Rozdział 7 Domowa atmosfera

305 18 0
                                    

Spała przytulając się do okna, obudziła się jak poczuła zatrzymywanie się pociągu, powoli otworzyła oczy na przeciwko jej siedział Severus czytając jedną ze swoich książek,
-Dojechaliśmy?-zapytała zaspanym głosem,
-Naprawdę nie wiesz gdzie mieszkasz?-popatrzył na nią kpiącym wzrokiem-Jak się nie mylę jeszcze dwie godziny więc możesz jeszcze spać-wrócił do czytania,

Popatrzyła w okno obserwując ludzi,
-Musisz coś wiedzieć-mruknęła nie odwracając wzroku od okna,
-Co takiego?-zapytał patrząc z zaciekawieniem na nią,
-Nie wiem jak moi rodzice na Ciebie zareagują-westchnęła-Dawno nie przyprowadzałam mężczyzny do nas do domu...
-Zaakceptuję wszystko-przerwał jej wypowiedź,
-Tylko nie bierz niczego do siebie...
-Spokojnie masz zamiar spać?-zmienił temat,
-Chyba już nie-oderwała wzrok od okna,
-To ogarnij włosy bo wyglądasz okropnie,

Uśmiechnęła się delikatnie na jego słowa mimo, że wiedziała, że to nie żarty to jednak nie wzięła tego na poważnie.

-Oczywiście-machnęła na szybko różdżką i była gotowa-Co z dyrektorem?
-Sprawa jest trudna, ale dojdziemy wkońcu do tego Celestia napewno sobie z tym poradzi-odpowiedział jej-Aczkolwiek przydadzą się twoje zeznania,
-Co mam wam powiedzieć? Dyrektor chciał się ze mną widzieć więc tam poszłam a on już był martwy-popatrzyła na swoje buty,
-Nie widziałaś nic podejrzanego lub kogoś?
-Chyba nie znaczy kiedy weszłam to dyrektor siedział plecami do swojego biurka co zdało się dziwne-analizowała jeszcze raz wcześniejsze wydarzenia,
-Doprawdy-zamyślił się,
-Samo otoczenie zdawało się dziwne-dodała-Ale nie chcę o tym teraz myśleć chcę odpocząć,
-Jak chcesz-wrócił do lektury,
-Jeszcze dużo czasu może jednak się zdrzemnę- pomyślała,
*
-Wstawaj!

Usłyszała czyjś głos i poczuła jak ktoś ją szturcha otowrzyła oczy i spostrzegła ze stoi nad nią Severus ogarnęła szybko włosy i wyszła z pociągu. Uśmiechnęła się widząc ojca i podbiegła się
przywitać, mężczyzna objął ją czule i odparł:

-Hermionka tęskniłem. Gdzie Twoje rzeczy?-powiedział odsuwając się od niej,
-Severus je ma-powiedziała niepewnie,
-Severus?-popatrzył na nią zdziwiony,
W tym samym czasie z pociągu wyszedł też Snape z dwoma walizkami.
-Dobry wieczór-przywitał się z mężczyzną który patrzył raz to na niego raz to na dziewczynę,
-Dobry wieczór a pan to Severus jak mniemam-uśmiechnął się do niego,
-Tak-powiedział krótko,
-No dziewczyno niezłą nam niespodziankę zrobiłaś wsiadajcie-skierował się do samochodu,

Była Gryfonka usiadła z przodu a Mistrz Eliksirów z tyłu,
-To co tam u Ciebie?-zaczął temat,
-Dobrze-skłamała ostatnio wcale nie było u niej dobrze,
-A u Ciebie Severus?-popatrzył w lusterko,
-D-Dobrze-powiedział zdziwiony pytaniem,

Nie jechali za długo, pan Granger zaraz skręcił na podwórko i wszyscy wysiedli a z drzwi wybiegła pani Granger.
-Hermiona!-krzyknęła radosna podchodząc do auta,
-Cześć mamo-objęła mocno kobietę,
-Dobry wieczór-przywitał się,
-Dobry wieczór?-popatrzyła na swojego męża,
-Mamo to Severus-powiedziała widząc jej zdziwienie,
-Witaj... Hermiona nie mówiłaś-popatrzyła na nią z dumą wypisaną na twarzy,
-Co nie mówiłam?-zapytała ruszając w stronę domu,
-Że będziemy mieli gościa-uśmiechnęła się do niego,

Wszyscy weszli do domu,
-Siadajcie do stołu-powiedział pan Granger,
-Smacznego-powiedziała uprzejmie kobieta-Może to nie jest  nie wiadomo co, ale może Ci posmakuje,
-Dziękuję pani bardzo-powiedział uprzejmie i zaczął jeść,
-Co do diabła? On umie być miły?-pomyślała i zaczęła również jeść,
*
-Dobra jestem zmęczona Severus pewnie też, pójdziemy spać-powiedziała a w odpowiedzi usłyszała tylko: ,,Pokaż mu waszą sypialnie"

Weszli po schodach na górę,
-Będziemy razem spali?-zapytał zatrzymując się,
-Nie no coś ty chodź za mną-weszli do jednego z pokoi,

Pokój nie był duży miał szafę, stół, fotel i dwuosobowe łóżko, dziewczyna wyjęła z szafy pościel, poduszki i kołdrę. Pościeliła mu i podłączyła lampkę nocną,

Naucz mnie kochać//SevmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz