✩꙳ᴄʜᴀᴘᴛᴇʀ ᴠ꙳✩

90 9 6
                                    


*・゜゚・*:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*・゜゚・*:.。..。.:*・・*:.。. .。.:*・゜゚・*

𝑰 𝒇𝒆𝒆𝒍 𝒔𝒐𝒎𝒆𝒐𝒏𝒆'𝒔 𝒆𝒚𝒆𝒔 𝒐𝒏 𝒎𝒆...

*・゜゚・*:.。..。.:*・・*:.。. .。.:*・゜゚・*

OBUDZIŁY JĄ SZMERY, wydobywające się zza ściany. Prawdopodobnie Nemuri niedawno wstała i się przebierała. Tak obstawiała Mihia. Od zawsze miała lekki sen, a nawet najmniejszy odgłos mógł ją z niego wybudzić. Od czasu spędzonego w tamtym okropnym miejscu, zauważyła, że jej zmysł słuchu jak i wzorku ewidentnie się polepszył. Było to dość przydatne, o czym przekonała się podczas ucieczki od porywaczy. Dobrze widziała w ciemności i potrafiła wyłapać drobne dźwięki. Jednak podczas tego wyczynu adrenalina buzowała w jej żyłach, a w głowie słyszała tylko szum własnej krwi - nie mogła wychwycić chodu Aizawy i Mic'a.

Jednak nie żałowałam.

Przetarła dłońmi oczy i przez chwilę przyswajała się do otoczenia. Na początku myślała, że to głupi sen. Nadzieja, która nigdy nie nadejdzie. Jednak okazało się, że - na całe szczęście - myliła się. Spojrzała na jasny sufit i odetchnęła z ulgą, wiedząc, że przeszłość jest już za nią. Powoli zabrała ze swojego ciała kołdrę i rzuciła ją bezwładnie obok siebie. Czuła się taka wypoczęta. Pierwszy raz od wielu lat spała na tak miękkim łóżku, dodatkowo w ciepłym pokoju, po odprężającej kąpieli.

- Uwaga, bo wchodzę! - Usłyszała radosny głos zza drzwi.

Po chwili otworzyły się, a w framudze stanęła Midnight, ubrana w białe jeansy, ciemnofioletową bluzkę z krótkim rękawem i buty na koturnie w tym samym kolorze. Włosy w typowym dla niej nieładzie, opadały na jej ramiona, a promienie porannego słońca, odbijały się w szkłach jej okularów. Nastolatka usiadła na brzegu łóżka, dopiero zauważając w dłoni kobiety spore pudełko śniadaniowe.

- Na bank jesteś głodna! Więc przed wyjściem postanowiłam o to zadbać! - Uradowana, postukała czerwonym paznokciem palca wskazującego w pokrywkę pudełka.

W tym momencie brzuch Ouogo postanowił dać o sobie znać. I to bardzo głośno. Błękitnooka, zarumieniona na twarzy, złapała się za niego, by choć trochę go uciszyć. Jednak na nic się to zdało, ponieważ po chwili znów usłyszały głośne burczenie.

- Nawet nie masz się jak teraz wywinąć. Musisz to zjeść, bez dyskusji... - Kayama zamknęła za sobą drzwi i ruszyła w stronę dziewczyny.

Usiadła obok granatowowłosej i położyła ich śniadanie na swoich kolanach. Odczepiła zabezpieczenie pokrywki i odłożyła je na materac łóżka. Oczom Mihii ukazało się coś, za czym tak bardzo tęskniła.

- D-dango?* - Zapytała z niedowierzaniem, a jej oczy delikatnie błysnęły.

- Oh tak! Co prawda kupiłam je wczoraj, ale jeśli są dobrze przechowane, powinny smakować równie wyśmienicie jak te świeże - Odparła okularnica, wyciągając dwie sztuki kuleczek nabitych na szpadki - Preferujesz jakiś smak? - Zapytała, uśmiechając się przy tym delikatnie.

𝐎𝐜𝐳𝐲 𝐌𝐢𝐡𝐢𝐢 𝐧𝐢𝐜𝐳𝐲𝐦 𝐧𝐢𝐞𝐛𝐨 - 𝐁𝐧𝐇𝐀 𝐅𝐅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz