in the end

708 81 41
                                    

Półka wspomnień została zakurzona, a w mojej głowie nie było jak posprzątać.

Pieskie życie odeszło w niepamięć, a wstęp do dorosłego życia nie okazał się aż tak straszny, jak to sobie wyobrażałem. Wszystko leciało w swoim tempie, chwile z najbliższymi koiły moje serce, a ich szczęśliwe twarze wypełniały w całości tę obrzydliwą pustkę we mnie.

Ubłagany koniec szkoły, stał się nagle prawdziwy. Gdy tak teraz o tym myślę, czas naprawdę szybko zleciał. Nowa praca, domówki i normalne wyjścia z przyjaciółmi oraz lato, a wraz z nim nadchodzące piękne, ciepłe dni zapełniały w tamtym czasie każdy, ostatni dzień mojego nastoletniego życia.

Jednakże, bez niego nadal było tu pusto. Jakby brakowało mojej drugiej połowy, a serce płakało na samą myśl o cennym mi chłopaku. Nie było go przy mnie i już nigdy nie będzie.

Tak bardzo tęsknie.

Prawda była taka, że wkroczenie w dorosłość nie ukoiło moich myśli i poczucia straty, które ani trochę nie ustąpiło.

Ludzie mówią, że czas leczy rany, więc może potrzebuje go więcej?

Alkohol stał się jedyną opcją ucieczki, a zarazem moją największą słabością.

Czemu jestem zdziwiony?

W końcu od zawsze radziłem sobie tak ze wszystkimi problemami, które mnie spotykały.

Praca w kawiarnii dawała mi przyjemną odskocznie od rzeczywistości, a zapach kawy i wypieków odrzucał wszystkie przytłaczające myśli. Kontakt z przyjaciółmi uległ zmianie, ze względu na wybranie różnych dróg. Żaden z nas już nie miał czasu na domówki lub dłuższe spotkania, a nasze życie pochłonęła praca i tworzenie nowego azylu, do którego zawsze moglibyśmy wrócić po ciężkim dniu.

Wyglądało na to, że każdy już się usamodzielnił, a ja nadal stałem w miejscu gnijąc w tej samej kawalerce, z trzema kotami i pustymi butelkami po alkoholu oraz ledwo pełną lodówką. Czasem każdy ruch sprawiał najmniejszy ból, a ja nie potrafiłem ruszyć palcem u dłoni.

Nie potrafię znieść tego, że nie mam go przy sobie.

W ciemne noce wspominałem uśmiech o kształcie serca, nie będąc w stanie wymazać z pamięci drobnego, kruchego ciała ukrytego w za dużych ubraniach.

Han Jisung od zawsze miał problemy i każdy to widział, ale nikt nie był w stanie mu pomóc.

Więc, dlaczego to zignorowałem?

Dzisiaj mija rocznica śmierci chłopaka, a mimo to śnieg zaczął sypać jeszcze mocniej. Na dworze było słychać szczęśliwe krzyki dzieci, które wyszły porzucać się śnieżkami, czy pozjeżdżać na sankach, a ja jedynie mogłem im zazdrościć beztroskich lat dzieciństwa i niewinnej zabawy.

Wyszedłem na balkon, trzymając w ręce list pożegnalny, który był zaadresowany do mnie. Paląc papierosa, odważyłem się w końcu otworzyć absurdalnie piękną kopertę i przeczytać zawartość zapisanej kartki. Minął już rok, a ja dopiero teraz jestem w stanie zobaczyć jakie były ostatnie słowa chłopaka, przeznaczone do mojej osoby.

,,Hej Lino,
zdaję sobie sprawę, że to trochę nie na miejscu. Sam nie wiem co mną kieruję, ale nie wydaję mi się abym był w stanie dłużej tu być."

Fajka tliła się w mojej dłoni, a popiół powoli opadł na balkonowe kafelki.

,,Każdy dzień z tobą był moją małą odskocznią, chwilą wytchnienia. Stworzyłeś dla mnie bezpieczne miejsce, którego od zawsze mi brakowało i dawałeś tyle miłości i uwagi jak nikt inny przez całe moje, krótkie życie. Jestem tak bardzo wdzięczny, że cię poznałem. Nie potrafię wyobrazić sobie lepszej osoby od ciebie.

Czasem marzę o tym aby zatrzymać czas na wieki i odtwarzać tylko te dobre chwile, w kółko. Bez żadnej przerwy. Zdecydowanie, chciałbym żyć tym filmowym, beztroskim życiem ale dorastanie pozbawiło mnie mojego dzieciństwa, przez co byłem przymuszony dojrzeć szybciej.

Chciałbym znowu być dzieckiem.

Jeśli chodzi o tatuaże, to wybrałem wzór kropli deszczu, ze względu na to, że to w ten ponury dzień nasza znajomość zaczęła rozkwitać. W tak krótkim okresie czasu stałeś się moją jedyną zaufaną osobą, że powoli zaczęło mnie to przerażać. Pewnie tak nie myślisz, ale przyciągasz do siebie samych dobrych ludzi i jesteś niezwykle wyrozumiałą i kochającą osobą. Podziwiam to w tobie, ponieważ do mnie każdy jest zawsze uprzedzony. Ciężko mi poznawać nowe osoby, ale dzięki tobie potrafiłem bardziej się otworzyć. Mógłbym mówić o tobie codziennie bez przerw, jesteś moją...

Chwila, już nie wiem sam o czym piszę, chyba gubię wątki.

...jeszcze trochę i się rozmyślę, wybacz ale kończę.

Dziękuję,

będę tęsknić Minho."

Wyrzuciłem niedopałek do popielniczki, nie będąc w stanie widzieć poprawnie, ponieważ łzy zamazywały mi cały obraz. Mogłem jedynie stwierdzić, że uliczne latarnie zaczęły świecić, a po krzykach dzieci nie było ani śladu.

Brakuję mi twojego uśmiechu o kształcie serca, więc postaraj się być szczęśliwszy w innej rzeczywistości, dobrze?

Skuliłem się w sobie, obejmując swoje zmarznięte ciało, desperacko poszukując ciepła drugiego człowieka.

Hej Jisung, nawet moje koty za tobą tęsknią.

Kochały cię tak samo mocno jak ja, przywiązując się do ciebie równie silnie.

Czy kiedykolwiek będę w stanie przestać wspominać?

drunk laugh; minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz