"Nienawidzę w tobie wszystkiego" ~ soukoku love story

7~

-W sumie to dobre pytanie - stwierdził Dazai i spojrzał na chłopaka obok - Szczerze? Nie czuję jakiejś wielkiej potrzeby życia - rzucił szybko i uśmiechnął się słabo

-Wiesz, że powinieneś żyć, nie? Są ludzie, którzy cię potrzebują i niestety jestem tam i ja, bo bez twojej umiejętności mogę umrzeć... Ale ta lista jest większa. Na przykład ten dzieciak - tygrys - Chuuya westchnął cicho i zerknął ukradkiem na jego uśmiech.

-Może i tak, ale poradzi sobie beze mnie, uwierz.. No w sumie... Będzie po prostu musiał. Mnie też nikt o zdanie nie pytał, gdy Odasaku umierał 

-Czemu tak podchodzisz do tego tematu? Cały czas się uśmiechasz, a przecież mówimy o śmierci debilu - Chuuya uderzył go delikatnie w głowę.

-A czemu by nie? Co w tym złego? Ja po prostu nie chcę żyć, co w tym takiego trudnego do zrozumienia?

-Czemu ja się w ogóle z tobą zadaję...? A zresztą idę zrobić coś do jedzenia...

Mimo tego, że rudowłosy chłopak nie lubił Dazaia jakoś szczególnie bardzo, bolało go słuchanie o jego próbach samobójczych i planach na kolejne. Nie znosił takich tematów, ale mimo to z Osamu nie dało się ich pominąć...

-Ej Chuu - zawołał Dazai z pokoju obok - Pamiętasz czasy gdy byliśmy w mafii? Oglądaliśmy wtedy filmy wieczorami, nie?

-Niby tak, a czego chcesz? - Chuuya był strasznie znudzony spędzając swój czas u chłopaka

-Możemy to w końcu powtórzyć - szatyn poszedł do pokoju chłopaka i uśmiechnął się wesoło.

-Nie mam najmniejszej ochoty na spędzanie z tobą czasu - mruknął niezadowolony jego pojawieniem się

-Taaak... Na początku mnie nienawidziłeś, ale to zmieniliśmy. Przypomnieć ci ile razy przychodziłeś do mnie po radę, albo posiedzieć po prostu przy mnie?

-Ale zjebałeś - stwierdził i spojrzał na niego - Zostawiłeś mnie, żeby się teraz zajebiście bawić w agencji. Nienawidzę cię przez to i nie ma opcji, że to zmienisz do cholery

****************************************************

Miało być kilka dni temu, ale jestem okropnym człowiekiem i nie umiałam się za to zabrać 

Naprawdę wszystkich przepraszam >///////////<