4

408 23 0
                                    

***W rozdziale znajduje się scena erotyczna, czytasz na własną odpowiedzialność***


Syknęłam z bólu, kiedy poczułam, jak coś mocno uderzyło w moją głowę. Rozchyliłam powieki, które uparcie odmawiały mi posłuszeństwa. Zrozumiałam, iż to nie coś uderzyło mnie w głowę, tylko ja sama. Trzęsło całym samochodem, kiedy mężczyzna obok mnie kluczył leśnymi drogami i mrużył skoncentrowane oczy, próbując coś dojrzeć przy świetle samochodowym.

W pewnym momencie zarzucił samochodem ostro, przez co znowu uderzyłam czołem w boczną szybę.

- Już jesteśmy, kochanie. - Usłyszałam Piotrka, który wziął mnie za rękę, wyjął nasze bagaże i zaprowadził mnie w stronę domku. Co jak co, ale kierowcą to on był beznadziejnym. Była noc, przez co widziałam jedynie ciemne zarysy budynku i drzew, a na niebie świeciło tysiące gwiazd.

- Humf? - jęknęłam, kiedy przeprowadził mnie przez ciemny dom, ułożył na wygodnym łóżku i położył torby w kącie.

Mężczyzna wyszedł na chwilę, a po chwili wnętrze rozświetliło się ciepłym blaskiem płynącym z zapalonej długiej, białej świeczki na kryształowym spodku, który trzymał w ręku. Podszedł do łóżka i położył świecę na szafce nocnej, rozświetlając delikatnie bok mojej twarzy, po czym podszedł do okna i uchylił je, pozbywając się z pomieszczenia duchoty.

- Zostań tu, a ja skoczę włączyć bezpieczniki. W łazience - wskazał odpowiednie drzwi - jest wszystko, abyś mogła się wykąpać. Tylko weź świeczkę. - Pocałował mnie w obolałe miejsce na czole i wyszedł.

Kiedy usłyszałam jego krzątaninę w kuchni, wyjęłam wszystkie potrzebne rzeczy z torby, po czym skierowałam się ze świecą do łazienki. Mimo bladego światełka mogłam dostrzec, iż wnętrze jest urządzone w nowoczesnym i chłodnym stylu, jak dom Piotrka. Królowały tu czerń, biel i szarości, których ponurość przełamywały czerwone dodatki jak ręczniki czy wielki obraz nad dwuosobową wanną przedstawiający akt kobiecy. Modelka miała krótkie, kruczoczarne włosy, w jej oczach tańczyły ogniki, a jej skóra była pokryta płomieniami. Zadrżałam mimowolnie. Starając nie patrzeć się w jej magnetyczne spojrzenie, skierowałam swój wzrok w moje odbicie w lustrze nad umywalką i jęknęłam cicho, przyglądając się ze zgrozą mojemu czołu, dostrzegłam pojawiający się powoli fioletowy siniak. Bliskie spotkanie z szybą samochodową nie wyszło mi na dobre, prychnęłam. Obmyłam twarz wodą, umyłam zęby, wyczesałam dokładnie włosy, rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Odkręciłam kurek i pozwoliłam, aby ciepła woda spływała po moim nagim ciele, rozluźniając go po długiej podróży. Pogwizdując cicho, złapałam za żel pod prysznic i zaczęłam namydlać się całą, nie omijając żadnego skrawka skóry. Następnie opłukałam się z piany, wyszłam spod prysznica na chłodną posadzkę i z uśmiechem na ustach owinęłam się jednym z krwistoczerwonych ręczników.

Mój uśmiech zwiędł, kiedy zobaczyłam w lustrze ciemną sylwetkę mężczyzny opierającego się bokiem o framugę drzwi. Podszedł do mnie leniwym krokiem, stanął za mną i, przyglądając się mojej twarzy w lustrze, objął w pasie.

- Taka piękna... - szepnął mi do ucha, przyciskając mnie do swojego twardniejącego podbrzusza. Przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Zaparło mi dech w piersiach, kiedy delikatnie przygryzł płatekch mojego ucha. - Podoba ci się? - mruknął i poczułam, żę się uśmiecha. - A to? - Położył dłoń na moim kolanie, po czym zaczął sunąć nią w górę, zataczając kręgi na brzuchu i kończąc na piersi. Skóra w tych miejscach paliła mnie, czułam narastające podniecenie.

Odwrócił mnie do siebie przodem i podniósł, dzięki czemu oplotłam go w pasie nogami. Trzymając mnie za pupę, skierował się do sypialni i położył mnie na łóżku. Pochylił się nade mną i wbił się w moje usta z niebywałą namiętnością i pożądaniem. Jego dłoń zsunęła się niżej, uwalniając mnie od ręcznika, po czym zamknął w swych ustach jednego z moich twardniejących sutków. Jęknęłam głośno, gdy to doznanie odbiło się echem w moim kroczu. Mimo panującej w pomieszczeniu ciemności mogłam dostrzec błysk w jego oczach.

Kiedy jego ręka powędrowała do mojej kobiecości, uświadomiłam sobie coś i szybko ją cofnęłam. Piotr spojrzał na mnie lekko zdziwiony.

- Co się stało kochanie? - Zaczął gładzić moje włosy.

- J-ja... - Zawiesił mi się głos. Przymknęłam na chwilę oczy, żeby się uspokoić i kiedy wiedziałam, że będę moglą normalnie mówić, otworzyłam je i westchnęłam cicho. - Jeszcze nigdy tego nie robiłam. - Spuściłam wzrok, byleby tylko na niego nie patrzeć. Przecież to było normalne, że nie dałam jeszcze nikomu swego wianuszka, więc czemu czułam ten wstyd?

- Rozumiem. - Uśmiechnął się i trącił nosem mój nos. - Jeśli nie czujesz się gotowa, nie musimy tego robić. Zaczekam, choćby to miało trwać miesiące.

Zatkało mnie. Pocałowałam go mocno w usta.

- Chcę to zrobić - szepnęłam i wysunęłam zachęcająco biodra w jego stronę. Mężczyzna wciągnął ze świstem powietrze, gdy dotknęłam dłonią jego krocza, lecz szybko się opamiętał i zaczął namiętnie całować i ssać moje piersi. Składał pocałunki na moich żebrach i brzuchu, a kiedy wreszcie dotarł do mojej kobiecości, zaczął delikatnie lizać moją łechtaczkę. Jęknęłam przeciągle i złapałam go mocno za włosy, przyciągając bliżej siebie

- Mmm bosko smakujesz - mruknął, przeciągając leniwie językiem po moim wejściu, co doprowadzało mnie do szaleństwa. Potarł kciukiem po mojej łechtaczce, po czym wsunął mi go do buzi i kazał ssać. - Grzeczna dziewczynka - powiedział, kiedy złapałam za jego rękę i zaczęłam ssać i lizać jego palec jak słodkiego lizaka. Nie wiem czemu, ale jeszcze bardziej mnie to podnieciło. Piotr z jeszcze większą pasją pieścił moją kobiecość. Przyśpieszył, aż nagle moje ciało zalała fala gorąca, krzyknęłam głośno z rozkoszy. Moje ciało wygięło się w łuk, kiedy dostałam orgazmu.

Padłam bez sił na łóżko, miałam płytki i urywany oddech. Piotr przybliżył się do mojej twarzy z triumfalnym uśmiechem i pocałować gorąco w usta, żebym posmakowała siebie.

- To co, masz ochotę na level up? - Puścił do mnie oczko i uśmiechnął się łobuzersko.

- Tak - szepnęłam.

Nie ociągając się, szybko ściągnął z siebie ubrania. Zamurowało mnie, gdy zobaczyłam jego męskość. I to męskość w pełnym tego słowa znaczeniu. Był duży, gruby i mega twardy, o czym świadczyły żyłki napięte do granic możliwości.

- Czy to boli? - spytałam. Usłyszałam chichot.

- Ale jest to przyjemny ból.

Mówiąc to, pochylił się nade mną i, patrząc w moje oczy, wszedł we mnie bardzo powoli. W pewnym momencie poczułam ból, kiedy rozrywał swoim drągiem moją błonę dziewiczą, lecz kiedy zobaczył grymas z mojej twarzy, pocałował mnie w usta. Zaczęłam drżeć.

- Spokojnie, kruszynko. - Uspokajał mnie, gładząc mnie po głowie. Wyszedł na chwilę, po czym znowu wbił się we mnie, tym razem mocniej, aż cały wszedł we mnie. Wciągnęłam głośno powietrze, czując to nieznane mi dotąd wypełnienie. - Ćśśś... - Mężczyzna uśmiechnął się, po czym przygryzł płatek mojego ucha. Jęknęłam cicho, gdy zaczął się we mnie poruszać. - Aleś ty ciasna - jęczy, przyśpieszając. Wbiłam paznokcie w jego plecy i usłyszałam jego skowyt. Złapał za moje piersi, masując je i ugniatając. Kiedy spojrzałam w jego oczy, zobaczyłam w nich żar. Poczułam, że jestem już na granicy. - Dojdź dla mnie mała. - Usłyszałam i jak na zawołanie moje ciało po raz kolejny przeżyło mocny orgazm, a zaraz po mnie Piotr, wyjmując w ostatniej chwili penisa i spuszczając się na moim brzuchu.

Opadliśmy obok siebie cali spoceni, ciężko dysząc. Uśmiechnęłam się błogo, widząc jego rozluźnioną twarz. Mężczyzna wytarł chusteczką spermę z mojego brzucha i wyrzucił do kosza, po czym wtulił się w moją klatkę piersiową i objął mocno w pasie.

- Kocham cię. - W moich oczach stanęły łzy radości, gdy to usłyszałam. Po chwili poczułam jego miarowy oddech. Zasnął.

- Ja też cię kocham - szepnęłam, gładząc go po włosach.

ObrazOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz