8

5.1K 329 233
                                    

Pov Dream

  Obudziłem się dość wcześnie była godzina 8 rano. Wstałem i poszedłem do kuchni zrobić sobie herbatę. Czekając aż się zrobi oparłem się o stół i zacząłem myśleć o George'u. Wczoraj czułem się jakoś inaczej nawet nie umiem określić jak. Gdy tańczyłem z George'em lub gdy się do mnie przytulał miałem motylki w brzuchu. Chciałem dalej się zastanawiać czemu tak się czułem uczucie, ale do kuchni wszedł zaspany George.

- Hej Dream - powiedział po chwili ziewając i siadając do stołu.

- Cześć, wyspałeś się?

- Chyba tak.

- Okej, a chcesz też herbaty?

- Jasne.

  Odepchnąłem się lekko od stołu. Wziąłem i podałem herbatę George'owi po chwili biorąc również swoją. Usiadłem naprzeciwko chłopaka i zacząłem mu się przyglądać. Wyglądał tak słodko że aż się uśmiechnąłem. Nagle George spojrzał na mnie, a ja odwróciłem wzrok i zacząłem się rumienić.

- Czemu mi się tak przyglądasz? - spytał nadal popijając herbatę - Mam coś na twarzy?

- Nie, po prostu słodko wyglądasz - znów się uśmiechnąłem.

- Yyy... Dzięki? - powiedział zawstydzony lecz po chwili się uśmiechnął - Mamy na dzisiaj jakieś plany?

- Raczej nie chyba ze masz jakiś pomysł.

- W sumie to mam, ale to będzie niespodzianka.

- Okej, już się nie mogę doczekać.

  Wstałem i wziąłem puste szklanki i zaniosłem do zmywarki. Postanowiłem pójść się przebrać bo byłem jeszcze w piżamie a raczej cały dzień nie zamierzałem w niej chodzić. Wszedłem do pokoju i wybrałem czarna koszulkę na krótki rękaw i szare dresy. Gdy wyszedłem zauważyłem George'a szykującego się do wyjścia z domu.

- Gdzie idziesz? - spytałem podchodząc do niego.

- Za niedługo wrócę musze coś załatwić.

  Wyszedł z domu ale po chwili się jednak wracając bo zapomniał jakiejś torby. Ja usiadłem na kanapie i postanowiłem że obejrzę nowe odcinki moich przyjaciół. Oglądałem tak chyba z dobrą godzinę aż w końcu wrócił George.

- Dream bądź gotowy na 20 - powiedział i odłożył coś do swojego pokoju jednak znowu gdzieś wychodząc.

  Byłem bardzo ciekawy co on kombinuje ale starałem być cierpliwy i czekałem do tej 20. Z tej racji ze nudziło mi się postanowiłem pograć w mc. Granie przerwał mi George wchodzący do pokoju i mówiący żebym się ogarnął bo zaraz wychodzimy. Nadal ciekawiło mnie co on wymyślił. Poszedłem do łazienki rozczesałem włosy i umyłem jeszcze raz dzisiejszego dnia zęby. Wyszedłem po drodze biorąc jakąś bluzę. Wyszliśmy i poszliśmy w nieznanym mi kierunku. Po drodze rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Nagle dotarliśmy na jakąś łąkę. Było ślicznie. Zauważyłem ze trochę dalej od nas obok drzewa leżał koc.

- George tu jest cudownie - powiedziałem nadal się rozglądając i zachwycając się.

- Mam nadzieję ze ci się podoba niespodzianka ponieważ się starałem.

- Jasne że mi się podoba. Dziękuję ze mnie tu zabrałeś - przytuliłem go ale po chwili się oderwałem.

Zaczęliśmy jeść. Nieraz siedzieliśmy po prostu w ciszy patrząc na zachód słońca, a nieraz rozmawialiśmy o wszystkim. W tej chwili uświadomiłem sobie ze chyba zakochałem się w George'u. Spojrzałem na niego. George siedział i patrzył się z uśmiechem na zachód słońca. Teraz wiedziałem że chce go wspierać, chce żeby był szczęśliwy, chce się nim opiekować, nie chce żeby mu się coś stało i po prostu chce żeby zawsze był obok mnie. Przysunąłem się do niego i oparłem głowę o jego ramię. Zasmucił mnie fakt że on pewnie nic do mnie nie czuje. Wydaje mi się że on coś czuje do Tracy. Nie chciałem zaprzątać sobie tym głowy więc przestałem o tym myśleć. Zauważyłem ze George'owi zrobiło się zimno. Zdjąłem bluzę i mu ja podałem. George na początku się upierał ale i tak w końcu ją założył.

- Gogy zbierajmy się może już do domu. Robi się coraz zimniej a nie chce żebyś się rozchorował - powiedziałem wstając i pomagając chłopakowi również wstać. Spakowaliśmy wszystkie rzeczy i ruszyliśmy w stronę domu. W domu byliśmy już jakoś po około 15 minutach. Wypakowaliśmy rzeczy z torby. Ja poszedłem usiąść na kanapę a George poszedł się ogarnąć do łazienki. Postanowiłem włączyć jakąś muzykę. Gdy George wyszedł z łazienki podszedłem do niego i zacząłem go namawiać do tańca. Przez około godzinę się wygłupialiśmy tańcząc aż w końcu wykończeni rzuciliśmy się na kanapę śmiejąc się z naszych wygłupów. Potem siedzieliśmy już w ciszy. Nikt nie miał zamiaru się odzywać. Leżeliśmy tak aż w końcu zasnąłem.

~~~
Nie sądziłam ze uda mi się napisać jakikolwiek rozdział. Nie wyszedł ten on jakoś dobrze, ale się starałam. Myślałam na początku żeby zawiesić książkę ale jakoś mi było szkoda i postanowiłam coś napisać.
Może napisze dzisiaj jeszcze jeden rozdział.
Miłego dnia/Miłej nocy.

Stay with me - Dream x George Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz