Rozdział 22

456 31 13
                                    

Pov Dominik

Nagrywaliśmy odcinek do Pawła, gdy usłyszałem drzwi na dole.

D:Stop- powiedziałem cicho.

P:Co? Czemu?- zapytał.

D:Usłyszałem drzwi na dole, a Kasia wyszła wcześniej, więc może to Werka?- zaproponowałem. 

Paweł zerwał się i pobiegł zapewne na dół. Ja z Filipem zaraz za nim. 

Wyszliśmy przed dom i tam odjeżdżał czarny Mercedes, zauważyłem Weronike w środku niego.

P: Ah, widziałem ją i tego typa, gdzie ona z nimi jedzie, tak być nie może, Dominik ona ma 15 lat- odezwał się, wiem, że się martwi, w końcu i tak są dalej razem.

D:Jutro już 16, ale masz rację, jedziemy za nimi, chodźcie szybko- oznajmiłem im, mieliśmy jak zawsze przy sobie telefony, wzięliśmy szybko buty i wyjechaliśmy za nimi.

Droga, przy naszym domu, jest krótka, ale trzeba bardzo wolno na niej jechać. Na spokojnie dogoniliśmy ich. Wybiła godzina 18.00, jechaliśmy cały czas za nimi, po pół godziny dojechaliśmy za nimi do domu, gdzie ewidentnie trwała impreza. 

Oni zaparkowali i wychodzili z auta, zobaczyłem Werke, oniemiałem. 

Pov Paweł

Wybiegłem z pokoju i pobiegłem na dół, następnie przed dom, gdzie zobaczyłem czarnego Mercedesa, w środku była Wera, moja Wera, siedziała na kolanach tego typa, Tymona.

Poczułem się zazdrosny, bardzo, byłem wkurzony i martwiłem się o nią. Żyletki, narkotyki, co dalej? 

Wiem, że mnie nie zdradzi, ona nie jest taka, chyba...

~Magia czasu~

Dojechaliśmy pod dom, gdzie odbywała się impreza, gruba impreza.

Zobaczyłem Weronike, jak wysiadała z auta z tymi chłopakami, wyglądała obłędnie, zauważyłem, że chłopaki, Dominik i Filip, też oniemiali. 

P: Ona..ona..ona wygląda tak pięknie, ahh...- nie mogłem oderwać wzroku od niej.

F: Dobra i co teraz?- odezwał się, jednak nie oderwałem wzroku, żeby spojrzeć na niego.

P: Idziemy teraz, po nią, ona nie może pić- nie pozwolę na to.

D: Tak, zgadzam się, nie mogę na to pozwolić, wyjdę na chu****go opiekuna- odezwał się, odpiął pasy i wysiadł.

Ja z Filipem od razu za nim. Tamci się jeszcze nie ruszyli z miejsca, stali przy aucie. 

Pov Weronika

Dojechaliśmy na imprezę, wyszliśmy z auta, było nawet ciepło lecz było już ciemno. Staliśmy chwilę przy aucie, chłopaki rozmawiali o dziewczynach, oceniali je.

L: Ta taka sobie, ta jest za brzydka....- i tak oceniał razem z Maksem, a pozostała trójka przyglądała się i z nich nabijała. 

Śmiałam się z nimi, jednak po chwili uśmiech znikł mi z twarzy, jak tylko zobaczyłam Dominika, Pawła i Filipa, którzy zmierzali w naszą stronę.

T Y L K O   N I E    T O

Paweł podbiegł i mnie mocno przytulił, prawie by mnie udusił. 

P: Tęskniłem..- szepnął mi do ucha, dalej mnie przytulając. 

W: Co wy tu robicie?- zapytałam tej trójki.

D: Martwiliśmy się, a do tego nie masz jeszcze nawet 16 lat, nie powinno ciebie tu być- odezwał się.

♡︎Miłość P̾o̾n̾a̾d̾ W̸s̸z̸y̸s̸t̸k̸o̸♡︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz