17.Plan Todorokiego

2.8K 172 256
                                    


KATSUKI

Siedząc w samochodzie , gdy spisywali moje dane , patrzyłem tylko w stronę mojego małego skarbu . Leżał tam i wił się z bólu 

-Durniu ,Leć tam i go przytul - zawarczała moja wewnętrzna alfa

-Jak , niby ? Jestem aresztowany ?- opuściłem głowę 

Nagle poczułem jak moja alfa zaczyna głośno warczeć i rzucać się , drapać , skakać , wiedziałem że jest cos nie tak .

Kątem oka zauważyłem jak do Izuku podszedł ten wredny doktor . Przykucnął i popatrzył na mnie . Na jego twarzy zobaczyłem szyderczy uśmiech a nagle myślałem że wszystkich w około zabije 

On zdjął spodenki , potem bokserki mojej omegi i zaczął oglądać jego tyłek , dobra rozumiem , lekarz ale dlaczego gdy przejechał palcem przy jego dziurce , popatrzył w moją stronę i znowu się uśmiechnął . 

Jakby tego było mało wziął Deku na ręce i zabrał w stronę drzwi , po chwili w nich znikając .

-Jaki skurwiel , zajebie - powiedziałem na co policjant fuknął 

Mój wewnętrzny wilk usiadł i powiedział 

-Deku jest twój , nie odda mu się , nie martw dupy . Nawet nie wiesz jak ta jego omega w środku Deku jest wredna , nie da mu się łatwo - skończyła 

-Ja pobiłem , ja pobiłem - nie dokończyłem 

-Jakbyś nie widział On Ci wybaczył , bądz facet i weź sie w garść - zjebała mnie moja alfa .

Ruszyliśmy na komendę gdzie podobno już czekał prokurator .

TODOROKI

Po otrzymaniu cynku że omega została znaleziona ruszyłem w stronę wyjścia .

Ku ucieszę moich oczu zobaczyłem jak tego blond gnojka policja zabiera do aresztu .

Będę mógł pobyć z omegą sam na sam dłużej .

Widziałem jak patrzy z wściekłością w oczach , sprawiało mi to nie małą przyjemność .

Zdjąłem pacjentowi ubrania i zobaczyłem że z tyłka omegi leje się krew , po chwili zauważyłem że to naturalne krwawienie po rozdziewiczeniu .Postanowiłem dopiec blondynowi bardziej .

Nie zakładając rękawiczek przejechałem palcem po rowku omegi . Popatrzyłem w okno radiowozu i się udało , chłopak miał morderstwo w oczach .

Żeby jeszcze bardziej go poniżyć wziąłem chłopca na ręce i ruszyłem w stronę sali jak ze swoją księżniczką .

Położyłem Go do łóżka . Podałem kroplówki z glukozą z domieszką ketonalu na ból . Chłopiec powoli dochodził do siebie . Złapałem go delikatnie za dłoń . Gdy tylko to zrobiłem dłoń szybko została wyrwana 

-Co Pan robi ? -zapytał chłopak budząc się 

-Chciałem sprawdzić ciepło Pana ciała - skłamałem , przecież nie przyznam się że chciałem go dotknąć 

-Przepraszam - powiedział słodko 

-Jak sie czujesz Izuku ?- zapytałem 

-Gdzie , Kacchan . muszę iść powiedzieć policjantom że to moja wina , on nie może mnie zostawić - zaczął łkać i chować zapłakaną twarz w dłoniach

-Zasłużył na to - powiedziałem nawet nie wiem kiedy 

-Ale , ja i tak go kocham - powiedział mały spoglądając na mnie swoimi oczami pełnymi głębi .

-Ty to chyba jakiś masochista ...- stwierdziłem chcąc rozluźnić atmosferę 

-Może - powiedział co zbudziło moja ciekawość 

Chłopak zaczął wstawać , prawie spadł z łóżka . Ale nadal próbował wstać . 

-Gdzie idziesz , do toalety ?- zapytałem

-Do mojego alfy - powiedział dysząc 

- Nie pozwalam - przytrzymałem go na łóżku 

-Zabieraj łapy stara paskudo - z ust chłopaka wypowiedział te słowa jakiś dziwny głos

-Zabieraj , bo jak przyjdzie moja alfa to ci te paluszki połamie - powtórzył głos 

To na pewno była wewnętrzna omega chłopaka 

Musze wymyślić inny plan .

Podam mu napój po którym straci przytomność a potem zabiorę go do domu a tam już nikt mi go nie zabierze .

Wstrzyknąłem w kroplówkę usypiający lek i okręciłem zaworek połączony z wenflonem chłopaka . Po chwili nasz mały złośnik już spał a ja mogłem zabrać go do siebie .

Gdy tylko zbliżyłem rękę żeby chłopaka podnieść , poczułem uderzenie tak mocne że upadłem .

-To za to jak się uśmiechałeś przed chwilą patrząc na moją własność - powiedział głos za mną 

Kacchan 

Wszedłem do sali Izuku a ten kutafon próbował go dotknąć . Wpieniłem się wiec mu przywaliłem z pięknym tekstem 

-A teraz zarobisz wpierdol za to jak dotknąłeś jego tyłeczka - przywaliłem drugi raz wybijając mu oby dwie górne jedynki .

-Przyjmij do wiadomości doktorku że osobnik , doprawdy słodki który leży na łóżku ma już swojego właściciela i jestem nim ja , Katsuki Bakugo , najsilniejszy bohater na świecie .

-Tak , Kacchan jestem twój - powiedział prawie trup z łóżka czym wywołał mój uśmiech 

-Zaraz do Ciebie przyjde kotek i bedziemy sie lizać , to znaczy rozmawiać - powiedziałem puszczając oczko w stronę łóżka i zauważając jak chłopak nieznacznie się spiął i wyobraziłem sobie jakiego musi mieć teraz buraka na twarzy /

-A co do Ciebie mieszańcu to nie koniec .

-Co ty tu robisz ? - przerwał mi wypluwając krew i szukając na podłodze jedynek które mu wypadły 

-No co , All Might mnie wydostał z ciupy . Jestem najsilniejszym bohaterem i świat nie może sobie pozwolić żeby jego przyszłość siedziała w więzieniu .

Walnąłem mu jeszcze kilka razy , smarknąłem mu ostentacyjnie na twarz i poszedłem po moja księżniczkę z zielonymi włosami która akurat powiedziała 

-Kacchan daj mi ogórka z nutellą .

Czy mi wybaczysz ? [Bakudeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz