✩꙳ᴄʜᴀᴘᴛᴇʀ ɪɪɪ꙳✩

117 14 14
                                    


*・゜゚・*:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*・゜゚・*:.。..。.:*・・*:.。. .。.:*・゜゚・*

𝑰𝒄𝒆 𝒊𝒔 𝒎𝒚 𝒑𝒐𝒘𝒆𝒓

*・゜゚・*:.。..。.:*・・*:.。. .。.:*・゜゚・*

- WIĘC MASZ PIĘTNAŚCIE lat, zgadza się? - Dyrektor Nezu zadał kolejne pytanie, za to Midnight notowała praktycznie każde słowo, które wypowiedziała Mihia.

Ta pokiwała głową na zgodę. Była zadowolona z faktu, że myszowaty nie zadawał jej zbędnych pytań. Przecież nie było na miejscu pytanie się o ulubione danie, nastolatki w takim stanie.

- Wiesz, że prędzej czy później musiało dojść do tego pytania. Mam świadomość tego, że będzie ci trudno o tym powiedzieć, więc w każdej chwili możesz przestać... - Nezu zrobił chwilową przerwę - Czy mogłabyś powiedzieć nam, co się stało?

Błękitnooka momentalnie zesztywniała. Wiedziała, że ten moment nadejdzie, jednak nadal nie była na niego mentalnie przygotowana. Opowiedzenie o tym, co wydarzyło się przez ostatnie lata w jej życiu było dla niej ciężkie, a na samą myśl o tym, do jej oczu cisnęły się łzy.

Nauczyciele widocznie zauważyli jej zawahanie. Midnight otwierała już usta, by coś powiedzieć, jednak nastolatka ją uprzedziła.

- Rozumiem... - Odpowiedziała, zaciskając pięści w taki sposób, że paznokcie wbiły się w skórę jej dłoni.

Mihia również zrobiła chwilową przerwę, by powstrzymać ciało przed drżeniem. Nie wiedziała, czy dobrym pomysłem będzie zaufanie tym ludziom. Jednak szybko odgoniła tą myśl. Nie może spotkać jej już nic gorszego.

- Nigdy nie poznałam swoich rodziców. Prawdopodobnie podrzucili mnie pod drzwi domu dziecka, gdy miałam kilka dni. Wychowywałam się tam do dziesiątego roku życia, a warunki... były niczego sobie. Większość dzieci nie posiadała Quirku, co zapewne było powodem ich oddania, a nawet jeśli znalazły się takie, które go posiadały, to i tak wszyscy byliśmy równi. Mogę szczerze przyznać, że były to najlepsze lata mojego życia. Jednak co dobre, zawsze się kiedyś kończy... - Westchnęła głośno, ściskając materiał swojej bluzki - Pewnego wieczoru opiekunowie wyjątkowo pozwolili nam zagrać w nocną siatkówkę. Mi oraz mojej ówczesnej przyjaciółce przydzielono pójście po piłki i neonowe rękawiczki. Schowek znajdował się za budynkiem, dodatkowo akurat tego dnia mieliśmy problemy z prądem, więc jedynym oświetleniem była nasza latarka. Uzgodniłyśmy, że ona pójdzie po sprzęt, a ja mam poczekać przy drzwiach schowka... - Słowa coraz trudniej przechodziły jej przez gardło - Wtedy poczułam mocne ramię, które oplotło moją szyję, za to dłoń mężczyzny zasłoniła mi usta. Nie wiem w jaki sposób dostali się na posesje domu, ale widocznie planowali to od dawna. Gdy próbowałam się szarpać, to mężczyzna podduszał mnie, więc zrezygnowałam, jednak mimo tego i tak straciłam przytomność, chwile po tym jak zostałam wrzucona do bagażnika. - Dziewczyna poczuła, jak po jej policzkach ciekną łzy.

𝐎𝐜𝐳𝐲 𝐌𝐢𝐡𝐢𝐢 𝐧𝐢𝐜𝐳𝐲𝐦 𝐧𝐢𝐞𝐛𝐨 - 𝐁𝐧𝐇𝐀 𝐅𝐅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz