8.

520 30 6
                                    

zostaw coś po sobie

Następne dni mijały dosyć spokojnie i w sumie głównie spędziłam je na czytaniu wattpada czy oglądaniu filmów. Starałam się też przekonać do babci, ale wyszło jak wyszło, że nie gadałam z nią od wczoraj. W sumie to omijałam ją szerokim łukiem, bo przez jej ciągłe problemy miałam po prostu dość.

Właśnie wciskałam się w czarne dopasowane spodnie z lekko poszerzanymi nogawkami. Chwile wcześniej zdążyłam ubrać na siebie ciemną granatową luźną bluzę.

Zleciałam na dół po schodach i wysłałam uśmiech dziadkowi, który go odwzajemnił, a następnie zaczął szukać jakiegoś filmu. Z szybkością weszłam do nowego auta Jasona i wysłałam mu słodki uśmiech. Na jego twarzy pojawił się grymas, spowodowany moim 10 minutowym spóźnieniem.

No przepraszam bardzo, ale to on mi powiedział, że mam zaproszenie na imprezę 10 minut przed nią.

- Cudowne to auto - powiedziałam wciąż zachwycając się wnętrzem.

Co prawda nie znałam się prawie w ogóle na autach, ale po prostu to przypadało mi do gustu. Było śliczne, szybkie i po prostu wygodne.

- Gdzie dokładnie jedziemy? - zapytałam z tylnego siedzenia patrząc w lusterko po stronie Dennisa.

- Dziś padło na dom Emmy - skinęłam głową na słowa bruneta mimo, że mnie nie widział - Veraaa - przeciągnął, przykuwając moją uwagę - pijesz dziś?

- Nie - odpowiedziałam pewnie.

Nie zbyt miałam ochotę na alkohol, a bardziej na zwykle posiedzenie z kimś czy coś. Ostatnio przesiedziałam pare dni w domu nic nie robiąc i nie miałam takiej ochoty jak zazwyczaj na picie.

- A mogłabyś później kierować? - zapytał, patrząc na mnie przez ramie.

- Ym - mruknęłam zmieszana - nie umiem - ściszyłam głos, a moje tęczówki spotkały się z zaskoczoną twarzą Dennisa.

- Nie masz prawa jazdy? - zapytał zdziwiony blondyn.

- Yy nie? - odpowiedziałam niepewnie.

Jakoś czułam się niezręcznie, gdy ktoś o to pytał. W końcu każdy robił prawo jazdy zaraz po skończeniu 16, a ja jakoś nie miałam na to większej ochoty, ani czasu.

- Dziwnie tak chyba - powiedział zdziwiony, odwracając się przodem do kierunku jazdy.

- Nie jest źle - stwierdziłam, kładąc rękę na klamce.

Jason zaparkował auto, a ja dosyć szybko z niego wyszłam, podciągając spodnie. Dołączyłam do chłopaków, którzy szli po trawniku, na boczną dróżkę obok domu.

- Czemu nie wejdziemy głównymi drzwiami? - zapytałam zdziwiona, patrząc pod nogi.

- Mieszkają tu dosyć sztywni ludzie - odpowiedział niepewnie Dennis - więc jak nie będzie osób na przodzie to nie ich sprawa - dodał, gdy weszliśmy na ogródek.

Zauważyłam kilkunastu ludzi, którzy gadali, pili, palili, biegali i Bóg wie co jeszcze robili. Przeniosłam wzrok na niską blondynkę, która podążała w naszą stronę. Po chwili objęła mnie swoimi ramionami, a na końcu cmoknęła w policzek, przyglądając się mojemu ubiorowi.

Było to jak zwykle niezręczne i ciągle zastanawiałam się dlaczego wszyscy tutaj to robią. W dodatku są tak bardzo niedyskretni w tym, że to szok.

- Ale świetnie wyglądasz - powiedziała Emma poprawiając swoje ramiączko od sukienki.

- Ty również - odesłałam jej uśmiech.

Kiedy Cię PoznałamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz