12

6 0 0
                                    

Chris :

Obudziłem się przez kogoś obejmowany, a po chwili dotarło do mnie co się działo zeszłej nocy

O mój Boże spałem z Ell i było cudownie.
Nie spodziewałem się, że to się kiedyś wydarzy, a już na pewno nie spodziewałem się tego, że to będzie tak światne uczucie.

Tak samo jak cudowne jest to, że trzymam ją teraz  w swoich ramionach i za nic w świecie nie chcę, żeby ta chwila się skończyła.

Dziewczyna śpi wtulona w mój tors, wygląda tak niewinnie i znów ten sam słodki zapach, zapach truskawek.

Ja chyba zaraz zwariuje...

Spojrzałem na dziewczynę, uśmiechnąłem się na jej widok i pocałowałem ją lekko w czoło, a ona poruszyła się, ale mimo to się nie obudziła.

Postanowilem więc, że zrobię dziewczynie niespodziankę.
Zszedłem więc na dół do kuchni, żeby przygotować śniadanie dla Eleny.

Postanowilem, że zrobię dla nas dużą porcje naleśników z bitą śmietaną i truskawkami. Na szczęście wszystko było w lodówce.

- Truskawki - powiedziałem z szerokim uśmiechem na twarzy, gdyż te owoce przypominały mi tylko o. Jednej dziewczynie.

Dziewczyna spała teraz dwa piętra wyżej niczego nieświadoma.
Nie wiem co teraz będzie, ale jedno jest pewne Ona strasznie zawróciła mi w głowie, jest po prostu cudowna, a przy niej zapominam o innych laskach.

Wczorajszą noc to było coś wspaniałego i mimo tego, że boję się co teraz będzie to żyje chwilą i korzystam póki ktoś inny nie zawróci jej w głowie.

Nie mogę mówić tutaj o miłości, bo jest na to za wcześnie, ale coś mnie w niej intryguje i pragnę więcej..

Pragnę ją lepiej poznać, spędzić z nią trochę czasu i zobaczyć czy to ma jakikolwiek sens.

Dużo myślałam robiąc śniadanie o tej całej sytuacji, aż nagle ktoś objął mnie w pasie i złożył lekki pocałunek na moim policzku, a ja znów poczułem ten cudowny zapach.

Ten zapach tych truskawek w połączeniu z jej zapachem działa na mnie jak narkotyk.

- Wstałaś już? - zapytałem odwracając się do osoby znajdującej się za mną.

Dziewczyna stała przede mną w koronkowych majtkach i w mojej bluzce.

Czekaj, w mojej bluzce?

Tak, nie myslilem się. To była moja bluzka, która na niej wyglądała po prostu świetnie, lepiej jak na mnie samym.

- Tak wstałam, co robisz? - spytała Elena

A ja nie odpowiadając na to pytanie odłączyłem na bok patelnie, tak aby nic się nie przypaliło.

Zbliżyłem się do dziewczyny i podniosłem ją za biodra do góry sadzając Ell na blacie, na co dziewczyna pisnęła lekko oszołomiona moim zachowaniem. Było to mega urocze.

Stanąłem między jej nogami i oparłem ręce po obu stronach jej cała na blacie po czym nachyliłem się do jej ucha.

- Dzień dobry skarbie - powiedziałem po cichu, a zaraz po tym złączyłem nasze usta w szybkim pocałunku - nawet nie wiesz jak pięknie wyglądasz w mojej bluzce.

Już chciałem się odwracać, ale dziewczyna oplotła mnie swoimi długimi nogami w pasie i przysunęła do siebie

- Gdzie się wybierasz? - zapytała po cichu, po czym dodała tuż przy moich ustach - naleśniki zostaw na deser, bo jeżeli chcesz to ja mogę być Twoim śniadaniem

Zaczęło się od nienawiści Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz