18 Przyszłość

2.6K 156 204
                                    


DEKU 

Minęły jakoś 4 miesiące od wydarzeń w szpitalu .

Po jakimś czasie okazało się że jestem w ciąży , dzisiaj idziemy na badania by poznać płeć dziecka .

-Kacchan pamiętaj , po badaniach idziemy do mojej mamy na obiad a potem do Twoich rodziców na kolacje .

-Ta wiem , kazałem mamie zrobić pizze z dżemem truskawkowym jak lubisz - powiedział zmęczony Kacchan z siatką zakupów w której były różne przysmaki 

-Proszę wejść - usłyszeliśmy 

Po wejściu do gabinetu zauważyliśmy znajomą twarz .

Kacchan od razu sie uśmiechnął widząc że Todoroki ma nowe zęby 

-Fajna nowa klawiatura , doktorze - dodał szczerząc swoje białe zęby 

Doktor udał że nie usłyszał .

-Izuku połóż się tutaj - pokazał na kozetkę 

Posmarował końcówkę do pomiaru USG i po kilku posunięciach po moim brzuchu na ekranie monitora ukazał sie obraz naszego dziecka 

Nagle Kacchan podszedł i zaczął sie przyglądać obrazkowi bardzo dokładnie .

Po chwili pokazał palcem na kawałek obrazu i powiedział 

-Czy to jest to co myślę ?- popatrzył na doktora a ten od razu odpowiedział

-Gratuluję , będziecie mieli Chłopca 

Kacchan podszedł do mnie i pogłaskał mój brzuch po czym pocałował w usta 

-Dzięki mały ,za to że mi dałeś syna .

Po twarzy popłynęły mi łzy . Na początku byłem wrakiem , nie wierzyłem że mogę być szczęśliwy a tu nagle znalazłem alfę który co prawda na początku mnie pobił ale potem udowodnił że mnie kocha 

- Kocham cię Kacchan - powiedziałem całując jego usta

-Ja Ciebie tez Deku .


----------------

DEKU

-Kacchan , stresuje się tą wizytą - powiedziałem cicho pod nosem

-Co ty tam pod nosem marudzisz? - zapytał prowadząc 

-Myślisz że Twoja mama nie wywali mnie z domu gdy się dowie że jestem Twoją omegą ?

-Powiedziałem jej , a ona od razu .... Zresztą sam się zaraz dowiesz - nie dokończył

-Dobrze - powiedziałem cicho i zacząłem bawić się palcami 

Po kilkunastu minutach byłem pod domem Państwa Bakugou .

Katsuki zamiast jakoś mnie uspokoić , przygotować się od razu pociągnął mnie za rękę i otworzył drzwi

-Stara wiedźmo ! Wróciłem , dawaj obiad dla mnie i mojego omegi - wywrzeszczał na całe gardło 

Ja stałem jak wryty , cały czerwony , gdy jego matka przyszła i jej ręka spadła wprost na głowę mojego alf.

-Jak się do mnie odnosisz , gówniarzu ?! Co sobie Izuku pomyśli , że jesteśmy patologiczną rodziną - po wywodzie znowu tym razem kopnęła go w dupę .

-Witam Pani Bakugou - ukłoniłem się na co usłyszałem 

-No w końcu mój głupi syn Cię wybrał i oznaczył , chociaż od początku wiedziałam że jesteście sobie pisani - wejdź , obiad gotowy 

Czy mi wybaczysz ? [Bakudeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz