chcesz go...? (roz.5)

111 7 9
                                    

Pov Ponyego:
One mają dziwne metody leczenia i wszystkiego jakby miały w dupie ze jestem chory >:C.

Pov Zizzy:
Szkoda że Bunny tu nie ma by mogła nas rozbawicyczy coś a tu taka dupa nuda i jęczy gnuj.

Pov Piggy:
Na miejscu Zizzy bym zaniosła Ponyego do Bearyego i by było z głowy a tak to chui albo zanieść go do nauczycielki niech se go pouczy.

Noc*

Rano*

Pov Foxyego:
Gdy wstałem jakoś o 11:00 to się zdziwiłem że tak puzno ale wale to godzinę puźniej poszlem do Bunny wytłumaczyć co się stało. Weszlem do jej domu i poszlem do jej pokoju bo nikogo nie było i ona leżała na łóżku, przywitałem się a ona nic nie powiedziała
musiałem jej tłumaczyć że Pony był chory a Doggy nie miał kogo że sobą wziąść i ona nagle się mnie zapytała czy kocham Doggyego a ja na to że eemy nieeeeeeeeeeeee
i ona czy napewno? i ja dostałem maind fucka przez chwilę patrzeliśmy tylko ns siebie a ja w końcu powiedziałem że go nie kocham ale nie wiedzialem czy to prawda.

Pov Bunny:
Chciałam wierzyć Foxyemu że go nie kocha ale po jego jąkaniu się coś nie mogłam chociaż mu wybaczyłam ale nie ufałam... wolałabym żeby było jak kiedyś bo to wina tego spotkania tak nagle się codziennie widują a nie 2razy na tyg. >:/// ale ja musze pamiętać że będę żyć będę.

Pov Kitty:
Poszlam do domu Foxyego ale go tam nie zastałam kiedy przyszedł musiałam z nim pogadać i przyszedł. Błagałam go i prosilam żeby do mnie wrucil ale on się nie zgadzał on jak bym ja już nie istniała i była nikim w jego życiu on nawet nikomu o mnie nie wspominał ale ja chciałam żeby do mnie wrucil ale on powiedział żebym sobie poszła do domu bo tu nic dla mnie niema.

Pov Foxyego:
Ta suka jebana wrucila po tym jak mnie zdradzała nie chce jej znać ona jest głupia i nie wierna ona nie wie co to znaczy koniec ona nie wie co to wsparcie miłość szczęście ona po prostu tego nie wie i nikt nie powinien z nią już być ale walić ja niech spi3rdala tam gdzie pieprz rośnie.

Pov Doggyego:
Myślałem nad tym co się odwala w tym świecie i już skumałem czemu Bunny gapi się na mnie jak na wroga ona jest zazdrosna o Foxyego ale ona nie ma szans znaczy wat ;---;
co ze mną dziwne odruchy jakieś i inne pierdy :') ja musze interere się girlsami i koniec. kropka niech Bunny se go bierze dobra nie nie może też go chce. Ale mnie matka zabije za bycie homo psem /^v^\.

Pov Bunny:
Szkoda że to nie jest tak że jak kogoś kochasz to on ciebie kocha, i szkoda że ja lubię Doggyego ale on mi bierze Foksia co jest sad
nic nie mogę z tym zrobić :<
łeeee a może 😏 nie no nie jestem janderooom :/// I wtedy nie mogę zabijać przyjaciół bo to chore bardzo bardzo bardzo bardzo chore tak chore ze chore no.

Zizzy:Boli cię jeszcze głowa?
Pony:ta mocno pulsuje aż patrz *pokazuje*
Piggy:wo Jezu pulsing głowy
Pony: no właśnie
Zizzy: to będziemy dłużej cierpieć
Piggy:jes
Pony:D: chyba ja nie wy
Zizzy: nie ważne już

Pov Foxyego:
Chce jeszcze raz dotknąć łapkę Doggyego <:> albo go przytulić chce jeszcze raz poczuć to ciepło UoU i przyjemność tak by było super albo lepiej niż super zajefajnie ekstremalnie i wgl.

Pov Zizzy:
Zadzwoniłam po Bearego a Pony o tym nie wie hehehe.
Beary: *przychodzi*
Pony: co jest?
Zizzy:lekarz cię zbada
Piggy:o super
Pony :sad
Beary:*Leczy*

Dziękuję za czytanie wszystkim co czytają, bardzo się staram :> bye bye

Doggy x Foxy Piggy robloxOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz