Rozdział dedykowany
Zouisafxxx (dzieki za wsparcie)
- Mamy za 30 min zajecia !! Julie wstawaj . - krzyknełam .
- Mamo , jeszcze 5 minut - mrukneła pod nosem .
- Wstawaj , nie marudz - rzuciłam w nią moim 10 centymetrowym obcasem .
- Kurwaaa - krzykneła i podniosła sie z łóżka .
- No wreszcie - zaśmiałam sie .
- Mam pomysł - powiedziała Julie - powkurzamy nauczycieli .
- Niby jak ? - zapytałam uśmiechajac sie .
- Ubierzemy sie ,, niestosownie '' - zaśmiała sie .
- Podoba mi sie ten pomysł - uśmiechnełam się.
Ostatecznie ja ubrałam białą przeswitującą koszule pod to bordowy stanik do tego bordową skate skirt do połowy ud , czarne skarpetki za kolana i bordowe szpilki a Julie ubrała szary obcisły crop top , czarną skate skirt i czarne szpilki . Dorzuciłyśmy do tego złotą biżuteria . Julie pożyczyła mi złoty naszyjnik po babci .
- Oo... jest śliczny - pisnełam .
-Wiem - odparła.- Dobra skoro jesteśmy gotowe to mozemy iść .
- Okej - powiedziałam - nauczyciele nas zabiją - zaśmiałam sie .
Po jakiś 5 minutach drogi doszłyśmy pod sale . Podbiegła do nas jakaś dziewczyna :
- Hej , słyszałyście ? Tą lekcje mamy z chłopcami - pisneła - A tak wogule to ja jestem Sophie . - uśmiechneła sie .
- Sam - przedstawiłam sie .
- Jak to mamy z chłopakami ? - zapytała Julie .
- Nie ma ich nauczyciela z polaka noi tak wyszło .
- Zapraszam wszystkich do klasy . - nagle powiedziała nauczycielka .
- Jeszcze nie chyba nie zauważyła nas - powiedziałam cicho do Julie.
- Napewno zauważy - powiedziała Julie.
Gdy wszyscy weszli do sali czekałam az wszyscy zajmą miejsca . Wkońcu zauważyłam 5 wolnych ławek . Powoli zmierzałam do ławki gdy usłyszałam głos nauczycielki
- Panno Martin co pani ma na sobie ?
Nagle wszyscy popatrzyli na mnie .
W tym samym momencie do klasy dosłownie wpadło 4 chłopaków .
- Znowu spóźnienia , to jest normalnie rutyna . Zaraz sie wami zajme. Panienko Martin - zwróciła sie do mnie nauczycielka.
Dopiero teraz zauważyłam ze gdzieś widziałam jednego z nich . Blondyn z kolczykiem w wardze .
- Panienko Martin ? - zawoła mnie nauczycielka .
- Słucham ?
- Pytam co panienka ma na sobie
- Yyy...No chyba widać - powiedziałam na co chłopcy zachichotali.Nauczycielka zabiła ich wzrokiem.
- Za kare jutro po lekcjach zostaje panienka w bibliotece , ksiazki same sie nie poukładają .- powiedziała ze sztucznym uśmiechem -Teraz zajmi miejsce.
Podeszłam do jednej z ławek i usiadłam.
- A co do was ? - zaczeła nauczycielka gdy nagle dosłownie szczęka jej opadła .- Panie Hemmings co pan ma w ustach .- oburzyła sie.
- No chyba widać - Chłopak zacytował mnie ,śmiejąc sie .
- W takim razie dołaczysz do panny Martin w układaniu ksiazek. Prosze usiazc .
Blondyn usiadł obok mnie .
- Luke - przedstawił sie , obdarzajac
mnie tym uśmiechem . Boże jaki on jest przystojny , i te zajebiste dołeczki .
- Sam- uśmiechnełam się .
- Jesteś nowa ? Nie widziałem cie wcześniej .
- Tak wczoraj przyjechałam. - powiedziałam.
-Skąd jesteś ?
- Chicago.
- Panie Hemmings - zaczeła nauczycielka - nie rozmawiamy na lekcjach .
-Ależ pani profesor ja tylko chciałem poznać naszą nową koleżankę - powiedział Luke.
- Ja się dziwie że waszej czwórki jeszcze nie wydalono - mrukneła nauczycielka.
W sali nastąpiła grobowa cisza .
Jednak po jakiejś minucie ciszy coś zaczeło wibrować . To był mój telefon.
Luke miał bliżej do mojej torby takze zaczał w niej grzebać w poszukiwaniu telefonu . A ja zaczełam psikać .
- A psik , a psik , a psik ...
Julie zorientowała sie o co chodzi i zaczeła kaszleć .
W końcu Luke wyciszył mój telefon.
Nauczycielka wlepiała wzrok jak nie na mnie to na Luke albo Julie.
- Przepraszam , mam alergię na ... drewno... - kurna głupi pomysł - noi na kurz ...- wymyśliłam .
- A ja mam chyba chore gardło , piecze i swędzi - Julie złapała się za szyję.
- Długopis mi wpadł do torebki Sam .
Musiałem go poszukać.- powiedział Luke
- Wasza dwójka - nauczycielka wskazała na mnie i Luke'a .- Jeszcze raz jakiś incydent z waszym udziałem a zgłosze wszystko dyrektorce .
Akurat wtedy zadzwonił dzwonek na przerwę. Nie czekając dłużej szybko wyszłam z klasy .
- Sam !! Sam !! - usłyszałam jak ktoś mnie woła.Odwracając sie zobaczyłam dość wysoką brunetke w kucyku .Sophie.
- Mam pytanie . Dzisiaj wieczorem spotykamy sie całą paczką w pokoju Ashtona . Może wpadniecie z Julie ? - zaproponowała- poznasz troche ludzi ze szkoły.
- Ta z chęcią . Który pokój ?
- 101 . - powiedziała.
* * *
Po jakiś 5 godzinach lekcji wraz z Julie wróciłyśmy do pokoju.
- Mam dosyć - rzuciłam sie na łóżko .
- A tam ,przywykniesz - zaśmiała sie Julie.
- Ide wziaźc prysznic - oznajmiłam.
- Tylko szybko, niedługo wychodzimy . - odpowiedziała Julie.
Wziełam prysznic i ubrałam krótkie spodenki oraz luźną bluzkę .
- Dobra ja jestem gotowa - powiedziałam wychodząc z łazienki.
- No to chodzmy.- uśmiechneła sie Julie.
____________________________
Podoba wam się ? Ja tak to może zostawcie gwiazdkę.
Następny rozdział powinienen się pojawić za 2,3 dni w zależności jak sie wyrobie z nauką.A i poszukuje osoby która mogłaby zrobić okładkę do książki .Jkbc to piszcie .
Buziaki ;*
CZYTASZ
Pretty Secret L.H
FanfictionSamantha Martin jest nietypową szesnastolatką, która stara sie uciekać od przeszłości . Przeprowadza sie z ojcem i bratem do Sydney. Tam okazuje sie że musi chodzić do internatu. W internacie poznaje swoje dwie najlepsze przyjaciółki Julie i Sophie...