Rzuciłem telefonem i już miałem chwycić coś jeszcze, ale ktoś skutecznie mi przeszkodził. Wyszarpałem się z uścisku i ruszyłem do drzwi, ale ponownie zostałem nieuruchomiony.
— Puszczaj mnie!
— Nie. Nie dam ci ponownie tam iść.
Uspokoiłem się, kiedy usłyszałem płacz. Harry ponownie płakał.
— Potrzebuję się napić.
Tym razem uścisk zelżał, a do moich rąk została wciśnięta szklanka z whisky. Wylądowałem w salonie, chodząc w tę i z powrotem, pijąc co chwilę nowe szklanki alkoholu. W pewnym momencie wiedziałem, że przegrałem.
— Przegrałem z tym skurwielem.
— Daj spokój! Jesteś od niego gorszy, Louis. Dobrze wszyscy o tym wiemy. Harry już całował się z glonjadem, a ty sobie nie dasz rady z udawanym dzieckiem? Nikt nie może wrobić cię w ojcostwo.
— Nikt mnie nie może wrobić w ojcostwo.
Dopiłem alkohol i uśmiechnąłem się szeroko. Po ich minach widziałem, że się o mnie martwili, nawet Kendall.
Ale ja zawsze miałem asa w rękawie.
Teraz zamierzałem go wykorzystać.
![](https://img.wattpad.com/cover/255805607-288-k408898.jpg)
CZYTASZ
mendacious crying → larry ✔
Fiksi Penggemar"Masz zakaz Louis. Nie możesz patrzeć, nie możesz się odzywać. Jeśli złamiesz ten zakaz... Policzymy się inaczej." Zakazy się łamie, prawda? pisane: 21.01.2021 - 15.02.2021 opublikowane: 23.03 - 27.03.2021