~4~

83 4 2
                                    

Szłam przed siebie, a z moich oczu  płynęły łzy. Nie wiem dlaczego tak to wszystko przeżywam. W końcu Chris to tylko mój przyjaciel, chyba...Wydaję mi się jednak, że gdyby łączyła nas wyłącznie przyjaźń to nie uciekałabym od niego. Nie wiem, czy najgorsze czy najlepsze jest to, że mój pierwszy raz spędziłam właśnie z Chrisem, chłopakiem, którego znam od dzieciństwa. Nigdy nie myślałam o naszej relacji na poważnie, to co się stało to był impuls, tak przynajmniej sobie wmawiam.

Po raz kolejny zostałam sama. Przyzwyczaiłam się do tego. Wiecie jak to jest, kiedy patrzycie na szczęśliwych ludzi, którzy mają dom, rodzinę? Ja znam to uczucie i nikomu, nawet największemu wrogowi go nie życzę, oprócz mojego brata. Pewnie teraz siedzi w jakiejś willi ze swoją laską. W końcu odziedziczył po ojcu nasze mieszkanie, które było dość duże, jego firmę i oszczędności. Od tamtego czasu nie jesteśmy rodzeństwem, nienawidzę go! Mam nadzieję, że już nigdy nie spotkam tego dupka...

Po godzinie marszu usiadlam na piasku przy plaży, zdjęłam trampki i wyciągnęłam nogi tak, aby przykrywała ją chłodna woda. Po kilku minutach wstałam i poszłam dalej. Postanowiłam, że wejdę do jakiegoś supermarketu i kupię wodę. Stojąc przy kasie wydawało mi się, że sprzedawca ciągle się na mnie gapi. Rzuciłam wzrokiem na dzisiejszą gazetę. To co tam zobaczyłam było przerażające. Kupiłam ją i wybiegłam ze sklepu. Zatrzymałam się w parku, usiadłam na ławce i zaczęłam czytać.

Dnia 18 lipca z domu dziecka w San Francisco uciekła 17- letnia Elizabeth W. Prosimy o kontakt każdego, kto ją widział.

Przez chwilę patrzyłam się na ogłoszenie. Moje rozmyślania przerwał widok dwóch policjantów. Szybko chwycilam za torbę i zaczęłam uciekać. Spojrzałam za siebie. Gonili mnie. Miałam przewagę, bo spowalnialy ich ciężkie buty i grube stroje.

Po paru minutach dobieglam do ulicy. Nadjechal jakiś samochód. Kierowca otworzył mi drzwi i kazał wsiadać. Nie wiedziałam co mam robić. Policjanci byli coraz bliżej. Bez namysłu wsiadlam do auta i zamknęłam drzwi. Po tym zaczęłam tego żałować...

Ten rozdział dedykuję@Kinkax, ponieważ jako pierwsza skomentowała moje opowiadanie. Bardzo mnie to ucieszyło, mam nadzieję, że rozdział był ciekawy. ;)

Lonely girl (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz