jedną sprawę związaną z mieszkaniem.
Pa-Aa no spoko, szkoda..
P-No wiesz ale będziemy mogli jutro się spotkać ale też z Wojtkiem bo Pablo wyjechał.
Pa-No tak
P-Ale wiesz może to i dobrze że pójdę wcześniej, nie będę wam przeszkadzać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pa-Cicho!
I tak o to dojechaliśmy do Maćka. Zapukaliśmy a Maciek nam otworzył..
M- O siema!
P i Pa- No siema siema
M- Chodźcie, zrobiłem wam jedzenie bo myślałem że będziecie głodni.
P-Dzięki! To miło z twojej strony.
M-Ta no spoko, jak było w Warszawie?
Pa-Było super!
I tak gadaliśmy.. po obiedzie siedzieliśmy na kanapie i nadal gadaliśmy
Pa-A właśnie Maciek, dlaczego nie odbierałeś i nie odpisywałeś od nas? Martwiliśmy się...
P-Noo Patryk to aż płakał
Pa-Zamknij ten pusty łeb
P-No niewiem czy taki pusty(Oj Piotrek ty to dużo wiesz XD)
M-A no ten kilka dni leżałem, rozchorowałem się i nie miałem siły na nic, a telefon miałem wyłączony.
Pa-O jezu Maciek ale już dobrze się czujesz?
M-Tak już wszystko dobrze Patryś
P-Uu Patryś( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy ja o czymś niewiem? Haha
M-*śmieje się*
Pa-Piotrek! Zabije cie kiedyś, obiecuje ci to..
M-Oj dobra nie marudź hahah
___________________________________________
Jak widać jest to dłuższy rozdział tej książki więc myślę że jest git
Jutro będzie kolejny
757 słów 😅
CZYTASZ
Nieodwzajemniona miłość...a jednak//MxP
RomanceMaciek zakochuje się w swoim najlepszym przyjacielu, lecz on tego nie odwzajemnia..po jakimś czasie zrozumiał..