3

1.1K 35 12
                                    

Poszliśmy na plażę jak tylko byliśmy na miejscu, Joe zaczął rozmowę.

- He hej i co Viki, jak się czujesz przed meczem z Niepokonanymi? - zapytał.

- Właśnie? - zapytał North Shaw.

- Nie jest źle. Mały stresik. Niepokonani słyną ze swojej brutalnej gry, ale co to dla nas. Trzeba będzię tylko bardziej uważać prawda? - zapytałam.

- Dobrze mówisz! / Tak jest siostro! - powiedzieli zgodnie.

- A od kiedy ty i Shaker jesteście parą? - Zapytał Skretny Tygrys.

Jak to usłyszeliśmy spaliliśmy buraka.

- Aż tak to widać? - zapytałam.

- Tak! Poza tym Shaker cały czas się na Ciebie patrzy. - powiedział North.

- Trener wie o was? - zapytał Rasta.

- Tak tata już wie. Wczoraj poszliśmy mu powiedzieć, a on już siedział, że będziemy parą, a zaczęliśmy chodzić ze sobą wczoraj. - przyznałam. - Po za tym wychowaliśmy się na boisku. - powiedziałam.

- Hahah! Widzę, że nie tylko młody na bzika za punkcie piłki! - zaśmiał się Joe.

- Chłopaki... - jęknął i ukrył twarz w dłoni.

- Hahaha! - zaśmiali się chłopaki.

- Nie przejmuj się kotek. - pocalowałam go w policzek. - Idziesz serfować? Nadciąga spora fala. - powiedziałam patrząc ma morze.

- Ja sobie pogram z chłopakami w siadkonogę. - powiedział.

- Dobrze. - pocałowałam go w policzek. - Ja idę serfować. - wzięłam deskę i pobiegłem do wody.

- Łoł Viki nie wiedziałem, że umiesz tak dobrze serfować! - powiedział North.

- No widzisz. Zobacz nadciąga spora fala! - pokazałam na nadciągającą fale.

- Płyniemy? - zapytał.

- Płyniemy! - powiedziałam i popłyneliśmy na fale.

Razem z blondynem wymijaliśmy gigantyczne fale. Nagle usłyszeliśmy głos z głosniķów.

- [Drodzy Państwo! Chyba rodzą nam się tutaj nowi król i królowa fal!]

- Mega! - krzyknął North.

- Łoł dawno takiej fali nie widziałam. - przyznałam.

- Ja tak samo. - powiedział North. - To co wracamy na brzeg? - zapytałam.

- Wracamy. - powiedział.

Wróciliśmy na brzeg. Chłopaki bili nam brawa. Podeszłam i usiadłam na kolanach Shakera, ten zaraz pocałował mnie w czoło.

- Moja piękna królowa fal - powiedział i pocałował mnie w usta.

- Mój król piłki. - oddałam pocałunek.

Usłyszeliśmy gwizdy chłopaków jeszcze.

Dzień meczu
Na Strikaland

W szatni Supa Strikas

Denerwowałam się tym meczem i to bardzo. W końcu to mój pierwszy mecz.

- Viki coś się dzieje? - zapytał tata.

- Nie tato... tylko troszeczkę się stresuję przed meczem. - przyznałam.

- Tak ja też stresowałem się przed pierwszym meczem, ale wiesz co Ci powiem córeczka. - powiedział, a ja spojrzałam na niego pytającym wzrokiem. - Weź głęboki, wdech jak zagwizda pierwszy gwizdek, biegni przed siebie i się nie  zatrzymój.

Dziewczyna w drużynie | Supa Strikas | Shaker x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz