WAŻNE
Na wstępie chciałbym prosic o chwile ciszy dla Helen McCrorry, która grała Narcyze Malfoy, ponieważ 16.04.21 odeszła z tego świata💔. Więc wznieśmy nasze różdżki i oddajmy chwile ciszy dla tej utalentowanej aktorki i niezatsąpionej Pani Malfoy. (*)Harry właśnie wrócił do Nory ze stacji King Cross. Był troche przybity z powodu rozstania z Ginny. Miał nadzieje, że kurs Aurorski szybko mu minie i zobaczy się z dziewczyną. Harry poszedł poszukać Rona, więc poszedł najpierw do jego pokoju. Widok który zastał w środku, rozbawił go. Na środku pokoju, stał Ron bez koszulki, robiąc dziwne pozy przed lustrem.
-Yyyyyy...- zaczął Harry powstrzymując śmiech.
- Na brodę Merlina, ale mnie wystraszyłeś Harry.- rzekł Ron.
- Co robisz?- spytał Harry trochę rozśmieszonym głosem.
-Przeglądam się w lustrze, nie widać?-odpowiedział Ron.
- To ja nie przeszkadzam...-powiedział Harry cofając się.
-Myślisz, że na kursie Aurorskim, zdobędziemy trochę budowy? Wiesz...- powiedział Ron i pokazał na biceps.
Harrego rozwaliło to pytanie. Ale w sumie nie zastanawiał się nad tym wcześniej. Niby w wakacje Harry ćwiczył, ale to raczej nic nie dało.
-Cóż...myślę, że troche nas to zmieni. Ale...- tu spojrzał na całą sylwetkę Rona i swoją- my mamy taką dużą otyłość, że będzie to dla nas problem. -powiedział żartobliwie Harry śmiejąc się.
-Ale zabawne.- powiedział Ron i rzucił poduszką w Harrego.
- Ooo...tak się teraz bawimy.- rzekł Harry i odrzucił poduszkę do Rona.
- Ogłaszam bitwę na poduszki!- krzyknął Ron.
Oboje zaczęli rzucać w siebie różnymi poduszkami, przy czym się śmiejąc.
Nagle do pokoju wbił George'a.
- A co to za nielegalna zabawa?- spytał wesoło George.
-Widzę, że bawicie się jak dzieci...i to lubię!-krzyknął George i dołączył do walki.
Teraz już we trójkę zaczęli się bić poduszkami.
- Ja wam dam.-mówił Ron bo dostał dwoma poduszkami naraz.
Razem spędzili całe popołudnie aż do kolacji. Harry nigdy wcześniej nie poznał Georga od bliższej strony, więc był zadowolony, że może się z nim bliżej poznać. A zwłaszcza, że dzisiaj poznał tego prawdziwego Georga, czyli tego, który ciągle się śmieje i dowcipkuje.
Czas bardzo szybko minął i zanim się obejrzeli, to już była pora kolacji. Zeszli całą trójką do jadalni, na kolację. Kolacja była wyborna jak zawsze. Każdy najedzony, wrócił do swojego pokoju. Harry z Ronem musieli zacząć się pakować, ponieważ jutro, z samego rana, mieli się deportować do akademii aurorskiej.
Aby zostać aurorem, potrzeba ciężkich szkoleń, z których wyciąga się siódme poty. Obydwoje zdawali sobie sprawę z tego, że szkolenia są ciężkie. Jednak od 4 roku w Hogwarcie, było to marzenie Harrego więc obiecał sobie, że się nie podda. Sam kurs aurorski, trwa w zależności od umiejętności czarodziejskich. Z tego co Harry pamiętał, Tonks ćwiczyła aż 3 lata, gdyż ciągle nie mogła przejść jednego etapu ze szkolenia.
Była godzina 8:00. Harry wstał z łóżka i zaczął się przebierać w szaty. Gdy się przebrał, poszedł do salonu gdzie już czekał na niego Ron.
- Co Ty tak dzisiaj wcześnie wstałeś?- spytał zdziwiony Harry.
-Nie mogłem zasnąć, bo cały czas myślami byłem w akademii aurorskiej, więc wcześniej zszedłem na dół.- odpowiedział Ron.
Harry kiwnął głową, że rozumie i nalał sobie herbaty. Nagle usłyszał jakieś stukanie w szybe. Odwrócił się i zobaczył sowe z porannym prorokiem codziennym. Podszedł do sowy i zapłacił za proroka. Sowa odleciała, a Harry usiadł na sofe, pijąc herbatę i zaczął czytać. Gdy tylko spojrzał na okładke, wypluł herbate na gazete. Na stronie głównej znajdowało się zdjęcie Harrego i Ginny, całujących się na peronie 9 i 3/4.
-Mógłbyś nie pluć herbatą? Trochę kultury.- powiedział Ron.
-Spójrz sobie na to, a potem dawaj mi kazania.- odpowiedział mu Harry.
Ron usiadł na oparciu sofy i spojrzał na gazete.
- Kurde, czyli jednak w tym wczorajszym paparazzi musiał ktoś być z proroka.- stwierdził Ron.
-Już się boje czytać tego.- rzekł Harry.
-Lepiej teraz się dowiedzieć niż od kogoś innego.- powiedział Ron.
Tak więc Harry zaczął czytać.PROROK CODZIENNY
Witajcie drodzy czytelnicy. Ja jestem Rita Skeeter i dziś przedstawię państwu gorący temat, jak świeże bułeczki.
*tu fotografia Harrego i Ginny*
Jak widać, na zdjęciu znajduje się nasz, jak to mówią "bohater" zwany również jako "chłopiec który przeżył". Stoi on na peronie 9 i 3/4 wraz z Ginerwą Weasley, obściskując się z nią w miejscu publicznym. Od jednego z moich informatorów, wiem, że Ginerwa dopiero niedawno osiągnęła pełnoletni wiek, zatem od kiedy trwa ich gorący romans? Na to pytanie narazie nie jestem w stanie odpowiedzieć, jednak zrobię co w mojej mocy, aby zagłębić się w ich relacje. Jednak nie o tym chciałam pisać. Otóż od 3 miesięcy huczy w gazetach o naszym wybrańcu i jego legendarnej walce z sami wiecie kim. Lecz naszemu bohaterowi chyba to nie wystarczy, gdyż całuje się na środku peronu ze swoją dziewczyną, aby wzbudzić zainteresowanie wśrod swojej osoby. Tak więc czy nasz uwielbiany Harry Potter zaczyna gwiazdorzyć? To się okaże w najbliższym czasie...Harry przestał czytać. W środku gotowała się w nim złość. Jak ta baba może być aż tak wredna.
- Ty gwiazdorzyć?!- powiedział z niedowierzaniem Ron.
- Nie można mieć ani chwili prywatności w tym świecie!- krzyknął z oburzeniem Harry.- Tylko się z nią żegnałem, a ta Skeeter już musiała zrobić sensacje.- mówił Harry.
-Poza tym co ma wiek Ginny, do tego z kim chodzi? Przecież jest pełnoletnia, więc może robić co chce.- kontynuował.
-Wiesz co stary? Nie ma co się tym przejmować. Rita dostanie kiedyś za swoje. Poza tym, nie wiem czy pamiętasz, ale Hermiona odkryła jej sekret, że jest nielegalnym animagiem, więc myślę, że jak tylko się dowie, że znowu tobie wchodzi za skórę, to zaraz to zgłosi. - rzekł Ron.
-Tak...w końcu ten babsztyl dostanie za swoje.- odpowiedział Harry.
-No, ale czas nagli i musimy już się szykować do wyjścia, bo niby 2 godziny jeszcze zostały, ale wiesz jak to z śniadaniem mojej mamy. Da nam tyle jedzenia, że zanim się obejrzymy zostanie nam 15 minut aby się deportować- powiedział Ron.
- Święta racja.- odpowiedział mu Harry.*Tak mniej więcej wyglądał ten prorok(sama go robiłam hahaha)*
Hej ludzie.
Ogólnie to sorki za tak długą przerwę, ale nie miałam weny po prostu. Mam nadzieję że rozdział się podobał :))
Życzę miłego dnia/wieczoru
CZYTASZ
Harry&Ginny- Już Nic Nas Nie Rozłączy
Short Story♡Co się działo po bitwie o Hogwart? Czy związek Harrego i Ginny się wznowi? Jak radzi sobie rodzina Weasleyów po utracie jednego członka rodziny? Kim wszyscy zostaną w przyszłości? Na te pytania odpowie moje opowiadanie, które wymyślam sama:) Będę s...