Rytuał [+18]

3.6K 207 131
                                    



KATSUKI

Stałem rozebrany .

Powoli zacząłem dotykać zielonego . Próbowałem go wyprostować , widziałem jak się boi , widziałem jak bardzo go boli .

-Nie bój się mały , to znaczy kochanie - powiedziałem głaszcząc go po czole 

Lekko otworzył oczy , widziałem tam wielki strach .

Próbował coś powiedzieć ale skulił sie z bólu .

Powoli położyłem go na plecach . Miał piękne ciało . 

Moja wewnętrzna alfa wręcz szalała z radości - moje moje , całe moje - krzyczała i biegała w kółko z wywalonym językiem i miną walniętego psa po grzybach halucynkach

Położyłem się na niego powoli , czując całe jego ciało . Czułem jak dotykam go nogami , członkiem i brzuchem co wg instrukcji było najważniejsze . Dotknąłem go też klatą i  w końcu nasze usta zbliżyły sie na tyle bym mógł poznać smak mojego skarbu .

Moja wewnętrzna alfa uspokoiła się i usłyszałem - na razie zostaw wszystko mi kretynie bo muszę naprawić twoje błędy i przekonać wewnętrzną omegę tego chłopaka żeby do Nas wróciła .

-Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć rytuał oznaczenia .

ROZMOWA WEWNĘTRZNYCH WILKÓW 

-Wstawaj mały - powiedział pewnie alfa 

Omega wstała powoli , zaczęła merdać ogonkiem i chodziła dookoła alfy obwąchując jego sierść 

Nagle chyba przypomniała sobie że ma focha forever i usiadła tyłem do alfy 

-Spadaj stąd nie gadam z Tobą , pff

-No jeju weź skarbie , wybacz mojemu głupiemu nosicielowi , jest wredny ale będzie chronił twojego .

Omega siedziała i po chwili stwierdziła 

-Focha będę miał później ale teraz muszę Ci coś powiedzieć , musimy uratować tego chłopca .

-Wiem - odparł alfa

-Ten chłopak nie poradzi sobie sam w życiu , ma bardzo niska samoocene i bez zawahania zgodził się na śmierć . Chciał tej śmierci , czekał na nią .

-Zostawmy to Katsukiemu , dobrze omego? - zapytał alfa 

-Zaufam Ci ostatni raz - powiedziała omega poważnie ale alfa widział jak ogon omegi powoli rytmicznie rusza sie jak wahadło .

-Jak tu znowu wrócę to sie zabawimy mój ty mały , to znaczy kochany - alfa uśmiechnął się widząc kontem oka jak ogon omegi przyśpiesza 

KATSUKI

-Możesz zaczynać kretynie - powiedział alfa wchodząc z powrotem w moje ciało 

-Tylko nie kretynie ! 

-No to teraz zobaczymy jak Ci pójdzie - alfa siadł na moim honorze 

-Kochanie będę delikatny

-Jestem Izuku - powiedział chłopak cicho , zapomniałem że nigdy się nie poznaliśmy oficjalnie a ja juz go chce zaliczyć . Trochę chora kolejność .

-Jestem Katsuki Bakugou , Twój alfa , a Ty jesteś Izuku Midoriya , byłem w szpitalu to mi powiedzieli .

-Co ty robisz goły na mnie ?-zapytał a ja orientując sie w jakiej jestem sytuacji zrobiłem sie czerwony jak burak

-No wiesz , nie żybym chciał leżeć na Tobie goły ale zobacz , to jest zalecenie lekarki , napisane na kartce i robię to bo nie chce ale muszę , parsknąłem 

-Wole umrzeć niż żeby ktoś musiał się zmuszać do czegoś takiego tylko dlatego żeby spełnić zalecenie lekarz , ja ... - nie dałem mu skończyć , zatkałem mu usta swoim językiem .

-Nie pieprz głupot ! Ja Cie kocham , szaleje za Tobą , nigdy więcej nie masz prawa powiedzieć o sobie nic złego , zrozumiałeś ? ! Jesteś moim ideałem !!

Zobaczyłem jak Deku zaczyna płakać . 

-Dziękuje - powiedział tylko tyle i zobaczyłem jak się czerwieni gdy popatrzył na moje ciało .

-Co sie tak patrzysz ?- fuknąłem 

-Fajne masz ciało , ale czuje że cos u Ciebie na dole jest coraz twardsze - zaśmiał sie mały zbok

-Zaczynaj- powiedział 

Wziąłem go do dłoni i powoli zacząłem wchodzić do środka . Czułem ciepło .Poczułem jak chłopak wygina się i mruczy . Zacząłem ruszać tam i z powrotem . Jęczał coraz głośniej . Poczułem sie jak w niebie . Nigdy nie czułem takie uczucia wcześniej . 

Poczułem że dochodzę . 

-Deku , mogę ?

-Tak 

Gdy usłyszałem słowo zgody wepchałem go do samego końca i czułem jak wlewam w swojego wybranka swoje nasienie . 

Samoistnie poczułem jak swędzą mnie dziąsła co oznaczało że pora wtopić zęby w szyi mojego omegi .

Ugryzłem go przebijając jego białą skórę , poczułem uczucie że muszę do końca życia chronić tego chłopca , nawet kosztem życia . Po chwili wyjąłem zęby z jego szyi i polizałem ranę . 

Zasnąłem na nim nie wyjmując z niego mojego przyrodzenia .


Czy mi wybaczysz ? [Bakudeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz