Znajdowanie odpowiedzi

142 16 23
                                    

Zostało 20 rozdziałów do końca :(

- Macie coś?

- Jeszcze nie.

Draco kopnął krzesło, które przeleciało przez pokój.

- To nie pomaga. - Napięty ton Sashy nie ugiął się w jego gniewie. Różdżka siódmoklasistki  zaczęła się trząść z powodu wysiłku utrzymywania zaklęcia tak długo.
- Blaise? - Drżenie narastało. Sasha zamieniła się miejscami z chłopcem, opadając na kolana, gdy Blaise był już na miejscu.

Poszli na spotkanie do jednej z chronionych pracowni, kiedy Harry wrócił ze swojego „szlabanu". Kiedy Draco wyjaśnił, co się dzieje z ich byłym gryfonem, większość domu czuła niewyobrażalną złość. Pansy i Millicent zabrały Harry'ego na spotkanie i przez cały czas czekały na zewnątrz. Nie byli zadowoleni z bladości czy drżenia Harry'ego, kiedy opuszczał klasę Obrony Przed Czarną Magią.

Kiedy położyli Harry'ego do łóżka, razem z eliksirem usypiającym, który Draco zabrał z szafki Severusa, reszta szóstej klasy i Sasha przenieśli się do pracowni.

Draco chciał, żeby klątwa zniknęła. Natychmiast. Ale chciał też dowodu złamania klątwy, więc zostali zmuszeni do robienia rzeczy, która składa się z ciężkiej i długiej pracy.

Należało zwołać formalne koło. Cztery rogi ustawiono jako kotwice, ich jedynym celem było rejestrowanie wydarzeń wewnątrz kręgu. Zostali zmuszeni do sprowadzenia na pomoc więcej osób niż ich podstawowa grupa przyjaciół. Neville, Pansy, Millicent i Daphne Greengrass zajmowali rogi. Sasha i Blaise byli wystarczająco silni, by utrzymać technicznie Mroczne zaklęcie, które miało znaleźć klątwę i powiedzieć im, jak ją złamać. Znalezienie powiązań we wspomnieniach Draco było dość łatwe, ale napotkali problem z samą klątwą.

Blaise był trochę blady. Było późno i ich cztery kotwice zaczęły opadać w miejscu, w których stały. Tej nocy nie będą mogli spać.

- Macie coś? - Draco był uwięziony w środku kręgu, nie mogąc uzyskać dostępu do swojej magii, podczas gdy ich zaklęcie działało.

Ramiona Blaise'a były zgarbione.

- Mogę ją ( klątwę ) zobaczyć. Jest fioletowa i otacza swój mózg, ale czar nie może mi powiedzieć, jakie to jest przekleństwo.

- Cholera.

- Zajmujemy się tym od wielu godzin - zauważyła Sasha ze swojego miejsca na ziemi. - W tym momencie możemy popełnić jakieś głupie błędy. Zróbmy sobie przerwę, zdrzemnijmy się i spróbujmy ponownie jutro. - Skrzywiła się. - Dziś wieczorem - poprawiła się.

- Ale...

- Draco - wtrącił się Blaise.

Spojrzał na twarz przyjaciela i westchnął.

- Tak, dobrze. Niech będzie.

Wszystkie kotwice opadły na kolana po tym, jak Blaise przerwał zaklęcie. Neville pochylił się, dotykając czołem chłodnego kamienia podłogi w pracowni.

- Nie mamy tyle mocy by samemu stworzyć tą klątwę- Sasha patrzyła, jak Blaise pomaga Neville'owi wstać. Daphne uciekła już do pokoju na trzęsących się nogach. Millicent położyła rękę Pansy na ramieniu.

- Zaklęcie, którego nie możemy złamać - Draco poczuł, jak zaciska mu się szczęka. - Wątpię, że tak jest.

- Nie... - Sasha miała zmarszczkę między brwiami. - Nie, myślę, że mam pomysł.

- Jaki?

Potrząsnęła głową.

- Pozwól, że sprawdzę kilka rzeczy w bibliotece. Dam ci znać, co znajdę dziś wieczorem.

Wiara część 2 | DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz