Chwyciłam go za dłoń i szukałam wspomnienia.* Wspomnienie*
- Ona jest wyjątkowa Panie Stark - powiedział Peter stając obok Starka .
Moja Matka stała na tarasie .- Zakochałeś się ? -Zapytał Stark kładąc mu dłoń na ramieniu .
- Stała się właścicielką mojego Serca - odparł z uśmiechem.
- Powiedz jej to - powiedział Stark.
- Powiem - odparł .
- Co powiesz ? - zapytała stając koło nich .
-Czasem mam wrażenie że się teleportujesz - powiedział Peter .
Zaśmiała się .
Chwycił ją za rękę i spojrzał jej w oczy.Stark " delikatnie " odszedł od nich .
- Jesteś wyjątkowa Catt - powiedział .
- Ty też Parker. Jesteś niezwykły - powiedziała .
Widziałam w nim prawdziwe emocje. Kochał ją .
- Cokolwiek się stanie - zaczął - chce żebyś wiedziała , że nie przestanę .. Ciebie kochać .
- Nieskończenie - dodała .
* światło *
- Ja.. przepraszam - powiedziałam odsuwając się .
Chłopak patrzył na mnie zmieszany .
Spojrzał mi w oczy i podszedł bliżej .
- Jest okej - powiedział - musiałaś w końcu się dowiedzieć .
Był dziwny .
Wyszłam z pomieszczenia i wyszłam z zamku .
-Znaleźli - usłyszałam w krótkofalówce Stark'a , ale sie zatrzymał za nim dokończył.
- Udają , że znaleźli twojego ojca Asterin - dodał za niego Thor stając koło mnie .
- Więc pójdźmy do niego - odparłam i się uśmiechnęłam.
Thor wyglądał na zmieszanego . Bił się z uczuciami .
- Wieczorem robią rozprawę ekspresową. Śpieszą się , żeby Cattrisse .. Twoja Matka nie zdążyła się tam zjawić - powiedział Stark .
- Rozprawę jakby był zbrodniarzem? Mordercą ? - zapytałam .
Czułam niepewności . Może nawet strach .
- Twoja Matka jest wstanie unieważnić wynik . Jeśli skażą go na śmierć zanim ona tam dotrze .. To bedzie koniec - powiedział Thor i wstrzymał oddech .
- Idźmy tam ! Uratujmy go - odparłam łapiąc Thor 'a za nadgarstek - Błagam Thor .
Przygryzł dolną wargę i westchnął .
- Nie wejdziesz tam - odparł patrząc na mnie .
- To moi rodzice - powiedziałam czując jak łzy napływają mi do oczu .
- Nie chce żebyś poznała tak swoją Matkę . Zasługujesz na Cattrisse jaką my znamy - powiedział Thor - Polecę tam . Zatrzymam ten proces , zrobię co mogę.
- Razem tam polecimy - powiedział Parker stając obok nas .
ASGARD
Weszliśmy do sali przedzierając się przez żołnierzy .
Zobaczyłam mężczyznę.
Czarne włosy . Skuty łańcuchem .
Patrzył w podłogę nie wzruszony hałasem .- To Loki - powiedział szeptem Thor .
Rada wszechświata wstała .
- To obrady zamknięte - powiedział mężczyzna z opaską na oku.
Miał surowy wzrok .- Ojcze - zaczął Thor .
Spojrzałam na Parkera oczekując jakiejś odpowiedzi .
- Kim jest ta dziewczyna ? Kolejna midgardka ? - zakpił jakiś mężczyzna w kolorowych ubraniach.
Poczułam się urażona .
- Asterin Heaven - powiedziałam .
Czarnowłosy podniósł głowę i spojrzał na mnie .
Uśmiechnął się .
Był zmęczony .- Asterin - szepnął , ale ja to usłyszałam.
- Twoja wnuczka - powiedział Thor do mężczyzny z przepaską .
Usłyszałam huk .
Rozbłysło światło . Upadliśmy na ziemię .Podniosłam się na ramionach .
Zobaczyłam tego człowieka , z ciemnymi skrzydłami .
Trzymał za kołnierz moją matkę.
Rzucił nią pod nogi mojego Ojca .- Wasza królowa jest martwa - powiedział - teraz służycie Testralowi .
Mój Ojciec rzucił się do niej . Przerwał kajdany odepchnął straże .
-Cattrisse - szepnął - nie to nie może być prawda .
Chwycił jej twarz w dłonie .
Wstałam i podeszłam do niego.
- Widzę , że zjazd rodzinny - zaśmiał się .
Była martwa . Najpotężniejsza istota , nieśmiertelna leżała martwa .
Poczułam gniew.
Moje dłonie iskrzyły .- Nie będziemy Ci służyć - powiedziałam wstając.
Łzy spływały mi po policzkach .Zaśmiał się .
Uderzyłam w niego energią .- Powiedz to jeszcze raz . Pokonaj mnie - krzyknęłam podnosząc go i dusząc .
Krztusił się .
- Powiedz moje imię - zaśmiałam się .
- A.. Asterin - powiedział łapiąc ledwo oddech .
- To imię twojej śmierci - zabrałam mu oddech - gdy wrócisz do Testrala . Przekaż mu , że na niego czekam .
Otworzyłam portal i wrzuciłam go .
Zamknęłam portal .
- Asterin - powiedział mój Ojciec stając obok mnie .
Spojrzałam na moją matkę .
- Eneidzie - zaczął jeden z radnych - sprawdź jej funkcje życiowe .
Jakiś mężczyzna wstał i podszedł do niej.
Otoczył ją niebieskim dymem .
- Uśpiona , chcieli nas okłamać - powiedział.Spojrzałam na mojego Ojca .
- Obudźcie ją - szepnął.Spojrzeli na mnie .
Z moich dłoni puściłam energię .
Zużywałam moje siły witalne aby ją obudzić .
Poczułam się dziwnie .- ASTERIN- Krzyknął Thor podchodząc do mnie .
Zaczął mi się rozmazywać obraz .Przestałam .
Moja matka otworzyła oczy .Poczułam się słabo .
Upadłam .* światło *
- Asterin ? Jesteś tu ? - zapytał Parker .
Staliśmy w sali tronowej w zamku na Heaven.
- Nie jesteśmy w Asgardzie ? Gdzie moi rodzice ...- zapytałam zdezorientowana rozglądając się .- Asterin... Ja nie wiem .. szukamy śladów po Twojej mamie - powiedział.
- To była chyba wizja - szepnęłam - albo nie wiem co .
- Chodź .. wrócimy na Ziemię . Odpoczniesz - powiedział kładąc dłoń na moim ramieniu .
Uśmiechnęłam się nieśmiało.
CZYTASZ
Mam nadzieję że będziesz szczęśliwy II | Córka Kłamcy |
FanficGdy byłam niemowlęciem trafiłam do zamkniętej placówki dla dzieci , które mogą stwarzać zagrożenie . Dla magów , dla mutantów . W placówce zatrzymano czas . Pewnego dnia pojawili się oni -mściciele o , których opowiadają z fascynacją dzieciaki i do...