11

201 23 1
                                    

Pov. Deku

Kiedy wszyscy zebrali się już na miejscu, rozpoczęła się akcja ratunkowa. Każdy był już na swoim miejscu, czekaliśmy jedynie na znak, od kapitana mojej grupy.

Byliśmy podzieleni na cztery grupy. Pierwsza - składa się z większości policjantów i kilku bohaterów na poziomie przeciętnym, niektórzy z nich uczestniczyli po raz pierwszy w jakiś większych akcjach. Druga - składa się z bohaterów, którzy posiadają leczące Quirk, lub inne przydatne w udzieleniu pierwszej pomocy, w razie czego. Trzecia - Składa się z kilku policjantów, Ectoplasm'y, Gran Torino, Ms.Joke, Kamui Woods, a do nich doliczali się jeszcze reszta uczniów, którzy także mieli brać udział. Ich zadaniem było pojmać jak najwięcej złoczyńców. Czwarta grupa - także kilku policjantów, Endeavor, Hawsk, Best Jeanist, Fat Gum, Aizawa, Kirishima i ja. Priorytetem naszej grupy było odbicie Kacchana, oraz zranienie Shigarakiego chociaż w najmniejszym stopniu, aby nie mógł się tak szybko pozbierać. Naszym kapitanem, który wydawał rozkazy, był Aizawa.

Po chwili upewniania się, że każdy rozumie plan mogłem w końcu ruszyć na ratunek Katsuki'emu. Najpierw wkroczyła grupa pierwsza i trzecia, druga została na zewnątrz, a czwarta wyruszyła dopiero po kilku minutach. Wszędzie była zacięta walka, każdy walczył na śmierć i życie, niektórzy złoczyńcy byli już schwytani, ale to samo tyczyło się z bohaterami. Niektórzy leżeli ciężko ranni. Pomimo tego, że obiecałem sobie, że w przyszłości będę ratował wszystkich ludzi z uśmiechem, musiałem zostawić tych bohaterów na pastwę losu, muszę się trzymać planu za wszelką cenę, jeśli chcę uratować Kacchana...

-Spokojnie Mido-bro, obiecuję ci, że uratujemy go. - Odparł Kirishima, chcąc mnie zachęcić. Uśmiechnąłem się tylko lekko, kiwając głową.

Ma rację, to nie czas by się teraz użalać nad sobą, nie mogę się wycofać, nie chcę się wycofywać.

Po sprawdzeniu całego parteru i pierwszego piętra, złoczyńcy zostali schwytani, nigdzie jednak nie było śladu za Shigarakim, czy Kacchanem. Miałem lekko dziwne przeczucia.

Zacząłem badać bar, który znajdował się na parterze. Przyglądałem się w spokoju każdej najmniejszej rzeczy, w tym czasie, grupa, która miała udzielać pomoc, osobom z obrażeniami, pomagała zranionym bohaterom.

Nagle oparłem się o blat, zauważyłem tam mały przycisk, który nacisnąłem bez zastanowienia, rozglądnąłem się, ale wydawało mi się, że nic nie zmieniło się, po naciśnięciu tego guzika. Słyszałem jednak dziwne odgłosy, dochodzące zza biblioteczek. Podszedłem bliżej i zacząłem po kolei ściągać stamtąd książki, rzucając je gdzieś w kąt. Kiedy pociągnąłem za ostatnią, regał nagle się poruszył delikatnie w prawo. Jednak było to na tyle głośne, że większość zwróciła na mnie uwagę. Zacząłem ponownie badać regał, spróbowałem go złamać jednak był z jakiegoś bardzo dobrego materiału, ponieważ nawet moje Quirk na to nie zadziałało. Coś mnie jednak pokusiło, aby przysunąć regał w prawo. Nagle. . . Odkryło się całkiem nowe przejście! Aizawa popatrzył na mnie krótko i zawołał połowę grupy trzeciej oraz całą czwartą. Przeszliśmy w milczeniu do nowego pomieszczenia, okazało się, że na końcu nowo-odkrytego korytarza, znajdują się schody w dół. Zeszliśmy, więc i tam. Znajdowały się tam drzwi, które otwiera się specjalnym kodem. Spojrzałem na pana Aizawe pytająco.

-Ectoplasm, zgłaszam się! - Powiedział jeden z bohaterów. Zdziwiłem się jednak, ponieważ z tego co mi wiadomo, Quirk'iem bohatera jest robienie klonów, nic związanego z eletryką, więc co on mógł zrobić?

-Posuń się, Midoriya. - Odparł Aizawa sam się odsuwając.

Pomimo moich wątpliwości, wykonałem rozkaz wychowawcy i czekałem niecierpliwie. Bohater zaczął coś szperać w małym urządzeniu. Po chwili zdołaliśmy ujrzeć kolorowe iskry, i przepalone urządzenie, co oznaczało, że bohaterowi udało się otworzyć drzwi.

Wielkie metalowe drzwi otworzyły ukazując nam...

▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎
Słowa: 564

Z góry chciałabym z całego serca podziękować wiksxaa13yo za napisane tego rozdziału. Gdyby nie ona nie pojawiłby się on tak szybko więc prosiłabym was o podziękowanie jej w komentarzach hxgdhsh. Ogólnie ona sama pisze różne shipy z bnha więc zapraszam również do niej!

Ogolnie to nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział, głównie znowu ze względu na moje egzaminy za 2 tygodnie. Będziecie mogli trzymać kciuki czy coś bo muszę to dobrze napisać hzxgshhz

Miłego dnia/wieczoru/nocy
M.

Już na zawsze razem [bakudeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz