11

1K 26 1
                                    

Poszliśmy z Draco na reszte lekcji, a później był obiad. Zjadłam obiad i idę się przebrać do dormitorium, bo za godzine widzę się z Astorią. Szłam jak zwykle sama korytarzem, i usłuszałam tylko że ktoś za mną idzie więc obróciłam i zobaczyłam Parkinson? Co ona tu robi? Czemu idzie z różdżką w ręku? Nawet nie zawachałam się i sięgnęłam do kieszeni szaty po swoją.

-Co Evans? Strach obleciał?- zapytała kpiąco
-o co ci chodzi ty psychotyczna suko?-zapytałam zdezorientowana, a ona się zaśmiała.
- Zabrałaś mi chłopaka szmato-syknęła- skoro ja z nim nie mogę być to ty też nie będziesz słońce.
-on Cię nawet nigdy nie kochał. Co ci to da? znienawidzi Cię jeszcze bardziej!-krzyknęłam, może ktoś nas usłyszy..
-Daruj sobie, tylko TY nam stoisz na przeszkodzie.-warknęła i wycelowała we mnie różdżke.- Sectum-i nie zdążyła dokończyć.
- CRUCIO- usłyszałam tylko męski głos. Wtedy zobaczyłam jego.. Platynowo włosy bochater, ulga niesamowita.. a ta suka padła na kolana, wyginało ją na każdą strone. Aż chłopak przestał.
- co ty odpierdalasz psychopatko?- syknął blondyn, i opuscił z niej różdzkę..
-Dra-Draco, bo tylko ona nam stoi na przeszkodzie.. Przez nią nie jesteśmy już razem..- poiwedziała a łzy spływały po jej policzkach, chora suka.
- ty dziewczyno jesteś chora? nigdy cię nie kochałem i nie pokocham. Jesteś chorą dziwką, nie zbliżaj sie do niej kurwa mać.- wykrzyczał wręcz, a ja stałam jak osłupiała.. Nie mogłam sie ruszyć byłam w takim szoku.
-wypierdalaj stąd zanim ci coś zrobie-powiedział, był strasznie zły. Dziewczyna wstała z kolan i uciekła szybko. Chłopak podszedł do mnie i przytulił.
-nic ci nie jest?-zapytał blondyn, zmartwiony.
-nie no chyba nie, chodźmy stąd.. prosze-powiedziałam wciąż w szoku. Chłopak splutł nasze palce i poszedł w kierunku mojego, właściwie to naszego dormitorium. Gdy byliśmy już w pokoju wzięłam jakąś bluzę i jeansy z wysokim stanem.

-a ty się gdzieś wybierasz?- zapytał chłopak
- tak, idę się spotkać z Astorią. Na błonie. powiedziałam ściągając z siebie mundurek,
chcąc ubrać normalne ubrania.
- rozbierając się tak tutaj to nie wiem szczerze czy dojdziesz.. Na czas..- poiwedział ze swoim firmowym uśmieszkiem na twarzy. Podszedł do mnie i zaczął całować po szyi..
- Draco nie teraz, zaniedbałam Astorie przez ostatnie miesiące, muszę się z nią spotkać w końcu. Pogadać, jak dawniej.- mowilam, złapałam chłopaka za brodę i pocałowałam go.-dobra Malfoy daj mi się ubrać- syknęłam na niego.
-ohh no dobra, nie warcz tak- powiedział
z grymasem, na co się zaśmiałam. Ubrałam się w ciuchy które wzięłam i narzuciłam na to długi płaszcz w kratę i ubrałam białe tenisówki.-dasz se radę? czy cię odprowadzić?- zapytał Dracon.
-dam radę raczej- wyciągnęłam różdżkę z szaty i włożyłam do kieszeni płaszcza. Była 16:50 więc musiałam się pospieszyć. Wyszłam szybko z pokoju i leciałam na błonia żeby się nie spóźnić. Juz byłam na miejscu, widziałam ze dziewczyna juz czekała.
-hej Asti
-hej Rosi, jak sie czujesz?-zapytała z uśmiechem. Poszłyśmy w strone jakiegoś drzewa żeby pod nim usiąść.
-duzo sie dzieje ostatnio, a co u ciebie?- zapytałam lekko sie uśmiechając.
- a no wiesz, nie najgorzej.. a co sie dzieje?-zapytala zaintrygowana. Usiadłyśmy pod jakimś drzewem.
-przed chwilą Pansy Parkinson próbowała mnie zabic- powiedziałam śmiejąc sie. Mina dziewczyny zrobiła sie ponura. Nie wiem mi było do śmiechu z tym.
-jak to zabic?- zapytała zszokowana..
-rzucała już na mnie Sectumsepre, ale Draco wyłonił sie zza rogu i rzucił na nią Crucio- powiedziałam zupełnie nie poruszona sytuacją.
-o kurde.. mocne w sumie- powiedziała trochę przejęta. - a w ogole, opowiedz o tym jak to sie stało ze skradłaś serce bezdusznemu Malfoyowi ,który nigdy nie pokochał?- zapytała z zaciekawieniem, zasmialam sie na słowo „bezduszny" Draco w brew pozorą jeat bardzo uczuciowy dla mnie..
- nie wiem, pieprzył mnie pewnego wieczoru.. pozniej zachowywalismy siew jak para mimo ze nią nie byliśmy. Blaise mi powiedział ze Draco mówił że coś do mnie czuje, sam Malfoy tego dnia powiedział mi ze mnie kocha.. Ale ja jeszcze nie wiem, czy go kocham?? W snesie czuje coś do niego, ciągnie mnie i tak dalej ale nie wiem czy JUŻ go kocham..-powiedziałam na jednym wdechu..

książę i księżniczka slytherinu| Draco Malfoy 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz