Siadam przed kominkiem i patrzę jak płonie .
- Więc jestem córką Bożka Kłamstw - mówię manipulując ogniem - i on go zabił ?
- Loki mnie uratował - mówi ,patrząc na ogień - nie mam pojęcia co się z nim stało .
- Pozwól mi więc pomóc ci go pomścić - mówię wycierając łzę , która mimowolnie spłynęła mi po policzku .
- Oni Ciebie zabiją -mówi .
- Nie jeśli zabije ich pierwsza - wstałam i zacisnęłam pięści .
Spojrzał na mnie .
- Pomożesz mi ? - pytam .
Widzę w nim niepewność .
Jakiś dziwny strach .- Moja mama ? - zaczęłam niepewnie gdy nie odpowiedział mi - co z nią .
- Ona jest Archaniołem . Była wspaniałą , zabawną dziewczyną .Wychowaliśmy się razem , a teraz jej nie poznaję. Gdy odebrali jej Ciebie stała się zimna , niedostępna . Gdy zaginął Loki skupiła się tylko na władzy jaką posiada dzięki swoim umiejętnościom , on nawet nie zdążył się dowiedziecmć , że jest z nim w ciąży .
Zwierzchu to wciąż ta sama Cattrisse jaką znaliśmy . Jednak jak się do niej zbliżysz czujesz , że jej serce jest zimne jak lód - odpowiedział mi , a mnie przeszły dreszcze .- Może po prostu tęskni za Tatą ? - zapytałam niepewnie .
- To napewno też - powiedział lekko się uśmiechając .
Uśmiechnęłam się .
-Odwiedzimy ją ? - zapytałam, a on wziął głęboki oddech .
- Obiecuję - odparł patrząc mi w oczy.
- Jesteśmy na Ziemi Thor'ze . Mówili mi o Azgardzie , Centurii i innych światach .. Czemu więc nie uciekniemy do Heaven ? Najbezpieczniejszego królestwa ? - zapytałam po chwili ciszy .
- Jesteśmy w wieży Thony'ego znaczy .. Pana Starka - mówił .
- Jest tu reszta mścicieli ? - poraz kolejny zapytałam .
- Masz coś ze swojej mamy po za anielską urodą - odparł z uśmiechem - jesteś taka ciekawska .
- Spędziłam 19 lat w odosobnieniu, z mutantami , magami , z dzieciakami które były wstanie podpalić komuś włosy albo czytać w myślach - odpowiedziałam patrząc na pomieszczenie - tak , jestem ciekawa .
Zaśmiał się .
- Chciałabyś ich poznać ? - zapytał.
- Mam nadzieję , że żartujesz , że pytasz - odparłam też się lekko śmiejąc.
Wyszliśmy z pokoju i szliśmy korytarzem.
Słyszałam jakies głosy i śmiech niedaleko .
Stanelismy przed otwartymi drzwiami i spojrzał na mnie. Tak jakby chciał się upewnić , że napewno tego chcę.
Uśmiechnęłam się delikatnie .Weszliśmy do salonu .
- Steve nie zgrywaj sie - zaśmiał się jakiś młody chłopak .
- "Strzeliłem tylko raz "- powiedział w śmiechu jakiś brunet z dość długimi włosami . Mówił tonem jakby cytował .
- Wybaczcie że przeszkadzam - przerwał im Thor .
- Cattrisse ? - zapytał jakiś mężczyzna stojący przy barku z kieliszkiem w ręce .
Spojrzałam na Thor 'a .
- Twoja mama - powiedział ciszej jakby chciał żebym tylko ja to słyszała .
- To jest córka Catt? - zapytał ten młody chłopak którego usłyszałam jako pierwszego .
Patrzył na mnie z zaciekawieniem .- Jestem Asterin - wtrąciłam poprawiając włosy .
- Tez jesteś .. no wiesz ? - zapytał blondyn- po za tym jestem Steven. Steve Rogers .
Uśmiechnęłam się delikatnie .
- Nie jest aniołem - odpowiedział mu Thor .
- Wiesz , że Thor jest twoim ojcem chrzestnym ? - zapytał tamten mężczyzna w dłuższych włosach .
-To James - wtrącił Thor - Ten przy barku z martini to Pan Stark . Ten przystojny brunet wcale nie tak dużo starszy od Ciebie to Peter , mamy też Natashe , raczej nie pomylisz kto to , Bruce , Clint , Steve Ci sie juz przedstawił .
- Dużo was - odparłam lekko zmieszana .
- Jakim cudem nie masz nic z Ojca - powiedział Pan Stark
- Nie wiemy jak z charakterem - zaśmiała się Natasha
- Rano dusiła opiekuna swoimi mocami - odparł Thor jakby chciał rozluźnić atmosferę.
- Czyli jednak - odparł Stark.
Usłyszeliśmy pikanie. Każdy z nich spojrzał na swoje bransoletki.. zegarki .
- Nie wygląda na niebezpieczną - powiedział młody chłopak o pięknych oczach.
Spojrzał na mnie , a ja poczułam , że się rumienię . Poczułam się jakby przyłapał mnie na przyglądaniu mu się .. Ma w sobie coś niezwykłego .
Uśmiechnął się .
- Jakaś awaria na dole - powiedział Stark .- Iść z Tobą Thony? - zapytał Bruce a Pan Stark mu tylko przytaknął.
-Charakter Tatusia.. Skąd mamy pewność , że twój brat jest jej ojcem ? - zapytał Clint patrząc na Thor 'a.
Spojrzałam na władcę piorunów i podniosłam lekko brwi .
- Raczej nie ma innej opcji - powiedział a potem spojrzał na Parker'a - chyba że..
Spojrzał na mnie .
Uwolniłam trochę energii z moich dłoni i zaczęłam tworzyć elektryczne powiązania i iskry miedzy moimi dłońmi .- Raczej odrzucił bym to stwierdzenie - odparł Parker patrząc na mnie .
- Umiesz się Klonować ? Znasz sztukę iluzji ? - zapytał Thor .
Stworzyłam własne klony i ustawiłam je w różnych miejscach pokoju .
- Wierzę - zaśmiał się Gromowładny .
- Nie Thor myślę , że jest definitywnie córką Loki'ego- odparł Parker.
CZYTASZ
Mam nadzieję że będziesz szczęśliwy II | Córka Kłamcy |
FanfictionGdy byłam niemowlęciem trafiłam do zamkniętej placówki dla dzieci , które mogą stwarzać zagrożenie . Dla magów , dla mutantów . W placówce zatrzymano czas . Pewnego dnia pojawili się oni -mściciele o , których opowiadają z fascynacją dzieciaki i do...