Kontynuacja poprzedniego rozdziału......
" Nauka"......
Po dojechaniu do jego mieszkania, cały czas rozmawialiśmy o wspólnie spędzonym czasie, patrząc na gwiazdy.
W końcu pojawiliśmy się po drzwiami.- Także, y/n - powiedział, wyciągając klucz z zamka - Witaj w moim królestwie.
Wbiegłam do wiatrołapu i z niego powoli widziałam zarys dalszej części.
Było dosyć nowocześnie, ale nie drogo. Dosyć prosty i modny styl. No nie powiem podoba mi się.- Czyżby się nie spodobało pierwsze wrażenie? - usłyszałam śmiech za moimi plecami - Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że nie jestem dobry w urządzaniu wnętrz. Usiądź na kanapie, a ja przygotuję czekoladę. Mam nadzieję, że lubisz?
Skinęłam głową i usiadłam na sofie, naprzeciwko wielkiego telewizora. Po chwili poczułam zapach i dźwięk strzelającego popcornu i czekolady.
- Masz szczęście, że zrobiłem wcześniej zakupy - dodał, podając mi kubek. Pysznie pachnie. - Inaczej musiałbym ciągać Cię po sklepach.
- Spokojnie - odpowiedziałam i sięgnęłam po koc, który leżał obok mnie - Co dziś oglądamy?
Po dosyć długiej negocjacji, Yunho zdecydował o horrorze. W myślach postanowiłam go zatłuc za to 100 razy, bo dobrze wiedział o tym, dlaczego ich nienawidzę. Usiadł obok mnie z pilotem w ręce i przytulił mnie mocno do siebie.
- Jak będziesz się bać. - wyszeptał przy okazji, całując mnie w czoło - Przytul się do mnie i wszystko minie.
Uśmiechnęłam się lekko i podjęłam próby wzięcia miski z przekąskami ze stolika. Niestety, kiedy chłopak dowiedział się o tym, zaczął się śmiać.
- Czyżby twoje mięśnie nie były dosyć rozciągnięte? - zakpił, podając mi popcorn - To źle.
Przez chwilę przypomniałam sobie, co ja tu robię.
Powiedziałam rodzicom, że nocuję u Haeun. Hae powiadomiłam o nauce z nauczycielem, z którym właśnie siedzę wtulona w niego na kanapie i oglądamy filmy.- Wszystko w porządku? - zapytał, łapiąc moją twarz w jego delikatne jak nie wiem co dłonie- powiedziałem coś nie tak?
- Wszystko dobrze, tylko nie powinniśmy tego robić. Jesteś nauczycielem a ja twoją uczennicą.
- Y/n mówiłem, że nie musisz się martwić. Jeżeli tu jestem, nikt nas nie rozdzieli.
Po jego słowach uspokoiłam się trochę i zwróciłam oczy na ekran. Pożałowałam tego, kiedy ukazała się dosyć krwawa scena. Poczułam jak Yunho przykrywa mnie kocem i mocniej wtula, przez co zrobiłam się bardziej senna. Zamknęłam oczy i pozostałam w jego ramionach na resztę wieczoru.
☁️☁️☁️☁️☁️☁️
Dosyć soft rozdział jak na dziś i miłego wieczoru! ♡
CZYTASZ
~ 𝙳𝚎𝚊𝚛 𝙼𝚛. 𝚈𝚞𝚗𝚑𝚘~
Fanfiction- Nikt się nie dowie. Skoro ja tu jestem, nie możemy się rozstać