7.

83 3 0
                                    


Stanęliśmy gdzieś przy wodospadzie .
Spojrzałam na nich pytająco .

- Spokojnie  nie musimy pływać - zaśmiał  się Peter zapinając plecak .

Wodospad miał przy sobie ścieżkę  , która nie wiem gdzie prowadzi ale zapewne do jakiejś drogi .
Weszliśmy na szczyt tej góry .

- Zaciekawiła Cię dróżka co ?- zapytała Allayah stając przede mną .

- Gdzie prowadzi? - zapytałam patrząc na Peter'a .

Chłopak patrzył na widok i nie zwracał na nas uwagi . Stał tuż nad krawędzią .

- Myślisz o tym co ja ? - powiedziała  szeptem.
Zaśmiałam  się i spojrzałam na  nią .
Kiwnęłam znacząco głową .

Allayah zabrała mu plecak spod nóg  i pobiegła na dół .  Ja  pobiegłam i chwyciłam Peter'a za rękę .

Rzuciłam się razem z nim z wodospadu . 

Chłopak przytulił mnie w locie do siebie .
Gdy wpadliśmy do wody poczułam się jakbym się narodziła na nowo.

Wypłynęłam na powierzchnie i usłyszałam śmiech Allayah .
Była mokra od wody która rozprysła gdy wpadliśmy do wody

- Asterin Heaven - powiedział brunet wypływając bardzo blisko mnie  - co strzeliło ci do głowy ?

Zaśmiałam się i spojrzałam na Allayah .

- Wybacz Peter - powiedziałam i popłynęłam do brzegu .

Usiadłam na brzegu .
Peter podpłynął i wyszedł z wody.

Usiadł obok mnie i spoglądał na mnie .
- Jesteś szalona , ale to było świetne - zaśmiał się patrząc już na wodospad.
Uśmiechnęłam się .

- Gdzie jest ta wasza kryjówka ? -zapytałam .
- Chodź  - powiedział  po czym wstał i wyciągnął  do  mnie dłoń   .
Ujęłam ją  , a chłopak szedł ze mną za rękę do ściany wodospadu .

Allayah przebiegła przed nami i wcisnęła jakąś skałę .

- Ktoś kiedyś zaczarował to miejsce - powiedział  Peter stając na chwile i nie puszczając mojej dłoni .

Utworzyły się schody a woda z wodospadu ustała . Odkryła jaskinię skrywającą się za wodą .

- wow- wyksztusiłam pełna podziwu .

Peter spojrzał na mnie z  uśmiechem .

Weszliśmy po schodach , a potem do jaskini .
Było w niej mnóstwo  lśniących kryształów i roślin .
Prowadziła gdzieś , widziałam światło .
Szliśmy przed siebie , a ja nie mogłam  się nadziwić pięknem tego korytarza .
Fioletowe i niebieskie kryształy mieszały się ze sobą i pokrywały prawie całe ściany .
Na górze były kwiaty ,najpiękniejsze jakie widziałam.
Spojrzałam w kierunku białego światła .

Zobaczyłam drzewo  i coś co wyglądało na polanę .

Weszliśmy tam i zobaczyłam  sporą polanę.
Drzewa , krzewy, rośliny.
Zobaczyłam też małe stworzenia , przypominają wróżki z ludzkich bajek .

- One istnieją ? - zapytałam szeptem i spojrzałam na Peter'a .

Jedna podleciała do mnie i oglądała mnie  zaciekawiona .

Potem podleciała na ramieniu Petera i szepnęła mu coś na ucho .
Chłopak się zaśmiał .
- Masz rację Dzwoneczku - powiedział  , a ja spojrzałam na wróżkę . To był  dzwoneczek , ten z bajek .

Spojrzałam na niego podejrzliwie .

- Co powiedziała  ? - zapytałam  .

- Że jesteś piękna - powiedział  szeptem .

Poczułam jak policzki mi się rumienią.

Kilka wróżek podleciało do mnie z pięknym wiankiem z kwiatów .
Puściłam dłoń Petera i rozpuściłam włosy .

Allayah pobiegła za drzewo .

Peter stanął  przede mną .

- Lubią Cię  , to dobrze - powiedział patrząc na wróżki .
Dzwoneczek podleciała  do niego i szepnęła mu coś znów na ucho .

- Nie - szepnął .

Ona spojrzała na mnie i podleciała do swoich wróżek coś im mówiąc .

Podleciały do mnie i posypały mnie jakimś pyłem .
Poczułam jak się unoszę .
Tym samym pyłem posypały Peter'a .
Nie wiedziałam jak utrzymać równowagę i nie mogłam nad tym zapanować .

- Peter .. - zaczęłam  niepewnie .
Chłopak podleciał do mnie i chwycił mnie za rękę .
Przyciągnął mnie do siebie .

- Nic Ci  się nie stanie - powiedział  - obiecuje  Asterin.

Wzlecieliśmy nad drzewo i usiedliśmy Na ławce bujanej  która była przytwierdzona  magicznym plączem do ziemi u góry .


Później

Usiadłam przy drzewie i usłyszałam kroki .

- Jak już wiesz jest  dziewczyna  .. ona uratowała mnie .. ona uratowała mnie w każdej formie w jakiej można być uratowanym  - powiedział  Peter .

Wychyliłam się zza drzewa .
Zobaczyłam kobietę  . W pięknej białej sukni . O długich rudych włosach . Miała koronę i berło o pięknym błękitnym krysztale.

- Kim jest ta dziewczyna  ? - zapytała .

Peter zarumienił się .

- To Asterin Heaven - powiedział .

- Córka Cattrisse  ? - zapytała niepewnie.

Zna moją Matkę . Kim jest ta kobieta.

- Poradź mi  Królowo - powiedział  dotykając dłonią twarzy .

- Kochasz ją ? - zapytała .

- Nie znam jej - odparł wymijająco .

- Nie pytałam czy ją znasz . Kochasz ją  ?  - zapytała znów .

- Czuję coś do niej  - powiedział  patrząc na tą kobietę - chyba się zakochuję ..

- Więc jej to powiedz  - uśmiechnęła się  , a jej berło zalśniło - wyznaj jej to.

Mam nadzieję że będziesz szczęśliwy II |  Córka  Kłamcy |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz