Miesiąc później ja i Shaker jesteśmy na boisku miejskim i uczymy dzieci grać w piłkę. Jednemu chłopczykowi się nie udaje.
- Ah! To bez sensu! Nigdy mi się nie uda! - powiedział zły.
- Hej Eays zaczekaj coś Ci powiem. - podeszliśmy do niego. - Oglądaliśmy kiedyś telewizję i widzieliśmy fantastyczny zwud. - mówiąc to zakręciłam piłkę na palcu.
- Tak, od razu przybiegliśmy na miejskie boisko. - powiedział Shaker.
- Tutaj! - zaptał chłopiec.
Rozglądam się po boisku.
- Tak, podchodzimy z tej dzielnicy, no więc potem przez wiele dni czwiczyliśmy to zagranie. Od rana do wieczora. - mówiłam dalej.
- Ile czasu zajęło wam nauczanie się go? - zapytał.
- Cały czas próbuje. - powiedzieliśmy jednocześnie z Shakerem.
- Co!? Ale jak to!? Wam się nie udało, przecież jesteście najlepszymi napastnikami! - powiedział.
- Nie, ale się nie poddajemy, wieżę, że kiedyś...
- Nie mogę uwierzyć, że tutaj ćwiczyliście. - powiedział zachwycony.
- Haha ale tak było. - powiedział Shaker.
Tydzień później...
- Nie wiem czemu ciągle tu przychodzimy... - powiedziałam do Shakera.
- Hahah ja też nie skarbie. Chyba to silniejsze od nas. - powiedział.
- Ta... Chyba masz rację. - przyznałam.
Nagle usłyszeliśmy hałas. Podeszliśmy do robotnika.
- Co tu się dzieje? - zapytał Shaker.
- To wy nic nie wiecie? Likwidujemy to boisko. - powiedział.
- Co nie! - krzyknęłam.
- Co takiego nie... ale... ale... aghh... - poszliśmy w stronę naszego mieszkania.
W bazie treningowego.
- Klub Niepokonanych kupił od miasta teren. Vincent i Scarra chcą go teraz przebudować. - mówiąc to łapie się za głowę.
- Tak? Zbudują tam ultra super kompleks dla dzieci? - zapytał Tygrys.
- Nie! Powstanie tam centrum rekreacyjne dla bogaczy. - powiedział Shaker.
- Ciekawe ile będą chcieli za manikir? - powiedział El Matador.
- El Matador! - krzyknął Shaker.
- Dobra, dobra racja to podłe. Czy mogę już jechać na wakacje? - zapytał.
- Życzę wam żebyście wrzucili na luz, podczas występu w telewizji dziś wieczorem. - powiedział Joe.
- Tak i oby nikt nie pytał was o miejskie tereny sportowe, które Scarra i Vincent zaraz zniszczą. - powiedział Klaus.
- Ciiii hahaah. - Zaśmiał się Matador.
- Dobra miłych wakacji. - powiedział Niemiec.
- Racja zasłużyliście na odpoczynek. Widzimy się za tydzień na meczu z Gwiazdamii Ligi. Nabieżcie sił. - powiedział trener.
- Tato zaczekaj! - zawołałam. - Słyszałeś o tym prawda? - zapytałam.
- Tak... Niestety wiem, że to boisko jest dla waszej dwójki bardzo ważne, w końcu tam się wychowaliście, ale nic nie możemy zrobić. - powiedział.
CZYTASZ
Dziewczyna w drużynie | Supa Strikas | Shaker x OC
Short StoryVictoria Smith jest córką Trenera Supa Strikas. Od dzieciństwa przyjaźni się z Vusi Monkena, czyli inaczej znanego Shakera z Supa Strikas. Znają się od dziecka połączyła ich piłka nożna, jednak od pewnego czasu i on i ona się w sobie podkochują. Koc...