Zakochałem Się....?

83 9 4
                                    

W końcu posprzątałem porozbijane talerze.... Reksio poszedł spać, a ja zastanawiałem się co będę teraz robić... Spojrzałem na zegarek jest dopiero 13.48 serio? Eh... Trudno... Może jednak się położę... Po chwili położyłem się i zasnąłem... Nagle zobaczyłem przed sobą tego chłopaka w tych zielonych włosach.
-witaj saru! - uśmiechnął się mile.
-emm cześć gdzie my jesteśmy? Co ja tu robię? Przecież nie kojarzę żebym tu szedł... - byłem bardzo zdziwiony
-nie zadawaj pytań - uśmiechnął się i podszedł do mnie. Popatrzyłem mu się prosto w jego piękne zielone oczy i się lekko zarumieniłem. On także patrzył się w moje oczy i coraz bliżej się do mnie zaczął zbliżać.
-c..co robisz? -zacząłem się jąkać.
-nic - nadal się uśmiechał. Zaczął się powoli zbliżać do moich ust. Nie wiedziałem co zrobić... Gdy miał mnie już pocałować obudziłem się.
-to był tylko sen... - odetchnąłem z  ulgą. Nagle do mojego pokoju wparował Reksio.
-Wauf! - zaczął szczekać.
Uśmiechałe się cały czas. Lecz nie mogłem zapomnieć tego snu... Skąd taki sen... Nie wiem (ejj serio jaki to ma sens pisać skoro ludzie i tak tego nie czytają lol).
-kurde, która godzina? - mówiąc to sprawdziłem godzinę - dopiero 17.00 będzie... I ta długo pospałem. Zacząłem głaskać Reksio.
Po kilku minutach głaskania Reksia w końcu wstałem i poszłem do kuchni (tak to zwykle dziecko a mieszka sam w domu heh znaczy nie sam ma Reksio :))
Byłem głodny, więc zrobiłem sobie kanapkę z masłem orzechowym. Oczywiście Reksio poszedł za mną do kuchni i zjadł moją kanapkę.
-moja kanapka.. (R.I.P kanapka TwT heh)
-Wauf! - Reksio zaczął szybko machać ogonem.
-smakowała ci? - uśmiechnąłem się - teraz moja kolej zjeść kanapkę hehe - zrobiłem sobie ponownie kanapkę z masłem orzechowym i zacząłem ją jeść.
-mniam ale dobre - jadłem z uciechą była bardzo dobraaaaa. Gdy zjadłem kanapkę postanowiłem wyjść się przewietrzyć.
-Reksio chcesz iść na spacer? - spytałem Reksia.
-Wauf! - to chyba oznaczało tak heh.
Ubrałem się i wyszłem na spacer z moim psem. Chodziliśmy po parku, gdy nagle zauważyłem fei.


Kilka słów od autorki :

No więc... Myślę że ktoś to czytał jeśli czytał to proszę w komentarzu dać :💕... Myślę że wam się podoba ten rozdział i że w ogóle warto go pisać... Powiedzcie mi co mam dalej pisać w tym opowiadaniu bo nie mam pomysłu 😋❤️💕. Pozdrawiam pa! 💐🙂

Moja spotkana miłość(ZAWIESZONE) (saru x fei) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz