Rozdział 4

361 18 11
                                    

Pov. Mitrix

Wstałem o godzinie prawie ewronowej- 15. Przetarłem oczy i sprawdziłem telefon. Zauważyłem wiadomość od wpatki, na co lekko się uśmiechnąłem.

WPATKA
Wpatka- Hej, grasz ze mną dzisiaj w Minecrafta?
Mitrix-A co cię tak wzięło na Minecrafta? Będziesz własne bingo robić?
Wpatka-Content na streama coś ci mówi?
Mitrix- Dobra poczekaj tylko się ogarnę.
Wpatka- Wstałeś dopiero?
Mitrix- Tak jakby
Wpatka- Dobra to czekam.

Wstałem z łóżka i wymieniłem podkład Łatce. Będzie musiało obejść się bez "porannego" spacerka. Wstawiłem tosty i poszedłem się ubrać w jakieś zwykłe, luźne dresy. Następnie ogarnąłem się i umyłem jak debil zęby. Wyszedłem z łazienki i wyciągnąłem tosty. Szybko podbiegłem do komputera i zadzwoniłem na discordzie do wpatki.

Mitrix- Hej wpatka, ja śniadanie jem, więc zaraz wejdę dobra?

Wpatka- O, to smacznego

Mitrix- A co ty chcesz robić?

Wpatka- No w survivala pograć, tak po prostu, nie jakieś bingo czy coś.

Mitrix- No dobra, możemy pograć.

Wpatka- A co tam jesz?

Mitrix- Tosty, bo akurat miałem końcówkę chleba spierzchniętego

Wpatka- A no spoko, a jak się ma Łatka?

Mitrix- A dobrze, tylko musi załatwiać się na podkład, bo nie byłem z nią jeszcze

Wpatka- Ja poczekam, idź z nią.

Mitrix- Jem, zaraz .

Wpatka- Widzicie chat? Z nim gorzej jak z babą.

Mitrix- Przepraszam bardzo, ale ja nie śpię od 15minut, więc proszę o nie pultanie się do mnie.

Wpatka zaśmiała się, a ja dokończyłem śniadanie.

Mitrix- Dobra, idę umyć talerz i idę z Łatką na dwór.

Wpatka- Dobrze poczekamy z chatem.

Mitrix- To ja się nie mutuje, to będziesz wiedziała, że jestem.

Wpatka- Okej

Umyłem naczynie, założyłem buty i przypiąłem Łatkę na smycz. Wyszliśmy, a ona natychmiastowo załatwiła potrzebę. Chwilę pospacerowaliśmy i wróciliśmy do domu.

Mitrix-JESTEM!- krzyknąłem ściągając buty i odpinając smycz.

Sprawdziłem drzwi i poszedłem w kierunku komputera.

Mitrix- Dobra, wyślij mi na pv kod serwera.

Wpatka- Już wysyłam

Wpisałem kod i do niej dołączyłem. Zrespiłem się na akacjowym biomie.

Mitrix- Robiłaś już coś?

Wpatka- Nie, czekałam grzecznie

Mitrix- Dobra, propozycja. Ja zajmę się drewnem itp, a ty zabijaj zwierzęta

Wpatka- Dobrze Panie tato, poszukam od razu wioski

Skopałem drzewo i zrobiłem crafting. Zrobiłem kilof i zacząłem kopać cobla. Gdy miałem odpowiednią ilość zrobiłem wszystkie potrzebne narzędzia dla mnie i dla wpatki, a potem zacząłem szukać żelaza.

Wpatka- MAM DŻUNGLE!

Mitrix- A masz papużki?

Wpatka- JEST!

NA ŻYWO- fanfik Mitrix x WpatkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz