Willbur x Reader !ZAWIESZONE!

#10

-Po tym zeszłam na dół do Willa, musimy przecież porozmawiać o tym co się wydarzyło tamtego wieczoru...

-Will, mieliśmy porozmawiać o tym co się wydarzyło tamtego wieczoru-oznajmiłam siadając obok niego.

-Pamiętam, nie wiem od czego zacząć, więc powiem to nie przedłużając więcej, Y/n...Od początku gdy Cię zobaczyłem, wiedziałem że ty jesteś tą jedyną (dlaczego to tak śmiesznie brzmi?), bardzo mi się spodobałaś, przez ten cały czas który razem spędzaliśmy, sprawiał mi przyjemność, bardzo lubię spędzać z Tobą czas, zauważyłem że teraz częściej się uśmiecham, i myślę że to dzięki Tobie. 

Y/n... ja Cię kocham, i chciałbym wiedzieć, czy ty coś do mnie czujesz?

.....

Przez jakiś czas była cisza, a Will zniecierpliwiony patrzył na mnie i czekał aż coś powiem.

-Will...Ty też mi się od jakiegoś czasu podobasz-w końcu to powiedziałam.

-To może chciałabyś...spróbować?-zapytał niepewnie.

-Możemy-oznajmiłam a wtedy Will spojrzał mi się prosto w oczy i przytulił, oczywiście odwzajemniłam przytulasa.

-Y/n chcesz jeszcze dziś obejrzeć jakiś film?-zapytał.

-Jasne, ale ty wybieraj bo ja nie potrafię się zdecydować-oznajmiłam po czym Will sięgnął po pilot i szukał jakiegoś filmu.

Wybrał jakiś, za bardzo mnie nie obchodziło jaki to więc nie wiem jaki wybrał, wystarczy żeby był ciekawy lol.

<TIME SKIP>

W trakcie oglądania byłam pół przytomna bo byłam zmęczona już po wróceniu z plaży, przysypiało mi się, więc się położyłam, położyłam czyli na kanapie siedziałam i opierałam głowę o ramię Willa 😀 , wtedy mi się film urwał.

LUDZIE JEST NOWY ROZDZIAŁ ALE KRÓTKI, WIDZICIE ZASKOCZYŁAM WAS CO NIE HA. PRZEPRASZAM ŻE PRZEZ DŁUŻSZY CZAS NIE PISZĘ ROZDZIAŁÓW ALE MAM PRZERWĘ. ŻYJE WIDZICIE.

Ilość słów: 271 (Najkrótszy rozdział jaki jest i będzie w tym jakże cudownym ff (joke u know) więc no tak no).