Rozdział 3

663 51 3
                                    

Pov. Kirishima

Zapukałem do drzwi z desperacją. Kiedy nikt nie odpowiedział, zacząłem pukać głośniej.

Nagle drzwi się otworzyły.

- Oi, Shitty Hair. - powiedział Bakubro od niechcenia.


Pov. Bakugo

- Oi, Shitty Hair - powiedziałem niby od niechcenia - Wchodź jak chcesz.

Odwróciłem się i poszedłem w stronę swojego pokoju, nie czekając aż Kirishima zdejmie buty. 

Usiadłem przy łóżku, opierając się o nie. Starałem się jak najbardziej wyglądać na zrelaksowanego, ale odkąd zrozumiałem co do niego czuje, przychodziło mi to coraz ciężej.

Wreszcie po chwili wszedł niepewnym krokiem i stanął w drzwiach.

- Co tak stoisz? - warknąłem

On się zmieszał i usiadł na krześle przy biurku.

Już otworzył buzię aby coś powiedzieć, kiedy zauważył stertę bluz, które zostawiłem w kącie.

Kurde, zapomniałem o nich. Już miałem się podnieść, żeby je sprzątnąć, ale zauważyłem, że na twarzy Kirishimy pojawił się uśmiech. Przez chwilę cieszyłem się widokiem jego rekinowych ząbków, ale potem spytałem:

- Co się szczerzysz?

- T-to... - spojrzał na mnie - To wszystkie bluzy, które kupiliśmy, kiedy byliśmy gdzie razem z Bakusquadem!

Zerwał się z krzesła i podbiegł do nich. Wyjął jedną, pokazał mi i powiedział:

- Ta jest z parku rozrywki...

- Zimno było, więc kupiłem. - tłumaczyłem się niepewnie

- A ta z pobliskiego sklepu, gdzie kupowaliśmy kiedyś razem codziennie bułki.

- Co się tak emocjonujesz... - starałem się zachować spokój.

Odłożył bluzę, którą trzymał i wstał. Widać było, że jest naprawdę szczęśliwy. Ja też byłem, ale nie okazywałem tego ani trochę. 


Bluza | Kiribaku Story [Completed]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz