6

787 17 2
                                    

Graliśmy mecz z Barką. Barka prowadziła było 1:0.

- [Supa Strikas podejmują dziś u siebie drużynę Barki] - mówiła Brenda. - [Hiszpańscy mistrzowie podań kontrolują grę]

- [Dokładnie Brendo, nie pamiętam kiedy ostatnio Supa Strikas byli przy piłce] - mówił Mac.

Rasta przejął piłkę.

- [Od razu lepiej! Gipki Rasta przejmuję piłkę!]

Rasta chciał podać do Joe, ale Riano ją wykopał po za boisko.

- [Supa Strikas mają ostatnią szansę na wyrównanie z rogu!]

- Dobra kochani, trudno nam się dzisiaj gra, ale Barka jest bardzo słaba w powietrzu, to jest nasza szansa! - powiedział kapitan.

Joe poszedł by wykopać piłkę.

- Próbowaliście Shaker i Victoria hahah, ale sami widzicie, że na naszą dokładność i taktykę nie ma mocnych. - mówił do nas Riano, którego kryliśmy.

- Ten mecz ciągle trwa Riano! - powiedział Shaker.

Joe wykopał piłkę.

- [Nikt nie kryje Shakera! Gol wisi w powietrzu!]

Shaker dostał piłką w twarz, a ona się odbiła i ja też dostałam.

- [O nie! Spudłował!]

- [Po takim błędzie ta dwójka będą się pewnie starali unikać prasy] - powiedział Mac.

Siedzieliśmy w Strakebusie. Dokokoła niego byli reporterzy.

- Shaker! Victoria! Hej tutaj! Tutaj! - Spojrzałam na reportera. - Jak skomentujecie swoją koszmarną grę? - zapytał.

- Wiesz jak się mówi Viki. Nie ma czegoś takiego jak zła sława. - powiedział Klaus wstał i wyszedł z autobusu.

Wyszliśmy z autobusu. Shakera zatrzymali reporterzy. Ja stałam za nim.

- Shaker! Shaker! Benzed świat Futbolu. - przedstawił się. - Naprawdę nie potraficie grać głową? - zapytał.

Laura się przepchała do przodu.

- Shaker jakie szanse mają Supa Strikas rewanżu z Barką, skoro nie opanowaliście podstaw? - zapytała.

Wyszliśmy i poszliśmy w stronę samolotu. Za nami wyszedł El Matador.

- Powinno się raczej mówiąc: Nie ma czegoś takiego, jak zła sława chyba, że piłka uderza cię w twarz w telewizji. - powiedział Hiszpan.

Poszliśmy w stronę samolotu. Zatrzymał nas głos Rasty.

- Nie przejmujcie się tym. - powiedział kapitan.

- Paparazzi mają krótką pamięć. - powiedział North.

- Tak myślicie? - zapytał Shaker.

- Pewnie bracie! Pamiętasz moje krzywe afro na gali? - zapytał Joe.

Shaker podrapał się po karku.

- Yyyy nie. - przyznał.

- Hahaha no właśnie!

- To się zdarza wszystkim gracza! - pocieszał nas Tygrys.

- Zdejmijcie te głupie okulary, nie macie nic to ukrycia. - powiedział Bo.

- Tak właściwie... - powiedziałam zdejmując okulary i pokazując śliwę na oku.

Shaker zrobił to samo.

Dziewczyna w drużynie | Supa Strikas | Shaker x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz