rozdział 13

300 12 2
                                    

Pov Pola

Wyszłam z tej sali bałam się mu powiedzieć ze mam zagrożona ciążę by się martwił ale ja teraz tego nie potrzebuje o tym wie tylko Cedric będzie mi brakowało Draco ale wiek ze sie zajmie Suzan i nie pozwoli jej zrobić krzywdy, nie myśl o tym pola będzie wszystko dobrze na pewno będzie, weszłam do wielkiej sali i nagle zauważyłam jak mój chłopak całuje się z Daphne Greengrass młodszą siostrą Astoria Greengrass Draco który siedział przy stole z Astorią  popatrzył się na mnie a potem na Ceddric'a ja szybko wyszłam z Wielkiej Sali cała zapłakana bolało tak cholernie bolało nagle ktoś złapał mnie za rękę i mnie przytulił poznałam te perfumy, to był Malfoy teraz właśnie tego potrzebowałam tego nagle sie od siebie oderwaliśmy i Draco powieidźiał....

- wszystko dobrze?

- Nie jest fatalnie, mój chłopak mnie zdradza ja jestem w ciąży, jak znam życie to jeszcze Voldemort zatankuje Hogwart

- Ej spokojnie, będzie dobrze

- Nie, nie będzie dobrze muszę coś ci powiedzieć

- Co się stało ?

- Moja ciąża jest zagrożona Draco mogę tego nie przeżyć

- Dlaczego mi do Piero o tym teraz musisz ?

- Nie wiem

- Chodź ze mną

- Gdzie ?

- Zobaczysz chodź

Draco złapał mnie za rękę i gdzieś szliśmy był to dom Malfoy'a po co on mnie tu przyprowadził boje się ale nie powiem mu tego

- D.... Draco po co tu jesteśmy ?

- Moja mama chciała cię zobaczyć

- Okej ale ja muszę wracać

Nagle za rogu wyszła Pani Narcyza i mnie przytuliła

- Witaj Pola ale wyrosłaś strasznie się zmieniłaś

- Dzień dobry proszę pani

- Draco mi mówił że z nim masz dziecko czy to prawda ?

- Tak za parę miesięcy rodzę ( Uśmiechnęłam się niezręcznie )

- Chodź zrobię ci herbatę Polu

- No dobrze

- Draco a ty masz gościa na górze Anastoria przyszła powiedziała że ma dla ciebie niespodziankę

- Yhh.... muszę do niej iść ? ( Zrobił skwaszoną minę )

- Draconie Lucjusz'u Malfoy to jest twoja narzyczona idź do niej natychmiast

- No dobrze matko już idę, za chwilę wrucę pola nie wychodź sama błagam

- Okej ( Zaczęłam powoli płakać ale Draco to zauważył i otarł moje łzy)

- Nie płacz za chwilę wrucę obiecuję

Draco poszedł do góry a ja zaczęłam rozmawiać z panią Narcyzą tak naprawdę to rozmawialiśmy na wszystkie tematy a ślubie Draco i Anastorii, o moim i Draco dziecku, czy będę miała gdzie mieszkać, czy mam pieniądze, i czy najważniejsze dla niej czy mam chłopaka, nie wiem dlaczego to obchodziło panią Narcyzę, nagle z góry zeszła Anastoria w bluzce Draco coś we mnie pękło i powiedziałam po cichu że ja już się będę zbierać niech tylko nie mówi Draco bo nie chce go Narazie widzieć, narcyza pokiwała głową a ja szybo wyszłam z domu i poszłam prosto przed siebie szłam sobie chodnikiem przechodziłam przez pasy i nie zauważyłam samochód który jedzie i we mnie uderzył,nagle przed oczami miałam ciemność

Przyjaźń zamieni się w miłość [Draco Malfoy] 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz