Luke odlepił się ode mnie i spokojnym krokiem poszedł w strone czarnej powłoki do której ktoś pukał. Kto to może być?
-Jest Ava-zapytał ktoś z bardzo znajomym głosem .
-Nie ma-warknął Luke,
Przestraszona jego reakcją pobiegłam do Luka i złapałam jego dłoń ściskając ją delikatnie. Blondyn odsunął się od drzwi i przyciągnął mnie do siebie , tym samym odsłaniając przybysza.
-Co tu robisz-warknełam zła już na Daniela za to że mnie nachodzi.
-Przyszłem do ciebie , pogadać-mruknął z uśmiechem ,wkurwiając tym samym Luka.
-Po co?-szepnełam-Nie chce wracać do przeszłości. Zaczełam nowy rozdział.
Bez Ciebie-powiedziałam oschle z odwagą patrząc w jego oczy, chłopak zawahał się a jego oczy zrobiły się czarne.
-Będziesz Moja-prawie że krzyknął i zamachnął się moją pięścią chcąc mnie uderzyć , Luke na szczęście w pore zareagował i odepchnął mnie na bok ramieniem torując pięść Daniela.
Blondyn popchnął bruneta aż ten spadł z dwóch schodków werandy i upadł na chodnik , Luke odrazu pognał za nim w furii.
To ten moment kiedy Lucas jest nie obliczalny , i tylko mężczyzni go powstrzymając. Usiadłam pod drzwiami zalewając się łzami i patrząc na Luka który teraz usiadł na Daniela ,zaczynawszy okładać jego twarz pięściami .
Nie wiedziałam co robić , ręce Daniela opadły bezwładnie , nie myśląc wystrzeliłam spod drzwi i przewróciłam Luka na plecy jego nadgarstki przytrzymując do ziemi, wiem że się uwolni , nie jestem taka mocna aby powstrzymać chłopaka.
Nie czekajac przywarłam mocno ustami do ust Luka , Blondyn po chwili położył swoje ręce na moich biodrach i lekko ścisnął przybliżając do siebie , pogłębił pocałunek.
Wiem że Daniel na to zasługuje ,lecz nie chce aby mój chłopak kogoś zabił. Za bardzo go Kocham.
-A tu co?-usłyszeliśmy i oboje podnieśliśmy swoje głowy w strone dwóch policjantów wchodzących na teren mojego domu.
-Ej Stary.. Czy To nie ten Daniel Spencer-zapytał jeden policjant drugiego. Daniel po chwili wstał i uniósł swoją głowe , a widząc policjantów jęknął żałośnie.
-Wreście wrócisz do "domku " -powiedział policjant śmiejąc się i zakuł kajdanki na nadgarstkach Daniela i zabrał go dziękując za obicie go.
Razem z Lukiem zaśmialiśmy się i odrazy przywierając do swoich ust w zachłannym pocałunku.
CZYTASZ
Kik Messages L.H
Fanfictionilovepenguin:Zaczynam Cię lubić happysad. ihappysad: Piłeś coś? Bo zaczynasz mamrotać. ilovepenguin: Dzięki miła jesteś. Utop się w tej wannie. ihappysad:A ty wpadnij pod auto.