~3~

98 4 2
                                    

Była 7.00 rano. Obudziłam się z wielkim bólem brzucha, co może być spowodowane tym, że wczoraj zjadłam o wiele za dużo lodów. Po 15 minutach w toalecie wskoczyłam do łóżka. Nagle usłyszałam czyjś krzyk. Okazało się, że zamiast pójść do 'swojego' pokoju, weszłam do sypialni Chrisa i wlazłam mu do łóżka. Chłopak zerwał się na równe nogi, spojrzał na mnie i zaczął mnie łaskotać. Nie mogłam przestać się śmiać, aż w końcu łzy zaczęły mi spływać po policzkach. Poprosiłam Chrisa żeby przestał, a tak właściwie krzyknęłam mu do ucha, bo inaczej tego pożałuje.
Chłopak wstał i poszedł do łazienki. Ja w między czasie zrobiłam jajecznicę z bekonem i wyłożyłam ją na stół. Po śniadaniu Chris zapytał:
- Eliza, idziemy na plaże?
- Ymm, no wiesz co...
- No chyba się nie wstydzisz? - uśmiechnął się złośliwie i puścił do mnie oczko.
- No jeśli mam siedzieć na golasa to spoko, ale tobie to się chyba by nie spodobało.
- Aaa, trzeba było od razu powiedzieć, że nie masz stroju. Ubieraj się, skoczymy do galerii. -po jego słowach wstałam od stołu i pobiegłam się ubrać.
Po 15 minutach byłam gotowa. Wsiedliśmy do samochodu i kierowaliśmy się w stronę centrum handlowego. Galeria była ogromna, wydaje mi się, że było w niej około 100 sklepów. Na szczęście Chrisa strój kupiłam w miarę szybko, więc mogliśmy iść już na plaże. Moje bikini było niebieskie w białe paski, a kąpielówki miały po bokach złote kółka.

Z plaży wróciliśmy dosyć późno. Kiedy weszłam do domu, rzuciłam torbę w kąt i skoczyłam na kanapę. Chris usiadł obok mnie i przyglądał mi się. W pewnym momencie zatrzymał się na moich ustach, natomiast po chwili spojrzał mi w oczy. Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć.
- Coś się stało? - spytałam.

- Nie nic. - chłopak tylko się uśmiechnął i poszedł do kuchni przynieść nam sok. Podniosłam się z kanapy, poprawiłam spódniczkę i ruszyłam za nim. Przyglądałam się mu chwilę, po czym powiedziałam:

- Pocałuj mnie.
- Cco?
- Nie słyszałeś? - po tych słowach Chris przybliżył się do mnie, objął mnie w talii i wpił się w moje usta. Błądził rękami po moich plecach, przesuwał je coraz niżej, aż w końcu ścisnął moje uda. Owinęłam nogi wokół niego i chłopak zaniósł mnie na górę. Położył mnie na łóżku, lecz powiedziałam:

- Chris?
- Tak?
- Bo jja nigdy...
- Ciii, nie przejmuj się. - uśmiechnął się lekko i ponownie zaczął mnie całować.


Pierwszy raz się z kimś przespałam. Przez te wszystkie emocje nie mogłam zasnąć. Nie wiem, czemu to zrobiłam z Chrisem, przecież przyjaźnimy się od dzieciństwa. To co się stało nie było jednorazowe. Wiem, że Chris bierze wszystko na poważnie, ale ja nie jestem jeszcze gotowa na dłuższy związek. Około 4.00 nad ranem wyszłam po cichu z sypialni chłopaka i poszłam spakować moje rzeczy. Pewnie opiekunowie z San Francisco zaczęli już mnie szukać, więc musiałam jak najszybciej oddalić się od tego miejsca. Przed wyjściem zostawiłam na stole list. Rzuciłam ostatni raz wzrok na dom mojego przyjaciele i ruszyłam przed siebie...

Chris

Wstałem dość późno. Rozejrzałem się dookoła, bo nigdzie nie widziałem Elizabeth. Zszedłem na dół zobaczyć, czy może nie robi śniadanie. Jedyne co było w kuchni to zgięta w pół kartka. Chwyciłem ją do ręki i przeczytałem:

Uciekłam. Nie szukaj mnie Chris, proszę. Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś i przepraszam, że wyszłam bez pożegnania. Do zobaczenia wkrótce.

Kocham, Eliza.

Nie mogę uwierzyć, że tak po prostu uciekła! Muszę ją odnaleźć...


Mamy trzeci rozdział! Mam nadzieję, że wam się spodobał. Chciałabym bardzo podziękować za wszystkie gwiazdki, ponad 500 wyświetleń na moim pierwszym opowiadaniu i ponad 200 na tym. To wiele dla mnie znaczy, zapraszam do komentowania i oceniania! <3

Lonely girl (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz