6

321 28 20
                                    

!Nie sprawdzany!

Pov.Bakugo
Obudziłem się z ogromnym bólem głowy niezbyt wiele pamiętając. Otworzyłem oczy, a światło dopadło moje oczy przy okazji mnie rażąc. Gdy doszłem do siebie rozejrzałem się po miejscu gdzie się znajdowałem.

Okej a więc jestem przywiązany do krzesła nie no super. A jeżeli chodzi o miejsce w którym się znajduje? KURWA ZNOWU U TYCH DEBILI!? NO JA PIERDOLEE

Głośno westchnąłem co zapewne usłyszeli inni więc po chwili słyszałem kroki dwóch osób zmierzających w moją stronę.

- O proszę czyżby ktoś tu sie wkoncu obudził?

- Nie kurwa zmartwychwstałem! Logiczne że się kurwa obudziłem! Czego wy znowu odemnie chcecie?

- Proszę cię Bakugo... myślisz że odpuścilibyśmy ci? Oczywiście, że chcemy abyś do nas dołączył

- A zamknij się Shigaraki ile razy wam mówiłem że DO WAS NIE DOŁĄCZĘ! Jestem kurwa bohaterem nie złoczyńcom. A tak wogule to jeżeli chcemy rozmawiać to moglibyście mnie odwiązać czy coś? Nie wygodnie mi tu

- Jeżeli nie będziesz staral się uciekać

- Uhh... no dobra

- Dabi odwiąż go

Chłopak z bliznami westchnął po czym podszedł do mnie i uwolnił. Odrazy gdy to zrobił niebieskowłosy odezwał się ponownie

- Dobra chodz nie będziemy tu siedzieć. Bo zimno i wogule

- Tchh... jak chcesz

Wstałem i razem udaliśmy się w stronę pomieszczenia z kanapą i barem

- Napijesz się czegoś?

- A daj mi coś bo mnie suszy...

- A tak wogule to ile już tu jestem? - zapytałem z ciekawości

- Umm... 2 dni? Coś takiego. Nie wiem dokładnie

- CO KURWA!? DWA PIEPRZONE DNI?! - zacząłem krzyczeć bo nie mogłem w to uwierzyć

>Time skip<

Siedziałem tu już sam nie wiem ile i odziwo ani razu nie próbowałem uciec. Okej chcą za wszelką cenę abym dołączył do Ligii czego oczywiście nie zrobię cn? Ale nawet spoko mi się z nimi gadało gdy nie próbowali mnie przekonać do bycia ich członkiem.

W sumie to myślałem nad ucieczką ale nawet nie wiem gdzie dokładnie się znajduje więc gówno by mi to dało. Dopóki nic mi nie robią mogę sobie tu siedzieć i pić.

Tomura powiedział mi, że nawet przygotował mi pokój bo trochę czasu u nich spędzę dokładniej to albo do czasu kiedy zdecyduje się być członkiem Ligii lub kiedy przybędą po mnie bohaterowie aby mogli stoczyć z nimi walkę, i jedynie niektórych z nich się pozbyć.

Spojrzałem na zegarek bo powoli robiłem się śpiący, wskazywał on godzinę 00:58

- Ej Dabi pokaż mi gdzie jest ten mój pokój bo kurwa spać mi się chce

- Dobra chodź na górę

Pov.Deku
Po grze razem z Uraraką udaliśmy się do pokoju odrazu zasypiając przez zmęczenie.

>Time skip - niedziela< (nie pamiętam kiedy była impreza ale powiedzmy że w piątek w nocy)

Weekend mijał nam dobrze tylko martwiłem się tym, że od czasu gdy Kacchan wyszedł z imprezy nigdzie go nie widziałem. Stwierdziłem, że po zjedzeniu śniadania udam się do jego pokoju aby sprawdzić czy to tam się nie znajduje.

Już na zawsze razem [bakudeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz