~eight~

3.5K 146 48
                                    

Patrzyłam z obrzydzeniem na Pansy, która całowała Draco po twarzy. Po chwili jednak zauważyłam, że Blaise macha mi dłonią przed twarzą. Wystawiłam język i wskazałam na niego palcem, udając odruch wymiotny.

- I kto tu jest obrzydliwy, Wood? - Astoria zaśmiała się, a ja uderzyłam ją w ramię. Wróciłam wzrokiem do czarnoskórego, który przyglądał się nam z zażenowaną miną. Wzruszyłam ramionami i wróciłam do jedzenia swojego śniadania.

Po nim udałam się na błonie, aby trochę się przewietrzyć i porozmyślać nad różnymi rzeczami. Reszta poszła do biblioteki, ze względu na to, że nie mieliśmy pierwszej lekcji. A ja byłam sama, a raczej chciałam być sama.

- Diggory - odwróciłam swoją głowę w lewą stronę, badając twarz bruneta, który posłał mi mały uśmiech. Prychnęłam pod nosem i zarzuciłam swoje włosy do tyłu.

- Dasz się w końcu wyciągnąć na randkę? - zapytał, odwracając swój wzrok ode mnie, patrząc przed siebie. Wygięłam usta w grymas, nie wiedząc co mu odpowiedzieć.

- Mam dziewczynę, Ced - zaśmiałam się pod nosem, kiedy jego oczy rozszerzyły się i spojrzał na mnie ze zdziwieniem wypisanym na twarzy.

Cedric Diggory zaczął o mnie zabiegać na czwartym roku, kiedy zaprosił mnie na Bal Bożonarodzeniowy. Jednak ja nie dawałam mu szansy na zbliżenie się do mnie.

- Daj się chociaż wyciągnąć w sobotę do Hogsmeade - odchylił głowę do tyłu i wypuścił głośne westchnięcie. Uśmiechnęłam się pod nosem i zaczęłam wpatrywać się w drzewo przede mną.

- Dobrze - zgodziłam się, a na ustach chłopaka zagościł wielki uśmiech. Odwdzięczyłam uśmiech, a po chwili zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy.

Kiedy zbliżał się czas drugiej lekcji, pożegnałam się z Cedric'iem i zaczęłam iść w stronę sali od Eliksirów. Jednak kiedy już się do niej zbliżałam, zostałam wciągnięta w jakiś pusty korytarz. Wyrwałam swój nadgarstek i spojrzałam na Draco, który przycisnął mnie do kamiennej ściany.

- Znów? Hufflepuff? - ułożył swoje dłonie po obu stronach mojej głowy. Uniosłam ją do góry i spojrzałam w oczy blondyna, które pociemniały. Prychnęłam pod nosem i ułożyłam swoje dłonie na jego klatce piersiowej, chcąc go od siebie odepchnąć. Jednak on nawet nie drgnął, tylko ułożył swoją nogę między moimi, przez co z moich ust uciekło ciche sapnięcie.

- Draco, jeszcze ktoś zobaczy... - zrezygnowana spojrzałam w jego oczy, a on uśmiechnął się pod nosem i przeniósł swoją jedną dłoń na moją szczękę.

- Od kiedy się tym przejmujesz, Jo? - przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze i szybko podsadził mnie do góry. Owinęłam go nogami w pasie i oparłam swoje czoło o jego, a przestrzeń między nami wypełniały tylko nasze ciepłe i nierówne oddechy.

- Uwielbiam tobą oddychać - zamknął oczy i mocno wciągnął powietrze do swoich płuc. Uśmiechnęłam się pod nosem i delikatnie musnęłam jego wargi, po chwili oddalając swoją twarz do niego.

- Spotkajmy się dzisiaj w bibliotece - pogładził kciukiem mój policzek. Przytaknęłam, a chłopak postawił mnie na równe nogi i już po chwili udaliśmy się na zajęcia, na które i tak byliśmy spóźnieni.

~~~

Przebrałam się w luźniejsze ciuchy i ruszyłam do biblioteki, gdzie byłam umówiona z Draco. Chciałam z nim pogadać na temat Pansy, o tym co mi powiedziała... Stresowałam się, a moje bicie serca przyśpieszyło jeszcze bardziej, gdy zobaczyłam go siedzącego przy jednym ze stolików.

Usiadłam obok niego na krześle i zmierzyłam go wzrokiem.

- Musimy pogadać - zaczęłam, kiedy złapał za moją dłoń i pociągnął mnie za nią, abym usiadła na jego kolanach. Tak też zrobiłam.

- O? - uniósł głowę do góry, spotykając się z moim spojrzeniem, które badało profil jego twarzy. Pogładziłam go dłonią po barku, dokładnie śledząc moją dłoń.

- Pansy... - wygięłam usta w grymas, a z jego ust uciekło ciche westchnięcie. Pokiwałam głową i zaczęłam się nerwowo bawić palcami. Chłopak ujął moje dłonie w swoje i zaczął gładzić ich zewnętrzną stronę kciukami.

- W czym...

- Tu jesteś Jo! - Astoria pisnęła i zajęła krzesło, na którym wcześniej siedziałam ja. Poczułam, że Draco się spiął, dlatego wplątałam swoje palce w jego platynowe włosy i delikatnie za nie pociągnęłam.

- Ona wszystko wie - powiedziałam, a jego ciało natychmiast się rozluźniło. Wtedy odwróciłam swoją głowę w stronę brunetki, która z uśmiechem patrzyła na naszą dwójkę.

- Ja właśnie wiedziałam, że z tą Pansy jest coś nie tak - prychnęła i wyciągnęła ze swojej torby książkę, którą położyła na stole przed nią. Zaśmiałam się cicho i ułożyłam swoją głowę na ramieniu chłopaka, wtulając się w niego.

- Poza tym, kiedy przed chwilą weszłam do naszego pokoju, przyłapałam Nott'a, który całował się z moją siostrą - powiedziała z obrzydzeniem, a ja od razu podniosłam swoją głowę do góry.

- I gdzie ja teraz znajdę chłopaka? - powiedziałam z udawanym żalem w głosie, na co Draco cicho parsknął śmiechem. Przewróciłam oczami i zeszłam z nóg blondyna, siadając na stole. Założyłam noga na nogę i odchyliłam głowę do tyłu.

- Masz Cedric'a - Draco wspomniał sytuację z rana, a Astoria uderzyła pięścią o stół, przez co podskoczyłam do góry i spojrzałam na nią z lekko rozszerzonymi oczami.

- O nie... Nie będziesz nas zdradzać - dziewczyna podniosła się i skrzyżowała swoje ręce na klatce piersiowej. Zaśmiałam się i wyciągnęłam swoje dłonie, łapiąc ją za ramiona. Przyciągnęłam brunetkę do siebie i przytuliłam, gładząc ją dłonią po włosach.

- No dobra, nie będę was zdradzać - zaśmiałam się pod nosem, a dziewczyna oddaliła się ode mnie z małym uśmiechem na ustach. Wróciła na swoje miejsce, a ja zaczęłam machać nogami, do czasu, kiedy poczułam dłoń na swoim kolanie.

- Dla jasności, przerwałam wam specjalnie tą waszą całą rozmowę - przewróciła oczami, rozwiązując zadanie domowe. Skrzywiłam się i odwróciłam swój wzrok z dłoni chłopaka, która spoczywała na moim kolanie, na Astorie.

- Malfoy, nie jesteś jedyną osobą, która jest zazdrosna o Jo... - ciągnęła dalej, unosząc wysoko brwi.

- Ale jestem jedyną osobą, która ma czym ją zadowolić - uniósł dumnie głowę, a ja parsknęłam śmiechem. Czasami na prawdę bawiły mnie ich sprzeczki, które zaczęły się już na piątym roku.

- Żebyś się nie zdziwił. Wystarczy tylko to - wystawiła przed siebie dłoń, zgięta w pięść, po czym wyprostowała swój palec wskazujący i środkowy. Draco spojrzał na mnie podejrzliwie, a ja posłałam mu nerwowy uśmiech.

𝑲𝑬𝑬𝑷 𝑨 𝑺𝑬𝑪𝑹𝑬𝑻 | 𝒅.𝒎. (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz