*・゜゚・*:.。..。.:*・・*:.。. .。.:*・゜゚・*
𝑰'𝒎 𝑴𝒊𝒉𝒊𝒂 𝑶𝒖𝒐𝒈𝒐...
*・゜゚・*:.。..。.:*・・*:.。. .。.:*・゜゚・*
GRANATOWOWŁOSA NIE WIEDZIAŁA, jak ma opisać to uczucie. Poczuła delikatne ciepło w okolicach klatki piersiowej. Czy to nazywa się szczęście? Radość? Ktoś chciał jej pomóc i nie ma złych intencji, co było dla niej wielką nowością. Przecież nie doznawała miłości, przyjemności czy też czułości. Zapomniała, że jest to takie przyjemne.
Przyjemność...
Hizashi był zadowolony, że nastolatka mu zaufała. Widział w jej oczach ból i cierpienie nie do opisania. Z resztą... Sam jej ubiór świadczył o tym, że wiele przeszła. Brudna, podarta bluzka, która była na nią przynajmniej cztery rozmiary za duża oraz jeansowe szorty, wyglądające jak ścierka do zmywania podłogi. Przez jakie piekło musiało przejść to dziecko? Blondyn nawet nie wyobrażał sobie tego, w jaki sposób mogła być traktowana.
- Jesteś stąd? - Tym razem pytanie zadał Aizawa.
Nastolatka praktycznie od razu zaprzeczyła gestem głowy. Czy ona w ogóle wiedziała gdzie jest?
W tym momencie, w głowie Mic'a zapaliła się zielona lampka.
- Mam pomysł! Zaprowadźmy ją do dyrektora Nezu! On na pewno będzie wiedział co zrobić! - Blondyn całkowicie zapomniał o obecności nastolatki.
Kiedy Mihia usłyszała krzyk mężczyzny, automatycznie cofnęła się trzy kroki do tyłu, a na jej twarzy znów zapanowała niepewność i przerażenie.
- Oh No! Im sorry baby girl! Nie chciałem cię wystraszyć... - Yamada szybko opanował się, przypominając sobie, że dziewczyna jest bardzo płochliwa - Ale mam pewien pomysł. Niedaleko jest bardzo słynna szkoła U.A. Zapewne słyszałaś o niej, tak?
- T-tak... - Dziewczyna odezwała się po raz drugi, co dla samej granatowowłosej było zdziwieniem.
W tej samej gazecie było kilka artykułów na temat najsłynniejszej szkoły dla młodych bohaterów w Japonii.
- Czy zgadzasz się na pójście tam z nami? - W tej rozmowie definitywnie przeważał Hizashi.
Dziewczyna zawahała się w tym momencie. Kolejna prośba. Bała się ich. Bała się wszystkiego. Jednak, czy mogło spotkać ją coś jeszcze gorszego, niż tamte piekło?
- Dobrze - Powiedziała cicho, jednak jej głos nadal brzmiał iście perliście.
***
Mihia mimo bólu, stawiała kroki sama. Nie chciała niczyjej pomocy cielesnej, tym bardziej ze strony mężczyzn.
A oni ją zrozumieli.
CZYTASZ
𝐎𝐜𝐳𝐲 𝐌𝐢𝐡𝐢𝐢 𝐧𝐢𝐜𝐳𝐲𝐦 𝐧𝐢𝐞𝐛𝐨 - 𝐁𝐧𝐇𝐀 𝐅𝐅
Fanfic┊ ╰➣⌑꙳✰ "𝐉𝐚𝐤 𝐦𝐚𝐦 𝐤𝐨𝐠𝐨𝐤𝐨𝐥𝐰𝐢𝐞𝐤 kochać, gdy serce zmienia się w lód?" Jedyne co zapadło jej w pamięci, to ból i strach, idący za nią krok w krok. Bała się ludzi, ponownego skrzywdzenia. Nie chciała nikomu ufać, jednak jej próby były ni...