Ciemnowłosa kobieta weszła do jasnego pokoju, miała zaszklone i podkrążone oczy, byłego, że coś jest nie tak.
Podeszła do łóżka spoglądając na bladą twarz dziecka, teraz teraz nie pochylić się losowania, nie stracić jej, jeszcze nie pozbierała się po odejściu ukochanego.
A teraz ona czym sobie na na średnio, ta biedna istotka ten świat bez niej będzie jak słońce, jak Piotruś pan bez dzwoneczka, jak ryby bez wody. Przypomniała sobie te dni, gdy byli wszyscy razem.
Dziecko o pięknie złocistych warkoczach zawzięcie siedziało w pokoju i rysowało na kartce, po skończeniu pobiegło do rodziców.***
Zobaczcie co mam, narysowałam do - wskazała na rysunek. - Mama - pokazała na postać uśmiechąającą się do kobietę. - Do tata - pokazała kolejną postać. - To ja, a do tee - przesunęła palcem po kartce.
- Bardzo ładny rysunek powieś iść z tatą na lodówce.
***
Mała dziewczynka wbiegła do pokoju.
-Mamo zobacz co znalazłam w ogrodzie - pokazała kobiecie małe ptaszka. - Chyba jest hory, musimy się nim zająć.
- Tak masz racje, zarazę do pani doktora.**
- Do twojego dnia pierwszego szkoły, jesteś gotowa? - zapytał mężczyzna.
- Nikt nie jest gotowy - nie zbyt szczęśliwa. - No ale nie mam wyboru, pójdziesz tam ze mną - spojrzała na niego. - Proszę.
- Tak chodź, bo po sobie spóźnimy.***
- Przepraszam, ale czas odwiedzin się skończył, musi pani teraz iść - powiedziała pielęgniarka i wyszła.
Odzyskam cię, obiecuje - szepnęła.
-
CZYTASZ
Tam gdzie nie słychać szeptu
FanfictionNadzieja jest matką głupich ale matka nigdy nie zostawia swoich dzieci Co jeśli losy są już przesądzone ? Po użyciu przez Tesseractu Lokiego w 2012 czasoprzestrzeń została naruszona ,przez co ucierpiała pewna niewinna niczemu nastolatka i znajdzie...