-Ty już się tak nie denerwuj - Dazai spojrzał na chłopaka i westchnął cicho - Przypominam ci, że jeśli cokolwiek mi zrobisz, to mogę komuś pokazać zdjęcia, o których nawet nie wiesz - uśmiechnął się do niego i zaczął poprawiać bandaże, bo czuł się w nich aktualnie dość dziwnie
-Jakie znowu zdjęcia, co? - spytał nieco spokojniej, żeby go nie irytować, bo w sumie się domyślał, o co dokładniej może chodzić - Dazai, czy ty naprawdę dalej nie usunąłeś tych zdjęć? Nienawidzę cię... - powiedział cicho i wstał z ziemi - Wybacz, mam pracę, którą muszę wykonać i nie mam na ciebie czasu - warknął na niego i wstał z ziemi.Dazai uśmiechnął się sam do siebie i zerknął na niego. Gdy Chuuya miał już odejść, Dazai złapał go za rękę i pociągnął na ziemię
-Niedawno je znalazłem - stwierdził - A teraz słuchaj. Jakbyś nie wiedział, mogę teraz zrobić z tobą, co chcę, a jeśli się sprzeciwisz, to zdjęcia zobaczy każdy, kogo znasz - uśmiechnął się lekko do niego i westchnął cicho - Rozumiemy się? - spytał spokojnie-Tobie już do reszty odwaliło - mruknął podirytowany i odsunął się od niego, żeby ten puścił jego rękę.
-Przypominam ci przy okazji, że dalej jesteś moim psem, bo nie przypominam sobie, żebyś umierał - uśmiechnął się lekko do niego - Więc i tak musisz robić, co ci każę, a te zdjęcia to tylko mała motywacja - stwierdził spokojnie i puścił go - Naprawdę chcesz już iść? - zaśmiał się cicho - Może obgadajmy kwestię robienia tego, co mówię, co ty na to? - spojrzał na niego - Nie chce mi się szczerze słuchać, że tobie się nie chce czegoś zrobić czy coś... To będzie takie odpłacenie się tobie za te wszystkie docinki w moją stronę. I oczywiście masz być grzeczny i miły, rozumiemy się?
-Nie znoszę cię cholero - stwierdził niższy chłopak i pstryknął go w czoło - Nie wiem, co to ma na celu, ale umówmy się, że będę to robił przez określony czas, a potem dasz mi spokój i nie będę musiał na ciebie patrzeć, bo mi ciśnienie dźwiga, gdy muszę to robić... - westchnął cicho
CZYTASZ
"Nienawidzę w tobie wszystkiego" ~ soukoku love story
FanfictionTypowo, znowu nie mam pomysłu na opis, ale tytuł chyba mówi sam za siebie, czyż nie? Co ja będę mówić? Jeśli cię to zainteresuje, to zapraszam i miłego czytania <3