IZUKU
Gdy za moimi plecami zatrzasnęły się drzwi poczułem doskwierające zimno .
Jedynie kurtka nałożona na cienką piżamę zapewniała mi trochę ciepła .
Stałem tak w miejscu , myśląc co dalej zrobić , czując na policzkach i nogach co to znaczy gdy jest zima i temperatura spadnie poniżej 20 stopni Celsjusza .
Do mojego mieszkania z domu Kacchana było jakieś 15 kilometrów . Z zamyślenia wyrwał mnie ruch w moim brzuchu . Poczułem kilka małych kopnięć naszego dziecka .
Uśmiechnąłem się mimo wszystko i pogłaskałem brzuszek , dalej czując małe nóżki lub rączki .
Odruchowo włożyłem rękę do kieszeni by sprawdzić na telefonie która godzina i zadzwonić po taxi ale jedyne co poczułem to kluczyki do mieszkania . Telefon został na stoliku przy łóżku .
-Dam sobie rade , sam - powiedziałem i ruszyłem do przodu czując jak moje nogi marzną .
Na domiar złego zaczął intensywnie sypać śnieg . Po policzkach ciekły mi łzy , ale starałem się iść dalej . Nie mogę się poddać , dla małego który jest w środku .
Minęły jakieś 3 godziny a ja dalej szedłem przed siebie . Dalej szurałem nogami w nowo nasypanym śniegu . W moich oczach pojawił się mój dom . Nadzieja która mnie tu prowadziła dodała mi nowej siły .
-Jeszcze tylko troszkę - powiedziałem sam do siebie
Nagle usłyszałem za sobą kroki . Wystraszyłem się . Przyśpieszyłem kroku ale ta osoba już była za mną .
Poczułem dotyk .
Gdy miałem się odwrócić i spróbować się bronić , poczułem jak jakiś chłopak nagłada mi czapkę , zawiązuje szalik a na ramie nakłada mi jakiś długi płaszcz który zagrywa mnie aż po same buty.
-Shinso jestem , Shinso Hitoshi - powiedział nieznajomy
-Ja , Izuku , dziękuje za pomoc - posłałem mu szczery uśmiech
-Co tutaj w tą pogodę i o tej porze robi taka ładna omega , do tego w ciąży ?
-To długa historia , nie mam już dzisiaj siły o tym rozmawiać .
Gdy to powiedziałem zobaczyłem ciemność .
------------------------------
KATSUKI
Obudziłem się , spojrzałem w okno . Odwróciłem się na łóżku w stronę na której powinien spać dalej brokuł .
Ku mojemu zdziwieniu druga połowa była pusta i zimna .
-Pewnie wstał już i robi śniadanie albo siedzi na kiblu - powiedziałem do siebie ale w środku czułem jakiś niepokój .
Wszedłem do łazienki a tam ciemno , światło zgaszone .
-No to pewnie na dole , zaraz tam zejdę .
Powoli zszedłem na dół . Przy stole siedział mój ojciec , matka i jakaś dziewczyna
-Gdzie Deku ? - zapytałem bez ceregieli
Cisze przerwał ojciec i powiedział że wyszedł na spacer pięć minut temu i żebym usiadł do śniadania .
-Wspaniale gotujesz - zwrócił się ojciec do dziewczyny siedzącej obok mnie
-Dziękuje - uśmiechnęła się i zarumieniła
-Byłabyś wspaniałą synową - posłał jej uśmiech
-Ale niestety , nie ma już więcej synów w tej rodzinie bo ja niestety już jestem zajęty - powiedziałem i posłałem wszystkim wredny uśmiech
-Zamilcz ! - wykrzyknął ojciec i walnął ręką w stół
-Mam Deku , który jest w ciąży i nic ci do tego mamucie spruchniały !! - wykrzyczałem
Walnąłem krzesłem i wyszedłem do góry się pakować .
Jakie było moje zdziwienie gdy obok łóżka leżał telefon Izuku , a na krześle dalej były jego ubrania , spodnie , bluza , czapka . Przecież nie wyszedł na spacer bez telefonu i w samej piżamie .
Zbiegłem na dół
-Gdzie Deku pytam ?! Nie powiesz mi że wyszedłby w piżamie i bez telefonu , jak On zawsze telefon ma przy dupie - spojrzałem na ojca
-Pewnie gdzieś się kurwi - powiedział spokojnie wkładając do ust łyżkę z jajecznicą
-Kiedy wyszedł ?!
-W nocy , koło 23 , chyba , nie było to dla mnie ważne więc nie patrzyłem na zegarek
-Dlaczego wyszedł ?!
-Nie wiem , i mam to gdzieś - powiedział ojciec popijając herbatę
-On wyszedł bo ... Twój ojciec z nim rozmawiał i ... On mu powiedział że jest do niczego i on wyszedł - powiedziała dziewczyna ze łzami w oczach a ja nie wiedziałem jak zapanować nad nerwami które we mnie rosły
-Chcecie mi powiedzieć że mój omega , w ciąży , spędził noc na zewnątrz w ziemie przy minus 20 stopniach ?!
-No i co z tego ?! Przynajmniej będzie spokój , znajdą go gdzieś w śniegu zamarzniętego i się powie że wyszedł po pijaku i to jego wina - powiedział ojciec a ja nie słuchając już jego słów trzasnąłem drzwiami słysząc za sobą kłótnie rodziców .
Śnieg sypał tak bardzo że nie było widać już śladów po Deku . Pewnie poszedł do domu .
Wsiadłem w auto i ruszyłem rozglądając się na chodnik licząc że zobaczę jakiś ślad .
Gdy dojechałem do jego mieszkania dalej nic nie znalazłem . Wyjąłem klucze i wbiegłem do góry .
W środku nikogo nie było , On nie wrócił do domu !!!!!
Wybiegłem na zewnątrz krzycząc ,Dekuuuuuu , Izukuuuu!!!
Nagle zza rogu wyszedł chłopak z fioletowymi włosami
-Szukasz takiego zielonego chłopaka ? - zapytał z miną jakby miał wszystko gdzieś a pyta tylko po to żebym już nie krzyczał bo go to wkurza
-Tak , widziałeś go ?! To mój omega !!!
-Widziałem i nie masz już do niego prawa , po tym jak prawie zamarzł w śniegu - powiedział spokojnie wyciągając patyczek którym właśnie dłubał w zębach
---------------------------
Ktoś czeka na next ? :)
CZYTASZ
Czy mi wybaczysz ? [Bakudeku]
FanfictionKatsuki Bakugou jest jedną z trzech alf w akademii . Pewnej nocy w lesie wyczuwa zapach omegi . Jest ona poraniona . Bakugou przysięga zemste i szuka sprawcy . Omega nagle znika . Czy to znienawidzony nerd Deku tak pobił omege ? Czy Katsuki uwierzy...