22

2 0 0
                                    

Elena :

Następnego dnia również mieliśmy próby od samego rana.
Byliśmy tak zmęczeni, aż w końcu po godzinie 16 postanowiliśmy odpuścić.

Musiałam jakoś odreagować całą tą sprawę z Samem i Angeliką.

Namówiłam więc dziewczyny na wypad do galerii.

Postanowiliśmy zaszaleć na zakupach, musiałam kupić sobie kilka nowych rzeczy żeby mieć coś ciekawego w nowym roku szkolnym.

Ostatni rok, czwarta klasa.
I wtedy właśnie dotarło do mnie, że to był ostatni rok Chrisa i chłopaków w naszej szkole. Nie rozmawialiśmy jeszcze z nimi o tym co planują po wakacjach.

- Dziewczyny - przerwałam ciszę spacerując po galerii z Oxaną, Patty, Anetą i Betty - Wiecie może jakie są plany chłopaków po wakacjach?

- O cholera - zaczęła Betty - nie pomyślałam o tym że to był ich ostatni rok szkolny, taka ze mnie dzieczyna że nie obchodzi mnie nawet co Adam ma w planach

- Dzieczyna? - zapytała Patty

- No właśnie. Dzieczyna? - zapytałam z uniesionymi brwiami - czy my o czymś nie wiemy Bi?

- No... - zaczęła niepewnie dziewczyna

- No...? - zaśmiałam się - opowiadaj kochana

- Byliśmy wczoraj z Adamem na randce i tak jakby zapytał mi się czy oficjalnie zostanę jego dzieczyną - powiedziała spuszczając głowę w dół, a my wszystkie do niej podbiegłyśmy, żeby przytulić naszą Betty.

Kto by się spodziewał że nasze życie tak się zmieni. Zawsze byłyśmy tylko my dwie. W ciągu ostatnich dwóch miesiący dużo się zmianilo.

Razem z Betty poznałyśmy najwspanialsze dziewczyny na świecie, które teraz są naszymi przyjaciółkami. Mam na myśli oczywiście Anetę, Patty i Oxane. Jesteśmy w grupie tanecznej i jesteśmy jak jedna wielka rodzina.

A co najważniejsze....
Mamy swoich cudownych facetów, którzy wspierają nas jak nikt inny dotąd. Za to właśnie tak ich kochamy.

- To cudownie - poacałowałam w policzek moją najlepszą przyjaciółkę

- W końcu - Aneta złożyła ręce jak do modlitwy i uniosła wzrok ku górze - dzięki Ci Panie Boże, że Adam w końcu się zebrał na to.

Wszystkie wpadłyśmy w śmiech na wyznanie dziewczyny.

Po udanych zakupach wykończone udałyśmy się do najbliższej kawiarni o nazwie "CfeTime", w której podawali moją ulubioną kawę po turecku i najlepsze desery w mieście.

Zajęłyśmy stolik i czekałyśmy na swoje zamówienia.

- A ty jak się czujesz Ell? - zapytała w pewnym momencie Oxana i nie byłam pewna do końca  co dziewczyna ma na myśli.

- Jak się czuje? To znaczy? - zadałam pytanie spoglądając na dziewczynę, a kątem oka zauważyłam że pozostałe trzy spuszczają głowy w dół. Zauważając ich reakcje doszłam do wniosku, że miała na myśli jakiś drażliwy dla nas temat

- No wiesz... - blondynka odpowiedziała lekko zmieszana

- Jeżeli chodzi wam o Angie... - urwałam, gdyż kelnerka właśnie w tym momencie przyniosła nasze kawy oraz sernika, którego tak uwielbiamy - Jeżeli chodzi o nią, to nawet nie wiecie jak się tym wszysykim strasuje.

Dzieczyny chwyciły mnie za rękę dając do zrozumienia, że są ze mną

- Jezlei pytacie o Sama, to szczerze mam go głęboko gdzieś - odpowiedziałam najnormalniej w świecie - Jest takim samym dupkiem jakim go pamiętam. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Zaczęło się od nienawiści Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz