Rozdział 4.1

749 34 3
                                    

Pov Filip

Obudził mnie czyjś krzyk, trochę się wystraszyłem. Szybko się ubrałem i zszedłem na parter, poszedłem do kuchni i zastałem tam Pawła i Weronikę. Patrzyli na siebie i stali bardzo blisko ,tak słodko to wyglądało.

F: Witajcie gołąbeczki.😏

Pov Weronika

Już prawie się pocałowaliśmy, nasze usta dzieliły od siebie milimetry, gdy do kuchni wleciał Filip.

F: Witajcie gołąbeczki.😏
P: Spadaj.😐

Paweł odsunął się i stanął niedaleko mnie.

F: Kto krzyczał? Co się stało?
W: To ja, bo zacięłam się przy robieniu śniadania.😕
F: A już myślałem, że...😏
D: Dzień dobry.🤭

Dominik podszedł do mnie i mnie przytulił.

W: Jak się spało?🙂
D: Bardzo dobrze, twoje łóżko jest bardzo wygodne.☺️
F: Uuu...czy my z Pawłem, o czymś nie wiemy?😉
D: Nie, wiecie o wszystkim, a no właśnie, chłopaki co wy na to, by zagrać dzisiaj w butelkę?
P: Może być.😐
F: Dobry pomysł.🙂
W: Dobra najpierw chodźmy lepiej zjeść śniadanie.

Zjedliśmy śniadanie i postanowiliśmy, że zagramy w butelkę w czyimś pokoju. Wypadło na Dominika. Usiedliśmy w kółku i zaczęliśmy grać.

F: Paweł zaczynaj.
P: Ok........Weronika pytanie czy wyzwanie?
W: Pytanie.🙂
P: Czy mnie lubisz?🤨
W: Oczywiście, że tak.😃(zakręciłam butelką)
F: Dobra..a więc teraz...Minik.🙂
D: Wyzwanie.😏
F: Wyjaw przed nami swój sekret.😁
D: Eee...skąd ty...ehm...poznałem dziewczynę, wydaje się bardzo fajna i ciekawa, mamy się niedługo spotkać na żywo.☺️
P: Jakie romanse. Teraz ty Filip kręcisz.
F: A więc...Weronika.
W: Niech będzie wyzwanie.
F: Hmm...No to może...musisz pocałować Pawła...w usta.😏
D: Filip...
P: Ja cie chyba...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bardzo przepraszam, niestety nie mogłam dodać. Zaraz pewnie dodam drugą część rozdziału.
Wyczekujcie. 🖤 🖤 🖤

😣😩😖

♡︎Miłość P̾o̾n̾a̾d̾ W̸s̸z̸y̸s̸t̸k̸o̸♡︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz