Idąc korytarzem usłyszałam za sobą głos Luke'a.
- Sam ?! - krzyknął -Samantha ?!
Odwróciłam się i go ujrzałam . Był zły .
- Tak ? -zapytałam.
- Chodź - warknął i pociągnął mnie do schowka na miotły itp.
-Luke co ty robisz ?! - jęknełam .
- Co to do cholery jest ? - pokazał mi moją broń.
- Broń , chyba widzisz.- powiedziałam .
- Samantha ?! - krzyknął przyciskając mnie do ściany .
- Luke do cholery puść mnie - warknełam i odepchnełam go od siebie .
- Co to jest ? Jak to się znalazło w twoich spodniach.- zapytał
- Luke , uspokój się do cholery
Mam broń bo dostałam na nią zgodę w razie wypadku gdyby ktoś mnie zaatakował czy napadł - zaczełam zmyślać - ojciec bał się o mnie i dlatego ją mi załatwił.- powiedziałam .
- I to jest powód żeby nosić ją po szkole ? - Luke spytał podejrzliwie.
- No ciemno było .- znowu zaczełam zmyślać - bałam się.
- Okej - powiedział spokojnym głosem - ale nie noś jej po szkole . To niebezpieczne - powiedział .
- Dobrze ... tatusiu - zaśmiałam się , na co on się zdenerwował - Jesteś taki seksowny gdy się denerwujesz - uśmiechnełam się ,oblizując wargę.
- Do kurwy nędzy Samantha ?!- krzyknął - przestań to robić ?!
- Haha , oj Lukey nie będziesz mi rozkazywał - uśmiechnełam się. Chciałam wyjść ze schowka jednak Luke pociągnął mnie za ramię i odwrócił mnie do siebie a potem czułam już tylko smak jego ust .
Pocałował mnie. Poczułam jak polizał moją dolną wargę prosząc o więcej . Pozwoliłam mu .Noi tak o to nasze języki toczyły walkę .
* * *
Następnego dnia obudziłam się przez te cholerne kaczki które darły się przelatując nad szkołą.
- No nie ?! - Jęknełam.
Powoli wstałam i podeszłam do łóżka Julie.
- Ej , Julie wstawaj - mruknełam - Mamy dziś lekcje.
- Co ?! Przecież zajęcia zostały odwołane - mrukneła Julie.
- Tak ale dziś wyjątkowo mamy 3 lekcje - powiedziałam zmierzając do łazienki . Wziełam krótki prysznic i ubrałam zwykły różowy sweter i czarne rurki .
- Sam , pośpiesz się ja też chce się wykąpać ?! - krzykneła Julie .
- Dobra , dobra - mruknełam.
Szybko się pomalowałam i wyszłam z łazienki.
- Wolne - powiedziałam do Julie .
Po dosyć długich przygotowaniach Julie wyszłyśmy z pokoju . Szłyśmy korytarzem . To co zobaczyłam za rogiem dosłownie mnie znieruchomiło . Jakaś cycata plastikowa " dziunia " rzuciła się na Luke'a i pocałowała a on się nawet nie opierał a wręcz przeciwnie on ją objął .
- Co za dupek ?! - powiedziałam dosyć głośno , na tyle żeby on mnie usłyszał . Nie chcąc dalej tam stać , odwróciłam się i poszłam przed siebie ignorując nawoływania Julie i Luke'a .
---
Dodałam ... według mnie ten rozdział nie wyszedł ale jesli wam sie podoba to komentujcie albo gwiazdkujcie .
Kocham ;*
CZYTASZ
Pretty Secret L.H
FanfictionSamantha Martin jest nietypową szesnastolatką, która stara sie uciekać od przeszłości . Przeprowadza sie z ojcem i bratem do Sydney. Tam okazuje sie że musi chodzić do internatu. W internacie poznaje swoje dwie najlepsze przyjaciółki Julie i Sophie...