9

1.2K 30 2
                                    

Był już początek listopada, zauważyłam że Draco coś gryzie od jakiegoś czasu. Mimo to był naprawdę świetnym chłopakiem, zawsze gdy poruszałam ten temat odrazu go zmieniał lub mówił że nic mu nie jest.. Martwiłam się o niego strasznie, był skryty i zamknięty w sobie.. Nie wiedziałam co to powoduje, jako dobra dziewczyna postanowiłam że się tego dowiem.

Stwierdziłam że pójdę do Zabiniego póki Draco gdzieś się włuczy, wiec szlam przez ciemne korytarze lochów i na kogoś wpadłam. Zwaliło mnie z nóg dosłownie, spojrzałam do góry a to był ten dziwny chłopak, Adrian Pucey. W sumie nawet przystojny był jakby nie patrzeć, chyba nie powinnam tak o nim myśleć.. Ale zaintrygował mnie.
-przepraszam, nie patrzyłam jak idę. A ty to Rose, no tak dziewczyna Malfoya.
-ym tak- powiedziałam niepewnie, nie do końca wiedziałam o co mu może chodzić.- a co?-zapytałam
-nic, jestes mega ładna wiedziałaś?-zapytal, coraz bardziej nie wiedziałam o co mu chodzi..
-ta dzięki, wiesz co spieszy mi się.- wstałam i poszłam w stronę dormitorium Zabiniego, bo jako prefekt miał osobne, jak i ja i Draco tylko że Draco swojego nie używał. Byłam już pod drzwiami dormitorium mojego przyjaciela więc zapukałam. Nagle zobaczyłam że drzwi się otwierają i stał w nich moj przyjaciel Zabini. Zaczelam wchodzic do jego dormitorium.
-Kurwa Blaise martwie sie o Draco, nie wiem co mu jest...? Prosze jeśli coś wiesz to mi powiedz- poiwedzialam wciąż się patrzac na czarnoskorego, a on stał jak wryty-co jest?-zapytałam zdziwiona troche..
-Rose... odwróć się..-odrzekł, na co ja odrazu się odwróciłam i zobaczyłam... Dracona? on płakał? co do cholery?- Ja was zostawie samych, stary powiedz jej.. Zasługuje na prawdę...- tak jak powiedział tak zrobił i wyszedł po prostu... Podbiegłam do niego odrazu i przytuliłam mocno.. Mój cudowny chłopak, silny on jest silny.. Ale płakał już nie wiedziałam co się dzieje..

-Draco, już dobrze jestem tu.. Będę przy tobie cały czas tylko mi powiedz co się dzieje, proszę cię..-powiedziałam z też lamiącym się już głosem.
-Obiecujesz? Że mnie nie zostawisz? Że będziesz przy mnie?- powiedział a jego głos wciąż się łamał... Serce mi pękało słysząc to.
- Tak Draco obiecuje ci na wszystko-powiedziałam zupełnie poważnie, ale łzy mi same napływały do oczu..
- Rose... On wrócił..-zamarłam- i znienawidzisz mnie teraz pewnie ale.. J-Ja będę musiał mu służyć napewno, jak mój ojciec.. - nie wiedziałam co powiedzieć ale obiecałam mu że będe przy nim więc tak będe..
-Draco słońce, nie potrafiłabym cię znienawidzić.. Jak narazie ty i moja rodzina jesteście dla mnie wszystkim co mam... Nie potrafiłabym cię znienawidzić.. Ty jesteś dobry ale nie masz wyboru po prostu...-cały czas łzy mi leciały z oczu.. Mój mały chłopiec.. biedny, nie potrafię mu pomóc jestem do dupy...
-Dziękuję ci, za to że jesteś przy mnie.... jesteś najlepsza wiesz?- powiedział na co się rozpłakałam już do końca.. płakałam jak dziecko..
Wtuliłam się w jego klatkę piersiową najmocniej jak potrafiłam, nie chciałam go już nigdy puszczać czułam się bezpieczna, oderwałam się od niego i złapałam jego twarz w moje drobne ręce i pocałowałam go z całej siły on oddał mój pocałunek.. Z jednej strony byłam szczęśliwa że mi powiedział o co chodzi a z drugiej strony martwiłam się o niego... Żeby tylko mu się nic nie stało bo nie przeżyłabym chyba tego....

-chodźmy już do siebie- powiedziałam, a on otarł moje policzki z łez, spojrzał na mnie jak w najpiękniejszy obrazek, byłam za pewne cała rozmazana i miałam spuchnięte oczy od płaczu..
-jesteś taka śliczna- powiedział.. i pokazał swój idealny uśmiech..- dobra chodźmy- powiedział więc złapałam go za rękę i wyszliśmy z dormitorium Zabiniego, który stał przed drzwiami oparty o ścianę.

- jak zakochani moi? już wyjaśniliście wszystko?-zapytał z uśmiechem widząc nasze złączone ręce..
-tak myśle- powiedziałam z uśmiechem, cieszyłam się że Draco mi ja tyle ufa żeby to powiedzieć.. -dobra Blaise my już się zbieramy bo późno już dosyć.

książę i księżniczka slytherinu| Draco Malfoy 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz