Rozdział 8

387 15 18
                                    

Pov. Mitrix

Obudziłem się z potwornym bólem głowy. Uchyliłem lekko oczy i zauważyłem, że jestem bez koszulki i sam w łóżku. Przetarłem oczy i sprawdziłem godzine- 13.18. Niechętnie wstałem i nałożyłem jakąś koszulkę. Wyszedłem z sypialni i zauważyłem, że tylko ja jeszcze spałem.

Mitrix- Hejj- powiedziałem ospałym głosem i usiadłem na kanapie.

Billie, wpatka- Hejka

Nexe- Hej

Mitrix- Kurwa jak mnie głowa boli, co się właściwie wczoraj stało?

Nexe- Nic nie pamiętasz?- zaśmiał się.

Mitrix- Ostatnie co pamiętam, to to, że rozmawialiśmy i gdzieś poszedłem.

Nexe- Ojoj, no to dużo nie pamietamy.- zaśmiał się.

Mitrix- Dobra, co się działo?- oparłem głowę o tył kanapy z lekkim załamaniem nerwowym.

Billie- Chyba lepiej żebyś nie wiedział.- uśmiechnęła się.

Mitrix- Kurwa mówcie.

Wpatka- Masz.- podała mi tabletki przeciwbólowe oraz wodę.

Mitrix- Dziękuję.- łyknąłem tabletkę.

Mitrix- Dobra, co się działo?- odłożyłem szklankę.

Nexe- Pytaj Patrycji- zaśmiał się, a ja spojrzałem na nią wymownie.

Wpatka- Ja też niewiele pamiętam.-  dosiadła się na kanapę.

Mitrix- No to jesteśmy w czarnej dupie- schowałem twarz w ręce i przejechałem nimi po twarzy.

Billie- Jak się spało?- zmieniła temat.

Mitrix- Całkiem dobrze- Nexe zaczął się śmiać jak głupi.

Mitrix- CO?!- lekko krzyknąłem w jego stronę.

Nexe- Nie, nic.- uśmiechnął się.

Mitrix- Proszę was nooo- powiedziałem błagalnym głosem.

Nexe- Musisz sam do tego dojść.- uśmiechnął się.

Mitrix- Mhm- wstałem i poszedłem do walizki.

Mitrix- Co się stało z moją walizką? Czemu jest rozjebana?

Billie- Spadłeś na nią.- zaczęła się śmiać.

Mitrix- ŻE JAK?

Nexe- No chciałeś się umyć, ale się zacząłeś śmiać i.... wywaliłeś się na nią i pękła do środka. Później zacząłeś się pytać, dlaczego ubrania z niej zniknęły.- zaczął się śmiać.

Mitrix- Czyli byłem aż tak pijany? Co ja piłem?

Nexe- Stwierdziłeś, że zajebistym pomysłem będzie okradzenie Patrycji z wódki, którą trzymała na prezent i zacząłeś mieszać wódkę z winem, ona też nie jest bezwinna.- spojrzał na wpatke i zaczął się śmiać.

Mitrix- To znaczy?

Nexe- Zaczęła to pić z tobą, nie dziwię ci się, że głowa cię napierdala.- roześmiał się kompletnie.

Mitrix- A wy co piliście?

Nexe- My tylko spróbowaliśmy, tylko wy to piliście.

Wpatka- Gdzie była niby ta wódka?

Nexe- No schowana pod łóżkiem, w torbie prezentowej.

Wpatka- Ufff, to nie było na prezent, mój boże.

NA ŻYWO- fanfik Mitrix x WpatkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz