Obudziło mnie szuranie i wręcz szarpanie mnie , powoli otworzyłam oczy i przed sobą zobaczyłam twarz Luka , dotykaliśmy się nosami , i patrzylismy sobie w oczy ,tylko że on , jak to on robił zeza . Co za dureń-pomyślałam chyba troche za głośno , bo Luke zrobił naburmuszoną mine i odwrócił się do mnie plecami..
-Lucass-mruknełam wtulając się w jego plecy , chłopak prychnął i powiedział.
-Nie mów tak do mnie..
-Luuuuuuucaaaasssss-miauknełam mu do ucha gryząc jego płatek.
-Avery-ostrzegł.
-Luuucaaasssss-zawyłam niczym wilk.
-Ava...
Odpuściłam i odwróciłam się plecami do chłopaka , zmusiłam swoje oczy żeby poleciały z nich łzy , wcisnełam głowe w poduszke i zaczełam szlochać i chlipać , ciało leżące obok mnie spieło się i odrazu poczułam jak jestem odwracana i przyciśnięta do jego torsu. Z moich oczy nadal leciały łzy niczym deszcz z nieba, poczułam jak chłopak zaczął głaskać mnie po włosach , szepcząc co chwile Csiii.
-Ava Kochanie Co się stało?-zapytał tak jakby oszołomiony , moim wybuchem płaczu , nie odpowiedziałam mu tylko nadal chlipałam w jego klatke .
-Avuś Kochanie proszę powiedz mi co się dzieje-mruknął całując mnie w czubek głowy .
-Nic -odmruknełam powstrzymując wybuch .
-O ty Wredna-warknął i już miał mnie mocniej chwycić żeby pewnie mnie połaskotać , lecz w natychmiastowym tempie wyrwałam się mu i uciekłam do salonu , pisnełam spanikowana gdy zauważyłam że jestem naga , z miną zbitego pieska zakryłam swoje piersi i dolną część intymną , stanełam na środku salonu patrząc strone schodów po których Luke powoli schodził z moją bielizną w ręce i z wielkim cwaniackim uśmiechem.
-Lukeeee, dasz mi tą bielizne ?-zapytałam z nadzieją że chociaż to zrobi.
Blondyn jedynie sie zaśmiał i zaczął iść w moją strone z rozłożonymi rękami, zamknełam oczy czekając na najgorsze , lecz poczułam tylko jak chłopak przyciąga mnie do swojego torsu,całując w moje nagie ramie.
Lucas dał mi do ręki majtki , i zapiał na moich plecach stanik odrazu zakrywając moje piersi, odlepił się ode mnie .
-Kochanie nie chodź naga po domu bo możesz się przeziębić-mruknął i założył mi na ramie szeleczki stanika , pocałował mój obojczyk i w śmiechu poszedł do kuchni.
-Pfff.-prychnełam pod nosem i założyłam na siebie majtki ,odrazu gnając na góre po ciuchy usłyszałam tylko śmiech Luka z kuchni i jego mówiącego Co Kochanie Zimno Ci?
Co za matoł....
HEJJ!!! jestem!! żyję!!!Kocham!! Przepraszam!!!!
CZYTASZ
Kik Messages L.H
Fanfictionilovepenguin:Zaczynam Cię lubić happysad. ihappysad: Piłeś coś? Bo zaczynasz mamrotać. ilovepenguin: Dzięki miła jesteś. Utop się w tej wannie. ihappysad:A ty wpadnij pod auto.